DieRoten.pl
Reklama

Kimmich widzi swoją przyszłość w Bayernie

fot. Ł. Skwiot
Reklama

Joshua Kimmich to bez dwóch zdań jeden z absolutnie kluczowych zawodników w pierwszej drużynie rekordowego mistrza Niemiec.

Choć pomocnikowi FCB zdarzyło się rozegrać kilka słabszych spotkań, to mało kto wyobraża sobie wyjściową XI bez Kimmicha, który pełni rolę lidera nie tylko na boisku, ale i również poza nim.

Ostatnio pojawiły się jednak dość niepokojące plotki, że Joshua nie jest już nietykalny, zaś klub byłby gotów usiąść nawet do rozmów, jeśli na stole pojawiłaby się odpowiednio wysoka oferta. Ile jednak w tych wszystkich doniesieniach jest prawdy?

O kilka słów na temat narastających spekulacji odnośnie doświadczonego Niemca poproszono wczoraj Thomasa Tuchela, który zareagował raczej dość spokojnie i jak zaznaczył – nie ma raczej potrzeby komentować kwestii możliwego odejścia 28-latka.

− To duża niespodzianka oczywiście. Ale na miłość boską, okres transferowy to okres transferowy. Nie ma sensu powielać tych spekulacji i dyskutować każdego dnia, co się może wydarzyć (…).Zawsze zaangażowane są trzy strony – powiedział Tuchel.

− Zawodnik, klub kupujący i klub oddający. Jeśli zawodnik ma kontrakt i nie chcemy go oddawać, nikt nie odejdzie. Pracujemy z Jo i nie ma potrzeby tego komentować. Myślę, że to wszystko to tylko zwyczajne plotki, jak to w okresie transferowym – podsumował Thomas Tuchel.

Jak z kolei informuje dziennik „Bild”, w nowym sezonie nikt oczywiście nie może czuć się bezpieczny w zespole Tuchela, albowiem trener pragnie traktować wszystkich na równi, ale jeśli mowa o plotkach związanych z odejściem Kimmicha – ani zawodnik, ani klub nie myślą w ogóle o rozstaniu. Maximilian Koch z „Abendzeitung Muenchen” również podtrzymuje, że Jo widzi swoją przyszłość tylko w Monachium.

Źródło: Sky / Bild / AZ
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...