DieRoten.pl
Reklama

Kimmich: To naprawdę denerwujące

fot. Ł. Skwiot/skwiot.pl
Reklama

Niestety, ale wczorajszego późnego wieczoru, klub ze stolicy Bawarii pożegnał się z kolejnym trofeum – Pucharem Ligi Mistrzów.

W ramach ćwierćfinałowego starcia Ligi Mistrzów, podopieczni Thomasa Tuchela zremisowali wczoraj późnym wieczorem z Manchesterem City 1:1 i w rezultacie odpadli z Champions League.

Warto podkreślić, że „Bawarczycy” mieli kilka dobrych okazji, ale podobnie jak w pierwszym starciu, skuteczność była po prostu fatalna, co też zauważył w rozmowie dla „DAZN” grający w pomocy Joshua Kimmich. Kapitan FCB nie ma również wątpliwości, że Bayern mógł strzelić 3, a nawet więcej bramek.

− To naprawdę denerwujące, że nie objęliśmy prowadzenia przy wszystkich szansach, jakie wypracowaliśmy. Chciałbym zobaczyć, jak potoczyłby się ten mecz, gdybyśmy doprowadzili do stanu 1:0 w pierwszej połowie – powiedział Kimmich.

− Jeśli spojrzysz na całe 180 minut tego dwumeczu, to było tylko 20 lub 30 minut, kiedy nie graliśmy dobrze. Nie sądzę, że potrzebowaliśmy cudu. Mogliśmy dziś strzelić trzy czy nawet więcej bramek – dodał.

− Trudno powiedzieć, co by się stało z innym trenerem. Będziemy czerpać korzyści z pracy z Tuchelem. Dla niego też jest to trudne. Dla nas, zawodników, nie ma już żadnych wymówek. Jesteśmy na boisku i musimy to naprawić. Wierzę, że z Tuchelem będzie dobrze – mówił dalej.

− Bardzo chcieliśmy objąć prowadzenie w pierwszej połowie. Potrzebowaliśmy prowadzenia i mieliśmy swoje szanse. To było bardzo denerwujące, że po prostu nie strzeliliśmy tej bramki na 1:0 – podsumował Joshua Kimmich.

Podopieczni Thomasa Tuchela do akcji wracają już w najbliższą sobotę, kiedy to w ramach 29. kolejki Bundesligi zmierzą się na wyjeździe z FSV Mainz. Początek starcia na MEWA Arenie w Moguncji dokładnie o 15:30.

Źródło: DAZN
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...