Pomimo tego, że saga transferowa z udziałem Floriana Wirtza w roli głównej, wciąż nie dobiegła do końca, wszystko wskazuje na to, że Niemiec finalnie trafi do Liverpoolu. Joshua Kimmich nie ukrywa, że liczył na inny scenariusz.
Choć sternicy Bayernu Monachium długo zabiegali o utalentowanego pomocnika, wszystko wskazuje na to, że 21-latek wybrał kierunek angielski. Jak donoszą media, trwają już zaawansowane negocjacje w sprawie kwoty odstępnego, ale zgodnie z oczekiwaniami, nie przebiegają one łatwo, a już dwie oferty Anglików miały zostać odrzucone.
Tymczasem Joshua Kimmich, kapitan reprezentacji Niemiec, nie ukrywał na konferencji prasowej przed półfinałem Ligi Narodów z Portugalią, że wolałby inny rozwój wydarzeń.
– Jako zawodnik Bayernu Monachium, życzyłbym sobie, żeby przyszedł do nas – przyznał szczerze.
Obaj zawodnicy są obecnie razem na zgrupowaniu kadry i przygotowują się do środowego meczu w Monachium. Kimmich, który stanie przed jubileuszowym, setnym występem w narodowych barwach, nie chciał długo rozwodzić się nad tym tematem.
– Teraz skupię się na tym, że gramy razem w reprezentacji. Mam nadzieję, że to była dla niego dobra decyzja i życzę mu wszystkiego dobrego.
REKLAMA
Komentarze