DieRoten.pl
Reklama

Kimmich i Vidal na remis

fot. Photogenica
Reklama

Wczorajszego dnia miało miejsce kolejne spotkanie Pucharu Konfederacji. Mistrzowie Świata, czyli Niemcy mierzyli się z triumfatorami południowoamerykańskiego Copa America, czyli Chile.

Nie wszyscy „Bawarczycy” mogą spędzać wolno czas na swoich zasłużonych wakacjach – część piłkarzy Bayernu przebywa obecnie na zgrupowaniach swoich kadr narodowych, gdyż równocześnie odbywają się zarówno mistrzostwa Europy do lat 21 w Polsce oraz Puchar Konfederacji w Rosji.

Wczorajszego wieczoru na stadionie w Kazaniu podopieczni Joachima Loewa w szlagierowym pojedynku mierzyli się z Chile, którzy dwa razy z rzędu zdobywali ostatnie edycje Copa America.

Zarówno Arturo Vidal jak i Joshua Kimmich zaczęli mecz w pierwszym składzie i rozegrali je w pełnym wymiarze czasowym – dla młodego Niemca było to już 16. spotkanie z rzędu, które rozegrał od 1. do 90. minuty.

Na pierwszą bramkę 38,222 widzów nie musiało czekać zbyt długo, gdyż zaledwie sześć minut po rozpoczęciu pojedynku bramkę dla Chilijczyków zdobył bohater ciągnącej się od tygodni sagi transferowej, czyli Alexis Sanchez, który wykorzystał podanie Arturo Vidala.

W 41. Minucie mistrzowie Świata zdołali jeszcze wyrównać za sprawą Larsa Stindla, który wykorzystał idealne podanie Jonasa Hectora. Mimo wielu prób w drugiej połowie, żadna z ekip nie zdołała już zdobyć bramki i ostatecznie mecz w Kazaniu zakończył się podziałem punktów.

Remis Niemców z Chile sprawia, że nasi sąsiedzi zza Odry zajmują obecnie w grupie B drugie miejsce mając na swoim koncie tyle samo punktów co Chilijczycy – 4. 25 czerwca Niemcy zmierzą się z Kamerunem, podczas gdy Chile czeka przeprawa z Australijczykami.

Dziś wieczorem o 20:45 w akcji będziemy mogli podziwiać kolejnego „Bawarczyka”. Mowa jest konkretnie o Renato Sanchesie, którego Portugalia U21 powalczy o awans do fazy pucharowej w starciu z Macedończykami.

 

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...