Po komporomitującej porażce w Lidze Mistrzów piłkarze Bayernu są rozbici. Sezon jeszcze się jednak nie skończył, a do wygrania jest wciąż Puchar Niemiec. Trudno jest oczekiwać, żeby BVB oddała go za darmo.
Choć Bayern jest ewidentnie w dołku i ostatni mecz z Dortmundem zakończył się porażką, to Sebastian Kehl przekonuje dziennikarzy, że to Bawarczycy będą faworytami do wygrania tego trofeum.
"Ja tego tak nie widzę" - zaprotestował Kehl w rozmowie z reporterem Bildu, który zasugerował, że to BVB ma większe szanse przed meczem w Berlinie - "Oczywiście, bycie wyeliminowanym to gorzka pigułka do przełknięcia dla Bayernu. Ale oni szybko się z tego otrzepią i będą gotowi na finał".
"Zgromadzą w sobie swoją siłę i motywację, żeby wygrać przynajmniej jeszcze jeden tytuł" - dodaje piłkarz Borussii - "My również jesteśmy całkowicie skupieni na tym tytule i wiemy, że mamy szansę".
Taka postawa byłego reprezentanta Niemiec to nic nowego. Przedstawiciele BVB nawet w sezonach gdy zdobywali mistrzostwa, z uporem zrzucali z siebie rolę faworyta, która jak wiadomo jest znacznie cięższa do udźwignięcia, niż bycie pretendentem.
Źródło:
zachar
Komentarze