DieRoten.pl
Reklama

Kahn: Jesteśmy już dobrze obsadzeni

fot.
Reklama

Od 1 lipca 2022 roku, klub ze stolicy Bawarii potwierdził dokładnie pięć wzmocnień do pierwszego zespołu rekordowego mistrza Niemiec, gdzie trenerem jest Julian Nagelsmann.

Mowa rzecz jasna o takich zawodnikach jak Noussair Mazraoui, Matthijs de Ligt, Ryan Gravenberch, Sadio Mane oraz Mathys Tel. Nie licząc bonusów, cała piątka kosztowała FCB łącznie 137,5 mln euro (opłata za De Ligta została rozbita na cztery roczne raty).

Ostatnimi tygodniami bardzo często spekulowało się, że Bayern chce jeszcze ściągnąć Konrada Laimera, ale niedawna wypowiedź Olivera Kahna jasno sugeruje, że monachijczycy nie dokonają już raczej żadnych wzmocnień. Ponadto prezes Bayernu odniósł się do osoby Jamala Musiali oraz Marcela Sabitzera.

Wypowiedzi legendarnego „Tytana” możecie znaleźć poniżej. Serdecznie zapraszamy do krótkiej lektury.

Oliver Kahn zapytany o:

…dalsze wzmocnienia:

„…Oczywiście okienko transferowe jest jeszcze otwarte jakiś czas, ale jesteśmy w zasadzie dobrze obsadzeni na wszystkich pozycjach”.

…grę Jamala Musiali:

„…Spotkałem go w szatni po meczu z Wolfsburgiem i powiedziałem, że musi grać lepiej (śmieje się). Miał świetny początek sezonu, nie ma co do tego dyskusji. A to co prezentuje, jest w tej chwili niezwykłe. Gol, który zdobył, to coś, czego nie widzi się zbyt często. To było wybitne. To oczywiście świetna sprawa. Wiele rzeczy się łączy, które sprawiają, że jest tak dobry w tej chwili”.

…formę Marcela Sabitzera:

„…W Bayernie zawsze bardzo łatwo jest spisać zawodnika na straty po jednym sezonie. Najlepszym przykładem jestem ja sam. Potrzebowałem jednego lub dwóch sezonów tutaj w Bayernie. Wtedy może miało się trochę więcej czasu. Są po prostu zawodnicy, którzy potrzebują sezonu i wtedy biorą na siebie bardzo dużo. Marcel to zrobił, obecnie zalicza solidne występy, można mu tylko za to pogratulować”.

…zwycięstwa nad Wolfburgiem:

„…Przez 90 minut kontrolowaliśmy grę, ale trochę trudno było nam się w nią wkręcić. Jednak po kwadransie stworzyliśmy kilka dobrych szans na zdobycie bramki. To normalne w pierwszym meczu u siebie, że potrzebujesz trochę czasu. Miałem wrażenie, że sędzia VAR nie był naszym przyjacielem (uśmiecha się). Mieliśmy trochę pecha ze spalonymi. W drugiej połowie mieliśmy dużo kontroli i bezpiecznie przeszliśmy nad meczem.”

Źródło: DAZN
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...