DieRoten.pl
Reklama

ICC: Bayern pokonał Paris Saint-Germain

fot. DieRoten.pl
Reklama

Mistrzowie Niemiec mają już za sobą ponad trzy tygodnie przygotowań do nowego sezonu. Dziś podopiecznym Niko Kovaca przyszło rozegrać pierwszy mecz testowy.

Rywalem Bayernu Monachium w pierwszym sparingu w ramach międzynarodowego turnieju "International Champions Cup 2018" byli aktualni mistrzowie Francji, czyli drużyna Paris Saint-Germain, której trenerem jest doskonale nam znany z niemieckiej Bundesligi Thomas Tuchel.

Dla piłkarzy "Gwiazdy Południa" jest to także pierwszy mecz testowy od momentu rozpoczęcia przygotowań do nowego sezonu – w najbliższym czasie "Bawarczycy" rozegrają jeszcze dwa sparingi. Nastąpi to w ramach letniego tournee po Stanach Zjednoczonych, zaś rywalem FCB będzie jeszcze Juventus oraz Manchester City.

Zarówno Bayern, jak i PSG rozpoczęli dzisiejszy mecz w mocno okrojonym składzie (spora część zawodników wciąż przebywa na wakacjach ze względu na grę na mistrzostwach Świata w Rosji). Poza składem FCB znaleźli się między innymi Robert Lewandowski, Thiago, czy Manuel Neuer.

Bayern Monachium rozpoczął dzisiejszy mecz w następującym składzie: Ulreich, Rafinha, Martinez, Alaba, Bernat, Sanches, Batista Meier, J. Stanisić, Robben, Ribéry, Wagner. Z kolei na ławce znaleźli się tacy gracze jak: Fruechtl, Wriedt, Max Zaiser, Ryan Johansson, Gnabry, Alaba, Coman, Jeong, Zylla, Jonathan Meier, Chris Richards, Shabani oraz Zirkzee.

Ostatecznie monachijczycy pokonali swoich rywali z Paryża 3:1, choć do pierwszej połowy na tablicy wyników widniał wynik 0:1. Druga połowa przebiegała już pod dyktando Bayernu, którzy trafiali do bramki PSG za sprawą Martineza, Sanchesa oraz Zirkzee'ego.

Bayern marnuje okazje

Podopieczni Niko Kovaca rozpoczęli mecz na stadionie w Klagenfurcie bardzo odważnie. Już w 13, minucie bliski zdobycia bramki był młodziutki Batista Meier, lecz paryżan przed utratą bramki w ostatniej chwili uratował Gigi Buffon, który sparował piłkę na rzut rożny.

Paris Saint-Germain również nie pozostawało biernie i raz po razie odpowiadało na kolejne ataki ze strony mistrzów Niemiec. W 24. minucie monachijczycy mogli zdobyć bramkę po ciekawej akcji Wagnera z Riberym. Niestety i tym razem "Bawarczycy" zmarnowali swoją okazję na zdobycie bramki.

Na kwadrans przed końcem pierwszej części spotkania bramkę na 0:1 zdobył syn legendarnego George'a Weah – Timothy. Arjen Robben i spółka po utracie gola starali się jeszcze odpowiedzieć kolejnymi atakami, lecz na posterunku stał dobrze dysponowany Buffon.

Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i obie ekipy udały się na przerwę do swoich szatni. Mimo nieznacznej przewagi monachijczycy nie byli w stanie odpowiednio wykorzystać sytuacji bramkowych, co raczej powinno być zrozumiałe, albowiem dla FCB jest to dopiero pierwszy mecz testowy od momentu rozpoczęcia przygotowań.

Udany debiut Gnabry'ego 

Na drugą część spotkania Kovac zdecydował się dokonać łącznie trzech zmian, podczas gdy Tuchel wystawił skład w niezmienionej formie. Na boisku zameldowali się Alaba, Coman oraz Shabani. W drugiej części starcia gra mistrzów Niemiec wyglądała już składniej i przyjemniej dla oka.

Klub ze stolicy Bawarii za odrabianie strat wziął się w 60. minucie, kiedy to bramkę z główki po dośrodkowaniu Robbena z rzutu rożnego zdobył Javi Martinez. Idąc za ciosem monachijczycy zdobyli drugiego gola zaledwie osiem minut później – błąd golkipera PSG wykorzystał Renato Sanches, który pięknym strzałem z rzutu wolnego umieścił futbolówkę w siatce.

W kolejnych minutach na boisku w ekipie "Gwiazdy Południa" meldowali się jeszcze Zirkzee, Zylla, Richards, Johansson oraz Meier. Co więcej w trykocie FCB zadebiutował dziś także Serge Gnabry, który w 78. minucie starcia wyłożył idealną piłkę do 17-letniego Zirkzee. Holender bez najmniejszych problemów zdobył dla swojego klubu gola na 3:1.

Wynik nie uległ już zmianie, zaś Ribery i spółka rozegrali dobry mecz testowy. W poniedziałek klub uda się na zapowiadane od dłuższego czasu tournee po Stanach Zjednoczonych. W ramach tego wyjazdu oraz turnieju ICC piłkarzom "Dumy Bawarii" przyjdzie jeszcze zagrać z Juventusem oraz Manchesterem City.

Bayern 3:1 (1:1) Paris Saint-Germain

Bayern: Ulreich - Rafinha (71' Johansson), Stanisic (46' Alabama), Martinez (62' Richards), Bernat (62' Gnabry) - Will, Sanches (70' Zylla) Batista-Meiera (46' Shabani) - Robben ( 62' Meier), Wagner (62' Zirkzee), Ribéry (46' Coman)

Bramki: 0:1 Weah 31' 1:1 Martinez 60', 2:1 Sanches 68', 3:1 Zirkzee 78' 

Jako ciekawostkę (słusznie zauważona przez naszego redaktora Mateusza Brożynę) można nadmienić, iż w pewnym momencie Thomas Tuchel usiadł na skrzynce od wody.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...