Sezon 2021/22 dla klubu ze stolicy Bawarii dobiegł oficjalnie końca w ubiegłą sobotę, kiedy to monachijczycy mierzyli się na wyjeździe z VfL Wolfsburg.
Przypominamy, że na początku sezonu 2021/22, klub ze stolicy Bawarii pokonał Borussię Dortmund i zdobył Superpuchar Niemiec. Dla trenera Juliana Nagelsmanna był to również pierwszy tytuł w karierze trenerskiej.
Następnie pod koniec sezonu 2021/22 monachijczycy sięgnęli po mistrzostwo Niemiec, zaś tytuł został przypieczętowany w pojedynku ligowym z Borussią Dortmund. Warto przy okazji podkreślić, iż dla bawarskiego klubu było to rekordowe, bo dziesiąte mistrzostwo z rzędu (pierwszy taki przypadek w TOP 5 ligach w Europie).
W przypadku pozostałych rozgrywek, Bayern odpadł w Pucharze Niemiec w drugiej rundzie, zaś w Lidze Mistrzów piłkarze FCB odpadli na etapie ćwierćfinału z Villarreal. Choć wielu ekspertów i kibiców uważa, że głównym powodem niepowodzeń mistrzów Niemiec w tym sezonie były nieudane transfery, to innego zdania jest Uli Hoeness.
– Jesteśmy zadowoleni z mistrzostwa Niemiec. Ale od świąt Bożego Narodzenia nie graliśmy w piłkę tak, jak w rundzie jesiennej. Trzeba to przeanalizować. Ale to nie ma nic wspólnego z transferami. Ta wieczna dyskusja jest czystym nonsensem – powiedział Hoeness.
– Nasi zawodnicy muszą znów grać lepiej. Mogę wymienić pięciu zawodników, którzy nie grali dobrze od Bożego Narodzenia i to jest problem słabszej gry – mówił dalej.
Według dziennika ,,Bild", honorowy prezydent bawarskiego klubu miał na myśli takich pięciu zawodników jak Lucas Hernandez, Dayot Upamecano, Leroy Sane, Serge Gnabry oraz Joshua Kimmich, który jego zdaniem nie miał ostatnio łatwego czasu z racji na aferę ze szczepieniem na koronawirusa.
– To, co spotkało Joshuę Kimmicha, uderzyło nie tylko w drużynę, ale także w niego samego. Dużo czasu zajęło mu dojście do rozsądnej sprawności fizycznej – podsumował Uli Hoeness.
Komentarze