Bardzo możliwe, że w letnim okienku transferowym Bayern Monachium zdecyduje się jeszcze na kilka wypożyczeń. Tyczy się to nie tylko pierwszego, ale i drugiego zespołu.
Tym razem niemieckie i zagraniczne media informują, że z Bayernu więcej niż pewne odejdzie Joshua Zirkzee, który po nieudanym wypożyczeniu w Parmie, powrócił tego lata do Monachium. Niedawno pojawiły się plotki, że wychowanek FCB może obrać sobie belgijski kierunek.
Co więcej belgijski „HLN” potwierdza, że Holender zostanie nowym zawodnikiem RSC Anderlecht. Do niedawna wydawało się to niemożliwe. Napastnik od tygodni był zainteresowany przenosinami do RSCA, lecz „Bawarczycy” nie do końca byli zainteresowani współpracą.
Przełom miał jednak nastąpić w ubiegłą niedzielę. 20-latek musi jeszcze przejść niezbędne badania medyczne i podpisać umowę. Wszystkie zaangażowane strony mają nadzieję na rychłe zawarcie porozumienia.
Dziennikarze wspomnianego wyżej źródła donoszą, że w grę wchodzi tylko i wyłącznie wypożyczenie bez opcji kupna. Bayern nie chciał godzić się na jakąkolwiek klauzulę, jako że klub w dalszym ciągu wierzy w Zirkzee, zwłaszcza że jego umowa obowiązuje do końca czerwca 2023 roku.
Anderlecht pragnie sfinalizować ten transfer jeszcze w tym tygodniu. Mówi się, że oprócz Joshuy, Belgowie będą chcieli ściągnąć jeszcze jednego napastnika, aby w jak najlepszym stopniu wypełnić lukę w kadrze, albowiem Lukas Nmecha przeniósł się do Wolfsburga.
Poniedziałek, 13:50
Niemiecki „Sky” donosi, że rozmowy Zirkzee z Anderlechtem znajdują się już w finalnej fazie. W najbliższych dniach wykonane zostaną badania medyczne. Transakcja jest już niemalże kompletna. W grę wchodzi wypożyczenie do końca sezonu 2021/22, lecz bez opcji wykupu.
Bayern nie zgodził się na zawarcie w umowie Holendra opcji wykupu. Po zakończeniu rocznego wypożyczenia w Anderlechcie, napastnik ma wrócić do Monachium. Klub nadal wierzy w 20-latka.
Komentarze