Przed wieczornym starciem Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium trener Club Brugge, Nicky Hayen, w humorystyczny, ale pewny sposób wypowiedział się o planie na zatrzymanie Harry’ego Kane’a i podejściu swojego zespołu.
Dziś o 21:00 na Allianz Arenie, Bayern Monachium podejmie Club Brugge w trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Belgowie przystępują do meczu jako outsiderzy, ale ich trener, Nicky Hayen, zapowiada odważne podejście i wiarę we własne możliwości.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej szkoleniowiec Brugge został zapytany o sposób na zatrzymanie lidera ofensywy Bayernu, Harry’ego Kane’a. Odpowiedział z uśmiechem.
− Harry Kane ma tylko dwie nogi, tak jak my wszyscy, więc zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby nie strzelił gola. Ale jest jednym z najlepszych napastników na świecie – powiedział Hayen.
− Wiele drużyn okazywało Bayernowi wielki szacunek w ostatnich meczach, ale niewiele odważyło się ich zdenerwować. Jeśli potrafisz to zrobić, potrafisz stworzyć sytuacje bramkowe – i właśnie to będziemy próbować robić – podsumował Belg.
Choć Bayern pozostaje zdecydowanym faworytem, belgijski szkoleniowiec liczy na ambitną postawę swoich zawodników i element zaskoczenia. Hayen podkreślił, że kluczem będzie odwaga i intensywność w grze, zwłaszcza w pierwszych minutach spotkania.
Dla „Bawarczyków” dzisiejszy mecz to okazja do umocnienia pozycji lidera grupy, zaś dla Club Brugge – szansa na napisanie kolejnego pięknego rozdziału w historii belgijskiej piłki.
Komentarze