DieRoten.pl
Reklama

Hamann: Sane nie pokazał się za dobrze w Monachium

fot.
Reklama

Latem 2020 roku mistrzowie Niemiec w końcu zakończyli sagę transferową z Leroyem Sane w roli głównej, która ciągnęła się od wielu długich miesięcy.

Bayern zapłacił za Leroya Sane mniej niż 50 milionów euro i zdaniem wielu ekspertów dokonał absolutnie topowego transferu. Niemniej jednak w ostatnim czasie coraz częściej pojawiają się liczne głosy krytyki odnośnie formy młodego skrzydłowego. W niedawnym wywiadzie dla „TZ” krytycznie do 24-latka odniósł się Dietmar Hamann.

− Od początku mówiłem - to jego ostatnia szansa, aby odnalazł się w topowym klubie. Na początku miał dobry start w City, a potem zaczął grać coraz mniej. Loew zostawił go w domu na Mundial w 2018 roku. Pojawiały się ciągłe znaki zapytania. Słyszałem, że lubi stawiać na swoim – powiedział Hamann.

− Możesz tak robić, jeśli jesteś na świecie - w przeciwnym wypadku musisz pracować na rzecz zespołu i dla jego dobra. W Manchesterze Sané często nie stosował się do instrukcji tak, jak chciał tego trener. Potem spóźnił się 1-2 razy, aż w końcu Guardiola powiedział „wystarczy” – dodał Hamann.

− W Bayern masz silny zespół i doświadczony rdzeń. W Manchesterze nie było takiego zespołu. Miałem nadzieję, że Neuer, Mueller czy Kimmich zabiorą go na bok i powiedzą: „Uważaj, tutaj tak pracujemy. Jeśli nie czujesz tego, nie masz czego tu szukać” – kontynuował Niemiec.

− Póki co Sane nie zaprezentował się za dobrze w Monachium. Trzeba to powiedzieć stanowczo - jest gorszą opcją do gry niż Coman i Gnabry. Gdyby jutro grali finał Ligi Mistrzów, to Leroy nie znalazłby się w wyjściowej XI – podsumował Dietmar Hamann.

Mimo licznych głosów krytyki skierowanych w stronę Leroya Sane, Hansi Flick przy każdej sposobności broni swojego podopiecznego. Nie dalej jak wczoraj 55-latek ponownie wziął skrzydłowego w obronę, kiedy zapytano go o słabą dyspozycję 24-latka.

Źródło: Bavarianfootballworks.com
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...