DieRoten.pl
Reklama

Gramy u siebie!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Finale dahoam, czy jest jeszcze ktoś kto nie wie co oznaczają te słowa w bawarskim dialekcie? Chyba nie. Wielkimi krokami zbliża się kulminacyjne spotkanie sezonu!  Czy aspekt własnego podwórka pomoże bawarskiemu klubowi sięgnąć po upragnione trofeum?

 

Jupp Heynckes uważa, że to daje FC Bayernowi lekką przewagę. "Jesteśmy w naszej szatni, mamy ten sam hotel, będziemy trenować przed meczem na Säbener Strasse. To wszystko jest dla nas korzystne" - powiedział.

 

"Zagramy w naszym rodzinnym mieście i znamy kilka drobnych detali dotyczących stadionu, jak również każde źdźbło trawy" - przekonuje Karl-Heinz Rummenigge. Philipp Lahm również się z tym zgadza: "Jesteśmy z tym wszystkim zaznajomieni, będziemy spać w tym samym hotelu, będziemy trenować na tym samym boisku, zagramy na naszym stadionie. To jak spotkanie domowe."

FC Bayern rzeczywiście jest oficjalnym gospodarzem sobotniego finału i nie tylko dlatego, że rywalizacja rozgrywana będzie na Allianz Arena, ale z powodu dodatkowego losowania dokonanego przez UEFA. Zarówno FCB i Chelsea do dyspozycji dostało 17.500 wejściówek dla swoich kibiców, ale władze zakładają, że większość neutralnych kibiców będzie dopingowało najbardziej utytułowany niemiecki klub.

"Myślę, że atmosfera będzie odmienna od tej jaka towarzyszy normalnym spotkaniom w domu. Nie ma co patrzyć w przeszłość, bo żaden inny klub nie rozgrywał finału na własnym stadionie" - komentował Lahm. Już wiadomo, że fani planują specjalną oprawę na to spotkanie. Wspominając znakomitą oprawę przed meczem z Olympique Lyon jednego możemy być pewni - czeka nas coś niezwykłego!

Bastian Schweinsteiger zapowiedział, że spotkanie na własnym boisku to "dodatkowy czynnik motywujący. Jeśli rozgrywasz mecz finałowy na własnym stadionie to jesteś zdeterminowany, aby zwyciężyć." Jak dotąd FC Bayern w obecnej kampanii Champions League rozegrał siedem spotkań i wygrał wszystkie strzelając 21 bramek i tracąc zaledwie cztery. "Zagraliśmy wspaniałe spotkania u siebie" - zauważa Karl -Heinze Rummenigge. I rzeczywiście to prawda. Kto z nas nie pamięta zwycięstw na Manchesterem City, Napoli, Realem Madryt, czy chociażby pogrom nad Bazyleą? "Mamy niewielką przewagę i mam nadzieję, że to wykorzystamy" - kończy Bastian.

 

 

źródło: fcbayern.de

 

Źródło:
donPezo

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...