DieRoten.pl
Reklama

Funkel: Eintracht może wygrać w Monachium

fot.
Reklama

Po kilku dniach przerwy, do akcji na krajowym podwórku dzisiejszego wieczoru powracają zawodnicy Bayernu Monachium, którzy zremisowali ostatnie 2 pojedynki.

Dokładnie o 20:30 podopieczni Juliana Nagelsmanna rozegrają swoje trzecie oficjalne spotkanie o stawkę w 2023 roku – tym razem rywalem monachijczyków będzie Eintracht Frankfurt, który zajmuje czwarte miejsce w tabeli niemieckiej Bundesligi.

Przy okazji dzisiejszego starcia, na temat ekipy „Orłów” w obszernym wywiadzie dla „Sky” wypowiedział się były trener – Friedhelm Funkel – który nie szczędził pochwał pod adresem zespołu prowadzonego przez Olivera Glasnera. Niemiec jest przekonany, że jeśli SGE było w stanie zwyciężyć w Barcelonie, to i w Monachium stać ich na zwycięstwo.

− Podjęli bardzo dobre decyzje. Na szczycie klubu jest ciągłość. Tam jest spokój. Decyzje z Niko Kovacem, Adi Huetterem i teraz Oliverem Glasnerem były strzałem w dziesiątkę. Ci trzej trenerzy rozwinęli Eintracht o ofensywny i agresywny styl gry. Osiągnęli oni wiele sukcesów – powiedział Funkel.

− Wykonali świetną robotę z transferami - najpierw Fredi Bobic, teraz Markus Kroesche. W końcu na wszystkich szczeblach podjęto bardzo dobre decyzje. W klubie panuje spokój i masz tych kibiców za sobą. Kibice z Frankfurtu są w niesamowitej euforii. Kibicują swojej drużynie. Na meczach wyjazdowych w Pucharze Europy - nieważne w jakim mieście - pojawia się 20 000-25 000 kibiców – dodał.

− To też zwiększyło pewność siebie tej drużyny, tego klubu. Oliver Glasner również odegrał dużą rolę w tym, że zespół grał tak doskonały futbol przez ostatnie półtora roku. Jeśli w zeszłym roku mogłeś wygrać w Barcelonie, to teraz możesz wygrać w Monachium – podsumował Friedhelm Funkel.

Jeśli mowa o ostatnim pojedynku Bayernu z Eintrachtem, to bój ten miał miejsce w sierpniu minionego roku – wówczas monachijczycy rozbili na Commerzbank-Arenie swoich rywali z Frankfurtu aż 6:1.

Źródło: Sky
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...