DieRoten.pl
Reklama

Flick: Mamy jeszcze miejsce do poprawy

fot.
Reklama

Nie tak dawno temu Hansi Flick udzielił obszernego wywiadu dla niemieckiego magazynu "Kicker", w którym odniósł się do wielu tematów związanych z Bayernem.

Hansi Flick podczas rozmowy z dziennikarzem odniósł się między innymi do kwestii wybrania go jako Trenera Roku w Niemczech oraz zdobytego przez jego zespół trypletu (Bundesliga, Puchar Niemiec i Liga Mistrzów). 55-latek odniósł się też m. in. do mentalności FCB oraz gry FCB – jak sam przyznał, jego podopieczni mogą się jeszcze poprawić.

Jeśli jesteście ciekawi, co jeszcze miał do powiedzenia opiekun bawarskiego klubu, to poniżej znajdziecie fragmenty jego wypowiedzi. Z racji wielkości tego wywiadu, podzieliliśmy go na trzy części. Niebawem ukaże się druga! Tymczasem zachęcamy do lektury!

Hansi Flick na temat:

...wyboru jako Najlepszy Trener Roku w Niemczech:

"...Jestem oczywiście bardzo szczęśliwy. To rzecz jasna nagroda dla całego mojego sztabu szkoleniowego, to również ich zasługa. Od każdego z nich codziennie otrzymuję najlepsze możliwe wsparcie!"

...zdobycia potrójnej korony:

"...To jest piękne, bez wątpienia. Ale ciężko pracowaliśmy na to, aby osiągnąć nasz cel, czyli potrójną koronę. Wszystko zaczęło się podczas obozu przygotowawczego w Doha w styczniu, kiedy rozmawialiśmy o naszych celach na ten sezon. Wówczas padło hasło tryplet. Sztab szkoleniowy i cały zespół zrobili wszystko, co w swojej mocy, aby tego dokonać. To unikalne, że nam się udało."

...walki o tryplet:

"...Przed przerwą zimową borykaliśmy się z licznymi kontuzjami, ale rozwój był zauważalny. Potem marzenie o potrójnej koronie narastało. Poza tym jakość treningów jest miarą tego, co zespół może osiągnąć w późniejszym czasie."

...radości z trypletu:

"...(śmieje się) Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy, zwłaszcza z opinii tak wielu osób, które trafnie oceniają występy zespołu jako coś wyjątkowego."

...wyjątkowości trypletu:

"...My trenerzy zawsze jesteśmy dumni z mentalności i sposobu gry na boisku. Muszę przyznać, że posiadam niesamowity zespół! Oczywiście mamy jeszcze miejsce do poprawy, możemy jeszcze wiele zrobić i nadal będziemy nad tym pracować."

...rzeczy do poprawy:

"...Musimy jeszcze bardziej kontrolować piłkę i wystrzegać się jak najwięcej strat, aby do minimum ograniczyć możliwości i szanse naszego przeciwnika. Aby to osiągnąć musimy w dalszym ciągu pracować nad operowaniem piłką."

...ryzyka podejmowanego przez zespół:

"...Podejmujemy ryzyko, to oczywiste. W zespole zawsze musi być pewne poczucie bezpieczeństwa. Piłkarze wiedzą o tym i musimy to sobie wziąć do serca (...). W przyszłym sezonie rotacja będzie ważna. Dlatego potrzebujemy kadry o pewnej jakości i głębi składu."

...dołączenia do elitarnego grona trenerów, którzy zdobyli potrójną koronę:

"...Jestem dumny z trypletu, ale nie zaprzątam sobie głowy tym, kto zrobił to wcześniej lub kto może to powtórzyć. Włożyliśmy w to dużo pracy. To jasne, że mam wiele wspólnego z Juppem, był moim trenerem i zawsze miło mi się z nim rozmawia o piłce. Ma ogromne doświadczenie. Jupp jest dla mnie wyjątkową osobą i wielkim ekspertem o imponującym doświadczeniu w tym biznesie. To coś wielkiego, że mogę być jego następcą."

...swojej pracy:

"...Nie chcę oceniać samego siebie. Nie muszę niczego udawać. Taki jestem. Chodzi o to, jak pracuję z zespołem i jak okazuje swoją empatię. Tak było z drużyną narodową, tak było za moich czasów jako dyrektora sportowego DFB - i tak jest teraz."

...funkcji pierwszego trenera:

"...W każdym razie, nie ma nic złego w byciu takim i pracy w taki sposób. Wiele osób zastanawia się teraz, będąc jednocześnie zaskoczeni, jak Flick, który wcześniej był tylko asystentem trenera, mógł zdobyć tryplet. Ale w końcu życie polega na utożsamianiu się z własną rolą i pozycją, na odpowiedniej pracy i lojalności. Jako asystent trenera wiesz z góry, kto stoi przed tobą i starasz się dobrze wykonywać swoją pracę, dobrze wypełniać swoją rolę, tak aby wszyscy na tym skorzystali. Teraz jako trener pierwszego zespołu, widzę samego siebie ponownie jako zawodnika drużyny, który chce osiągnąć maksimum ze swoimi najlepszymi ludźmi. Z drugiej strony to oczywiste, że jako trener jest odpowiedzialny za sukcesy i porażki. Dla mnie to ważne, aby - zwłaszcza w przypadku sukcesu - nie tylko jedna osoba była chwalona za zasługi, lecz wszyscy. Na potrójną koronę złożyła się praca wszystkich. Jako trener pierwszego zespołu, muszę przewodzić, aby chronić innych, którzy nadal wykonują najlepszą pracę. To jest moje credo."

 

Źródło: Kicker.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...