Może to nie była taka odpowiedź piłkarzy Bayernu Monachium na porażkę w Lidze Mistrzów z Manchesterem City, jaką spodziewali się kibice Bawarczyków, jednak najważniejsze był to, aby w ostatnim meczu w Bundeslidze w tym roku zapisać na swoim koncie komplet punktów. Podopieczni Pepa Guardioli właśnie to uczynili i po mało porywającym pojedynku pokonali przeciwnika . Wynik spotkania w pierwszej połowie otworzył Mario Mandzukic (42.). Po zmianie stron na listę strzelców wpisali się po pięknym uderzeniu Mario Goetze (52.) oraz Xherdan Shaqiri (90+3). Gola dla przyjezdnych po mocnym strzale zdobył Pierre-Michel Lasogga (87.). Tym samym FC Bayern zapewnił sobie tytuł mistrzów jesieni, choć tak naprawdę ten etap rozgrywek zakończy z rozegranym o jedno spotkanie mniej.
Do spotkania gospodarze przegrywali mając w pamięci porażkę na własnym stadionie z Manchesterem City 2:3, choć prowasdzili już 2:0 po piętnastu minutach. Z powodu zawieszenia nie mógł zagrać Jerome Boateng, zaś trener FCB postanowił dać odpocząć Davidowi Alaba i Franckowi Ribery'emu. W ich miejsce zagrali Rafinha, Daniel van Buyten oraz Diego Contento, zaś Philipp Lahm po raz kolejny wystąpił w roli "6" obok Thiago Alcantary. Po drugiej stronie kontuzjowanego Rene Adlera zastąpił Jaroslav Drobny, zaś w zawieszonych Maximiliana Beistera oraz Michaela Mancienne zastąpili Rafael van der Vaart i Jacques Zoua.
Od pierwszego gwizdka inicjatywa należała do Bawarczyków, jednak dobrze zorganizowana drużyna z Hamburga nie dopuszczała do wielu groźnych okazji FCB. Dopiero w 7. minucie padł pierwszy strzał, a autorem jego by Toni Kroos, który widząc iż jego koledzy nie mogą wedrzeć się w pole karne uderzałz 20 metrów, ale Drobny dobrze interweniował. Chwilę później ten sam zawodnik próbował zaskoczyć golkipera przyjezdnych, ale i tym razem się nie udało (14.). Bawarczycy nadal atakowali, ale Goetze po dobrej wrzutce Thomasa Mullera nie trafił czysto w futbolówkę i obrona HSV mogła bez problemu wyjaśnić sytuację (21.). Drobny miał sporo szczęścia w 34. minucie, kiedy to Thiago w dogodnej sytuacji nie był w stanie wpisać się na listę strzelców.
Najlepszą okazję w 38. minucie miał Mandzukic - piłkę w pole karne wrzucał Kroos, gdzie najlepiej znalazł się chorwacki napastnik, ale nie złożył się do strzału głową na tyle dobrze, aby w dogodnej okazji skierować piłkę do bramki. 4 minuty później Mandzu już okazał się bardziej skuteczny - Toni świetnie znalazł wbiegającego w szesnastkę HSV Rafinhę, który od razu odegrał futbolówkę przed bramkę, a tam główką Drobnego pokonał Mario, dając prowadzenie Bayernowi tuż przed przerwą (42.).
Po zmianie stron szybko padła druga bramka dla Bawarczyków. Thiago świetnie znalazł w polu karnym Goetze, który przyjęciem podbił sobie piłkę i od razu uderzył w krótki róg bramki. Zasłonięty Drobny nie miał szans na odpowiednią reakcję i po raz drugi w tym dniu wyciągał piłkę z siatki (52.). Wówczas nastąpiło ożywienie w szeregach rywali, którzy zaczęli groźnie atakować. Marcell Jansen groźnie uderzał, ale Manuel Neuer popisał się piękną paradą (53.). Również Lasogga (70.) oraz Van der Vaart (74.) zmuszali reprezentanta Niemiec do wysiłku.
W 87. minucie Hamburczycy dopięli swego i po szybkim wyprowadzeniu futbolówki przez Jansena, Lasogga otrzymał podanie na 11 metrze i potężnym strzałem nie dał żadnych szans Neuerowi (87.). Wszelkie nadzieje HSV na punkty rozwiał w doliczonym czasie gry Shaqiri, który otrzymał podanie od Pierre-Emile Hojbjerga i uderzeniem po ziemi pokonał Drobny'ego (90+3).
FC Bayern - Hamburger SV 3:1 (1:0)
FC Bayern: Neuer - Rafinha, Van Buyten, Dante, Contento - Lahm - Götze (64. Ribéry), Thiago, Kroos (82. Hojbjerg), Müller (78. Shaqiri) - Mandzukic
Rezerwowi: Starke, Alaba, Kirchhoff, Pizarro
Hamburger SV: Drobny - Rincón, Tah, Djourou, Jansen - Arslan, Badelj, Van der Vaart, Calhanoglu (75. Jiracek) - Lasogga, Zoua (85. Lam)
Sędzia: Tobias Welz (Wiesbaden)
Widzów: 71.000
Bramki: 1:0 Mandzukic (42.), 2:0 Götze (52.), 2:1 Lasogga (87.), 3:1 Shaqiri (90.+3)
Żółte kartki: - / Van der Vaart, Drobny
Komentarze