DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Eksperci podzieleni. Czy Manuel Neuer powinien wrócić do kadry?

fot. Photogenica

Manuel Neuer, mimo 39 lat na karku, rozpoczął sezon w fantastycznej formie. Jego parady w Superpucharze i sprawiły, że w Niemczech rozgorzała dyskusja. Czy czeka nas sensacyjny powrót do kadry na Mundial 2026?

Manuel Neuer już w pierwszym meczu o stawkę w nowym sezonie pokazał się ze znakomitej strony i miał swój niemały wkład w końcowy sukces. Jego dyspozycja nie uszła uwadze ekspertów w Niemczech, którzy zaczęli już mówić o powrocie 39-latka do kadry.

REKLAMA

Temat podjął między innymi były mistrz świata, Sami Khedira, który nie ma wątpliwości co do obecnej hierarchii na niemieckiej bramce.

— Biorąc pod uwagę czyste fakty i sportową formę, on wciąż jest zdecydowanie najlepszym niemieckim bramkarzem. Nie tylko wczoraj w Superpucharze, ale także na Klubowych Mistrzostwach Świata bronił znakomicie.

Skąd w ogóle wziął się pomysł na powrót Neuera? Przypomnijmy, że bramkarz Bayernu zakończył swoją karierę w drużynie narodowej tuż po domowym Euro 2024. Jego naturalnym następcą miał zostać Marc-André ter Stegen, alegolkiper Barcelony przez długi czas leczył kontuzję, a po niedawnym powrocie do gry znów ma pauzować przez wiele miesięcy. Ta sytuacja otworzyła furtkę do spekulacji.
Eksperci podzieleni

Zdaniem komentatora Toma Bartelsa, scenariusz z Neuerem w bramce na Mundialu jest realny.

REKLAMA

— Nie można wykluczyć, że na Mundialu 2026 odegra jeszcze jakąś rolę. Jest wystarczająco dobry, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Zobaczymy, co się wydarzy i jak będzie wyglądać sytuacja z kontuzjami u innych bramkarzy.

W powrót wierzy także Joerg Althoff, szef działu sportowego „Bild Sued”.

— Wydaje mi się, że wiem, iż on ma Mundial 2026 z tyłu głowy. Ktoś w takiej formie… a do tego dochodzi sytuacja z ter Stegenem…

Zupełnie inne zdanie ma jednak Philipp Selldorf z „Sueddeutsche Zeitung”. Jego zdaniem temat jest zamknięty.

— Nie wierzę, że odegra tam jeszcze jakąś rolę. Nie ma już odwrotu, zarówno z jego strony, jak i ze strony Nagelsmanna.

REKLAMA


Źródło: Sport1
admin

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...