DieRoten.pl
Reklama

Effenberg: Powinien był to wybijać lewą nogą

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Przez ostatnie tygodnie wiele słów pochwalnych spływało na Jerome'a Boatenga z każdej strony - czy to od przedstawicieli FC Bayern, czy też z ust selekcjonera reprezentacji Niemiec. Niestety we wczorajszym meczu dała znać znowu lekkomyślność bawarskiego obrońcy, której efektem była stracona bramka tuż przed zejściem do szatni na przerwę. Ze szczególną krytyką spotkał się ze strony świetnego niegdyś pomocnika FCB Stefana Effenberga.

"Gra jak nigdy wcześniej" mówił niedawno Joachim Loew, zwracając uwagę na świetną formę niemieckiego defensora zarówno w klubie jak i kadrze narodowej. Podobne zdanie mieli przedstawiciele Bayernu Monachium: Matthias Sammer oraz Uli Hoeness. Dyrektor sportowy Bawarczyków powiedział: "To jest klasa światowa", zaś prezes klubu dodał: "Najlepszy obrońca w Niemczech". To wszystko miało miejsce jednak jeszcze kilka dni temu i nikt z tym nie dyskutował...

Aż przyszedł mecz reprezentacji Niemiec ze Szwecją, kiedy to podopieczni Loewa pokonali rywala 5:3. To właśnie on na współkę z Matsem Hummelsem byli najsłabszym ogniwem zespołu. Na dodatek Jerome popełnił karygodny błąd w potyczce z Mainz, które nie mając praktycznie żadnej okazji wyszło na prowadzenie. "Gracz klasy światowej wybijał by tą piłkę lewą nogą" powiedział Effenberg na antenie telewizji Sky. A co na swoją obronę ma sam zainteresowany? "To jasne, że to był mój błąd. Co miałbym więcej powiedzieć?" stwierdził na sam koniec Boateng.

www.tz-online.de

Źródło:
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...