Legenda Bayernu, Stefan Effenberg, ostro skrytykował pracę sędziów po meczu z Lipskiem. 57-latek domaga się od anulowania żółtej kartki, jaką otrzymał protestujący Joshua Kimmich.
Chodzi oczywiście o sytuację z drugiej części gry, kiedy to goście zdobyli wprawdzie bramkę, ale została ona ostatecznie anulowana. Po kilku minutach chaosu, okazało się, że zawodnicy Lipska nieprawidłowo wznowili grę.
– Sędziowie wyglądają w tej sytuacji bardzo, bardzo źle, ponieważ to była stojąca piłka. Tam nie było żadnego zamieszania w polu karnym. Oczekuję, że taki zespół sędziowski coś takiego zauważy – stwierdził 57-latek.
Warto zaznaczyć, że sędziowie mieli zareagować dopiero po żywiołowej reakcji Joshuy Kimmicha, za którą zawodnik Bayernu otrzymał żółtą kartkę. Stefan Effenberg jest przekonany, że napomnienie powinno zostać cofnięte.
– To jakiś żart, że żółta kartka dla Kimmicha zostaje. To się w ogóle nie trzyma kupy.
— Oczekuję, że DFB anuluje tę żółtą kartkę. Miał absolutną słuszność protestować.
REKLAMA
Komentarze