DieRoten.pl
Reklama

Effenberg chwali van Bommela

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Człowiek, który był boiskowym przywódcą, kiedy Bayern Monachium sięgał po Ligę Mistrzów w 2001 roku, Stefan Effenberg pochwalił zachowanie Marka van Bommela w meczu z Realem Madryt (2:3). Holender zdobył w tym spotkaniu gola na 2:3 i prowokacyjnie demonstrował swoją radość. "Effe" nie widzi nic złego w charakterze van Bommela, wręcz przeciwinie.

- Zauważyłem u van Bommela ogromne emocje i agresywność, które są czymś normalnym w meczu o taką stawkę. Po prostu kocham graczy, którzy w rozstrzygającej fazie meczu potrafią dobrze zareagować - stwierdził Effenberg.

Na Mistrzostwach Świata 1994 Effenberg pokazał środkowy palec... własnym kibicom, za co dożywotnie został zawieszony w reprezentacji Niemiec. Tym wypadkiem na pewno "Tiger" nie wyróżnił się pozytywnie, jednak wielokrotnie pokazał, że jego charakter może mieć ogromny wpływ na drużynę, kiedy w barwach Bayernu występował w Lidze Mistrzów.

- Van Bommel był rozpalony. W takim meczu ogromnie ważne jest, żeby obudzić kolegów z drużyny. Zademonstrowanie twardości także należy do gry w piłkę. Van Bommel to robi - dodał Effenberg.

Tzw. "gest Kozakiewicza", który van Bommel pokazał w kierunku trybun, Effenberg skomentował: - Nie jest źle, kiedy wyraża się emocje po ważnym golu. Nie wiem, czym Hiszpanie tak się denerwują.

Źródło: bild.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...