Przed meczem z Chelsea Max Eberl stanął w obronie Vincenta Kompany'ego. 51-latek odniósł się do słów Michaela Ballacka i wyjaśnił, dlaczego uważa zeszłoroczną pracę trenera za "znakomitą", mimo odpadnięcia z Ligi Mistrzów.
W studio przedmeczowym stacji “DAZN”, były piłkarz “Die Roten”, Michael Ballack, stwierdził że bilans Vincenta Kompany’ego w Bayernie wciąż ma pole do poprawy, a w swoim pierwszym roku Belg cieszył pewnym “bonusem”, czy też taryfą ulgową. Na te słowa Eberl zareagował bardzo energicznie.
– Dopiero co usłyszałem odpowiedź Michaela, o rzekomym bonusie w zeszłym sezonie. To totalna bzdura! – powiedział wyraźnie poirytowany Eberl.
– Vinnie w zeszłym roku wykonał jako trener znakomitą robotę.
Eberl nie chciał przyjąć jako krytyki faktu, że przygoda z Ligą Mistrzów zakończyła się na ćwierćfinale.
– Odpadliśmy w ćwierćfinale z Interem Mediolan, ponieważ w decydującej fazie sezonu brakowało nam aż pięciu elementarnie ważnych zawodników. Wtedy jest oczywiście ciężko. Nie było żadnego bonusu z tytułu pierwszego sezonu czy czegoś w tym rodzaju.
REKLAMA
Komentarze