DieRoten.pl
Reklama

Reklama

Eberl: Nie stać nas na taką strukturę płac

fot. Eibner-Pressefoto/Jenni Maul

Kilka dni temu, swoje ostatnie spotkanie towarzyskie w ramach przygotowań do sezonu ligowego 2024/2025 rozegrali piłkarze Bayernu Monachium.

Jak już doskonale wiemy, podopieczni Vincenta Kompany’ego nie dali żadnych szans Grasshopper Club Zuerich i odnieśli zasłużone zwycięstwo 4:0. Po ostatnim gwizdku tradycyjnie już na pytania dziennikarzy odpowiadali ludzie związani z Bayernem.

Swoje zdanie wyraził również Max Eberl, czyli członek zarządu do spraw sportu FCB. Niemiec odniósł się między innymi do kwestii transferów oraz struktury wynagrodzeń, która jego zdaniem została zaniedbana w ostatnich latach.

Reklama

- Faktem jest, że z czasem staramy się wdrażać rzeczy zgodnie z przemyśleniami Christopha i moimi oraz zmieniać pewne rzeczy. Bayern Monachium nie jest również wolny od generowania przychodów poprzez sprzedaż zawodników - powiedział Eberl.

- Nie możemy zatrzymać wszystkich najlepszych graczy, nawet jeśli ludzie by tego chcieli. Byłoby miło, ale nie stać nas na taką strukturę płac. W związku z tym musimy znaleźć zdrową mieszankę między przychodami i wydatkami, a jednocześnie mieć konkurencyjny skład, jeśli chcemy wygrać Ligę Mistrzów - dodał.

- Musimy znaleźć równowagę. Bayernowi zawsze się to udawało, ale to także polityka składu, ponieważ kiedy przedłużasz kontrakty, zwykle przedłużasz je na różnych warunkach. Ukształtowałeś niesamowicie udaną erę, a teraz możesz nie zacząć od nowa, ale być może będziesz musiał ponownie upiec mniejsze bułki, aby zbudować drużynę, która odniesie sukces - podsumował Max Eberl.

Na ten moment nie wiadomo jeszcze czy ktoś opuści stolicę Bawarii, ale jak donoszą media - głównym kandydatem do opuszczenia FCB pozostaje grający na skrzydle Kingsley Coman, którego pensja ma być szacowna na około 18 milionów euro rocznie.

Źródło: Sky
GabrielStach

Komentarze

Reklama
Trwa wczytywanie komentarzy...