DieRoten.pl
Reklama

Dwa powroty i wiele znaków zapytania

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

W ostatnich dniach trener Ottmar Hitzfeld po przybyciu na Saebener Strasse 51 wcale nie udaje się najpierw do biura trenerskiego na rozmowę ze swoim asystentem, Michaelem Henke. - W pierwszej kolejności idę zajrzeć do sztabu medycznego - wyjaśnia dziennikarzom. Tam od fizjoterapeuty, Frediego Bindera oraz trenera zajmującego się rehabilitacją, Thomasa Wilhelmi, dowiaduje się, którzy zawodnicy mogą trenować.

Lista kontuzjowanych jest aktualnie naprawdę długa. Oprócz Willyego Sagnola, Jana Schlaudraffa i Matsa Hummelsa, którzy już od dłuższego czasu przechodzą rehabilitację po swoich urazach, problemy zdrowotne mają także: Jose Ernesto Sosa, Miroslav Klose, Marcell Jansen, Luca Toni, Hamit Altintop, Franck Ribery i Martin Demichelis.

Jednak Klose po 10 dniach przerwy w treningach, w środę popołudniu ukończył intensywne zajęcia z piłką, a także ćwiczenia koordynacyjne. W najbliższych dniach wyjaśni się, czy napastnik będzie gotowy do gry na niedzielę przeciwko Hamburger SV. Niemal identyczna jest sytuacja partnera Klose z ataku, Toniego. Włoch w środę także trenował z piłką i miał ponadto zajęcia strzeleckie.

Jeszcze lepsza jest sytuacja Riberyego. Francuz narzeka ostatnio na uraz łydki. - Przyjął na siebie kilka ataków, ma wiele stłuczeń - tłumaczy Hitzfeld. Nie ma jednak pewności, że Ribery wykuruje się do weekendu. Znak zapytania należy także postawić nad występem Jansena. Lewy obrońca przez kilka ostatnich dni nie mógł trenować, dopiero w środę odbył zajęcia z trenerem od przygotowania fizycznego, Zvonko Komesem.

W środę do treningów z drużyną powrócił natomiast Sosa. - Będziemy go obserwowali - odpowiada Hitzfeld zapytany o to, czy Argentyńczyk znajdzie się w kadrze na mecz z HSV. - Mam nadzieję, że codziennie do treningów z drużyną będzie wracał przynajmniej jeden zawodnik - dodaje trener.

Mecz towarzyski w Zurychu był powrotem do gry w pierwszej drużynie dla kontuzjowanych ostatnio Lukasa Podolskiego i Valeriena Ismaela. - W przypadku Valeriena konieczna jest cierpliwość. W dalszym ciągu będzie nabierał ogrania w meczach drużyny amatorskiej, aby odnalazł swój rytm - zapowiada Hitzfeld. - W Zurychu zagrał dobrze, ale musi jeszcze poprawić dynamikę i ruchliwość.

Podolski jest już o krok dalej. - Jestem zadowolony z faktu, że Poldi dobrze zniósł ten mecz. Dobrze poruszał się po boisku - przyznaje szkoleniowiec. - Wychodzę z założenia, że w niedzielę usiądzie na ławce rezerwowych.

Hitzfeld wyklucza dokonanie jakiegokolwiek wzmocnienia do zakończenia okna transferowego (31 sierpnia). - Mam nadzieję, że z tą kadrą z powodzeniem dobrniemy do przerwy zimowej. Od tego momentu, kiedy wszyscy wyzdrowieją, będziemy mieli znowu więcej możliwości. Na razie musimy sobie radzić z naszymi problemami personalnymi - zakończył.

Źródło: fcbayern.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...