DieRoten.pl
Reklama

Dreesen: Moje serce jest z Bayernem

fot. vitaliivitleo / Photogenica
Reklama

Choć pierwotnie 30 czerwca 2023 roku Jan-Christian Dreesen miał pożegnać się po latach pracy z Bayernem, to ostatecznie Niemiec pozostał w klubie.

Były dyrektor finansowy FCB miał nie tylko opuścić Bayern po wygaśnięciu umowy, ale i również objąć funkcję prezesa Niemieckiego Związku Piłki Ligowej (DFL).

Niemniej jednak decyzja o zwolnieniu Olivera Kahna oraz prośba Rady Nadzorczej FCB sprawiła, że Jan-Christian Dreesen bez chwili namysłu zmienił swoje plany na przyszłość i został mianowany nowym prezesem bawarskiego klubu. Niemiec udzielił wczoraj obszernego wywiadu dla „Sport Bilda”, w którym to odniósł się m. in. do swojego powrotu czy posady CEO.

Jeśli jesteście ciekawi, co jeszcze miał do powiedzenia członek zarządu „Gwiazdy Południa”, to poniżej znajdziecie pozostałe fragmenty jego wypowiedzi. Zachęcamy do krótkiej lektury.

Jan-Christian Dreesen na temat:

…kontaktu z Hoenessem i Rummenigge:

„…Ostatnio bardzo często rozmawiam, zarówno z Hoenessem, jak i z Rummenigge. Więcej niż z moją żoną (uśmiecha się). Ale to całkowicie normalne, ponieważ naprawdę doceniam wiedzę piłkarską tej dwójki. Obecnie dużo rozmawiamy o rozwoju i tym, jak chcemy się pozycjonować jako klub”.

…zatrudnienia Muellera i Neuera w przyszłości:

„…Byłoby fantastycznie, gdybyśmy mogli zaangażować ich obu w przyszłości na kierowniczych stanowiskach. Każdy klub marzyłby o takiej konstelacji. Decyzja należy jednak do Rady Nadzorczej”.

…pewności swojej posady w FCB:

„…(śmieje się) To nie jest tak, że myślę, że siedzę bezpiecznie w siodle. Rozmawiam z Ulim przez telefon, bo to ważne, by wspólnie wymieniać się pomysłami. Zawsze, gdy jest to konieczne lub uważamy to za słuszne. Znamy się od tak wielu lat - istnieje relacja oparta na zaufaniu, która jest również odporna”.

…powrocie do FCB w roli prezesa:

„…Rozmawiałem o tym z Herbertem Hainerem, który jest przewodniczącym Rady Nadzorczej. Życzeniem Rady Nadzorczej było, aby stery przejął ktoś, kto zna klub i wniesie do niego coś, co w pewnym stopniu utraciliśmy. Z przyjemnością powierzono mi to zadanie. Każdy, kto mnie zna, wie, że kiedy już coś postanowię, to idę na całość. Ale zaplanowałem drugą połowę roku zupełnie inaczej, więc oczywiście był to dla mnie osobisty zwrot”.

…reakcji żony na wieść o powrocie do FCB:

„…Ona wie, że moje serce jest z Bayernem i że jestem facetem, który wkłada w to serce i duszę. To czasami oznacza, że inne rzeczy schodzą na dalszy plan, ale w domu zawsze miałem pełne wsparcie”.

…wypadku na polowaniu w 2017 roku, kiedy stracił palec i mógł wykrwawić się na śmierć:

„…Po tym wszystkim zmieniła się łatwość, z jaką przyjmowałem wiele rzeczy za pewnik. Doświadczam teraz wielu rzeczy bardziej intensywnie, radzę sobie z nimi bardziej świadomie. Stałem się też bardziej rozważny, pokorny. I bardziej wdzięczny. Do dziś jestem ogromnie wdzięczny, że nie skrzywdziłem nikogo innego”.

…swojego idola z młodości:

„…Franz Beckenbauer. Co mnie w nim fascynowało, to sposób, w jaki kierował zespołem przed sobą od tyłu. Nawet jeśli jego koledzy z drużyny twierdzili wtedy, że robił to tylko po to, by samemu nie musieć tyle biegać (uśmiecha się)”.

Źródło: Sport Bild
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...