DieRoten.pl
Reklama

Davies: Mój pierwszy mecz na boku, to było szaleństwo!

fot.
Reklama

Grający na lewym boku obrony Alphonso Davies bezsprzecznie jest jednym z największych, o ile nie największym odkryciem sezonu 2019/20 na boiskach w całej piłkarskiej Europie.

Wszystko zaczęło się w październiku minionego roku, kiedy to trener Niko Kovac postanowił dać szansę młodemu Kanadyjczykowi zagrać na lewym boku obrony. 19-latek nie zawiódł oczekiwań i spisał się bardzo dobrze. Od tamtej pory „Phonzie” na stałe zagościł już w wyjściowej XI Bayernu.

W niedawnym podcaście „Men in Blazers” Alphonso Davies odniósł się do wspomnianego wyżej spotkania z berlińczykami. Jak sam przyznał był bardzo nerwowy od samego początku.

− Mój pierwszy mecz na boku z Unionem... Boże, byłem taki nerwowy. Wyjść na boisko przy 75.000 widzów. Wszyscy krzyczeli "Dawać chłopaki!" Stałem na boisku i myślałem jakie to szaleństwo (...). Chłopcy krzyczeli "Phonzie dawaj!" Przepraszałem ich i powtarzałem, że próbuję − powiedział z uśmiechem Davies.

W dalszej części rozmowy z dziennikarzem utalentowany Kanadyjczyk został zapytany również o swoje początku w Bayernie. Przypominamy, że Davies trafił do FCB zimą 2019 roku i od tamtej pory wystąpił w 45 oficjalnych meczach o stawkę dla „Gwiazdy Południa”. Jego dorobek w tym czasie to 4 bramki, 8 asyst oraz 4 tytuły.

− To było onieśmielające. Jako młody chłopak z Kanady nie wiedziałem czego się spodziewać. Na pierwszym treningu ćwiczyliśmy podania. Piłka swobodnie krążyła. Rozglądałem się tylko i myślałem sobie: To wszystko jest niesamowite! − mówił dalej.

− Jakość podań była tak wysoka, inteligencja piłkarzy również, wszystko po prostu dograne na tip-top. Oglądając to w TV masz wrażenie, że jest coś łatwego i zwyczajnego, ale kiedy jesteś tam z nimi na boisku i sam tego doświadczasz, to jest to zupełnie innym poziom − podsumował Davies.

Źródło: Podcast
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...