DieRoten.pl
Reklama

"Czułem tylko złość"

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Spotkanie z Mainz mogło przejść do historii w życiu Daniela van Buytena. Siedem lat temu także w spotkanie przeciwko 1. FSV Mainz 05 (sierpień 2004 roku) Belg świętował swoje pierwsze trafienie w rozgrywkach Bundesligi, a w ten weekend Buyten dwa razy trafił do siatki rywala i był bliski skompletowania hat-tricka.



Van Buyten przed spotkaniem z Mainz rozegrał 15 meczów, a w żadnym z nich Bawarczycy nie schodzili z boiska przegrani. Jednak tym razem Buyten nie okazał się talizmanem Bawarczyków i spotkanie z Mianz zakończyło się wynikiem 3:2 dla gospodarzy. Tym samym Bayern stracił pozycję lidera, a Belg nie zmrużył przez noc oka.


Choć van Buyten mógł stać się bohaterem Monachium, pozostał jednym z wielu, którzy rozegrali słabe spotkanie. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry piłka spadła pod nogi Belga a Christiana Wetklo nie było w bramce, lecz ten nie potrafił zamienić tej okazji na bramkę. "To mnie mocno zdenerwowało" zdradza niebezpieczny pod bramką rywala obrońca FCB. "Nie mogłem przez to spać w nocy".


Frustracja van Buytena była duża. Zaprzepaścił on okazję na wyrównanie, dzięki której Bayern utrzymałby prowadzenie w tabeli. Mimo dwóch zdobyczy bramkowych (56. i 79. minuta) 33-latek nie może zaliczyć niedzielnego wieczoru do udanych."Nie czułem żadnej radości, lecz tylko złość".


Porażka przeciwko Mainz była "bardzo gorzka. Już Dortmund był ciężki do przełknięcia. A teraz jest to jeszcze gorsze. To było o wiele za mało w naszym wykonaniu".


Van Buyten, który obok Bastiana Schweinsteigera zdaniem Kickera jest najlepszym zawodnikiem Bayernu w obecnym sezonie (nota 2,50), skrytykował postawę całego zespołu w tym spotkaniu. Zdaniem Belga zabrakło jakości, walki i ruchu na murawie.


Wniosek: "Nie gramy obecnie zwarcie. Przestrzenie pomiędzy liniami są za wielkie" wyjaśnia i dodaje: "nie podchodzimy już tak do pojedynków jeden na jednego, jesteśmy zawsze za późno".


Całkiem inaczej wyglądała gra Mainz w niedzielę. "Oni czekali na nas. Byli agresywni i głodni zwycięstwa - my byliśmy za grzeczni". Z pewnością problem w dużej mierze leży w nieobecności Schweinsteigera, który wypadł z gry z powodu kontuzji. "On był w topowej formie. Oczywiście brakuje nam go. To jest problem, który musimy rozwiązać".


I to możliwie jak najszybciej. Już dzisiaj w siedzibie klubu rozmawiało się w czym leży problem i co zrobić, aby, poprawić grę. Na Juppa Heynckesa w tym tygodniu czeka z pewnością wiele pracy. "Musimy spoglądać teraz przed siebie, znów znaleźć naszą formę i grać jak na początku sezonu" komentuje van Buyten. Drużyna wie, "że to nie przyjdzie samo. Że musimy ciężko pracować i walczyć".


źródło: fcbayern.de

Źródło:
maciekk

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...