DieRoten.pl
Reklama

Coutinho: Liga Mistrzów to nasz kolejny cel

fot.
Reklama

Już niebawem, a dokładniej 8 sierpnia emocje po raz kolejny sięgną zenitu, albowiem do akcji w rozgrywkach Ligi Mistrzów powracają zawodnicy Bayernu Monachium.

Rywalem Bayernu Monachium będzie Chelsea, która w pierwszym meczu na własnym podwórku poległa z monachijczykami 3:0. Ostatnio na temat Ligi Mistrzów wypowiedział się Philippe Coutinho, który nie ukrywa, iż wygranie Champions League jest wielkim celem całej drużyny. Brazylijczyk odniósł się również do swojej formy, po tym jak przez wiele tygodni zmagał się z kontuzją kostki.

‒ Czuję się już bardzo dobrze. Po kontuzji zawsze ciężko jest Ci odzyskać formę i wrócić do normalnej dyspozycji, ale wszystko jest już w porządku. Jestem w 100% gotowy. Wydaje mi się, że jestem już w dobrej formie – powiedział Coutinho.

‒ Liga Mistrzów to nasz ostatni cel w tym sezonie. Każdy wykonuje świetną pracę na treningach. Dostrzegam to na boisku − każdy jest skupiony, co też sprawia, że zyskujemy pewność siebie. Czeka nas jednak trudny mecz z Chelsea. Musimy robić krok po kroku mówił dalej.

W dalszej części wywiadu Philippe odniósł się jeszcze między innymi do tematu gry przy pustych trybunach. Coutinho nie ukrywa również, że gra dla Bayernu jest dla niego wielkim zaszczytem, zaś Monachium jest bardzo ładnym miastem.

‒ Oczywiście bardzo brakuje mi gry przed fanami. Gra przy pustych trybunach była dziwnym doświadczeniem. Mam nadzieję, że wkrótce wszyscy wrócimy do normalnego życia i na stadiony powrócą kibicie, ponieważ wiele oni dla nas znaczą – dodał Brazylijczyk.

‒ Noszenie tej koszulki jest czymś wyjątkowym. To naprawdę wielki klub, zaś dla mnie to świetne doświadczenie. Mam nadzieję, że osiągniemy nasze cele. Monachium jest bardzo ładne, podoba mi się tutaj – miasto, klub i fani. Miałem już możliwość wygrać z FCB dwa tytuły, teraz mamy szansę na kolejny i najważniejszy z nich. Nie możemy doczekać się walki i damy z siebie wszystko, aby osiągnąć nasz cel – podsumował Coutinho.

Źródło: FCB / YouTube
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...