DieRoten.pl
Reklama

Co u Mandzukicia?

fot. dieroten.pl
Reklama

Bayern po piątkowym zwycięstwie w Mönchengladbach, inaugurującym rundę wiosenną Bundesligi, jak przystało na mistrza jesieni przekonująco pokonał pierwszego rywala po zimowej przerwie - podopiecznych Luciena Favre.

Wygraną nad Borussią, Bawarczycy zdusili w zarodku cichą nadzieję konkurencji na zdobycie mistrzostwa Niemiec w tym sezonie. Potknięcia najważniejszych rywali spowodowały, że Bayern na starcie rundy wiosennej ma 10 punktów przewagi na drugim w tabeli Bayerem Leverkusen i w zanadrzu do rozegrania zaległy mecz ze Stuttgartem.

Zwycięstwo nad Borussią obyło się bez najlepszego strzelaca Mario Mandzukica. Chorwat nie znalazł się w kadrze Bayernu na piątkowy mecz. Do Mönchengladbach pojechali m.in 19-latkowie Ylli Sallahi, Mitchell Weiser i 18-letni Höjbjerg. Mandzukić nie został uwzględniony w kadrze na mecz ze względu na nie zastosowanie się do zaleceń Guardioli dotyczących zajęć domowych i przez brak przekonującej formy podczas treningów. Guardiola powiedział prasie, że Mandzukić zna jego personalne decyzje w takich sytuacjach i musi zostać w Monachium.
W sprawie głos zabrał Matthias Sammer mówiąc, że Chorwat musi dać się z siebie ponownie 100 % zaangażowania, bo nie pracował jak należy. Dyrektor sportowy Bayernu uciął również spekulacje, że odsunięcie Chorwata ma związek z podpisaniem kontraktu z Bayernem przez Roberta Lewandowskiego. Sammer powiedział: "potrzebujemy Mandzukicia i cieszymy się, że go mamy". Również Karl-Heinz Rummenigge wyraził aprobatę w stronę Chorwata mówiąć: "jesteśmy szczęśliwi z nim".  

Konsekwencją zaistniałej sytuacji była dobrze przepracowana przez Mandzukicia jednostka treningowa kilkanaście godzin po meczu, w sobotę. Jego praca została doceniona przez sztab szkoleniowy. Guardiola skwitował sobotni trening słowami: "Brawo Mandżu, to było dobre".

Brak powołania Mandzukicia na ligowy mecz, nie obył się bez spekulacji transferowych. Jak donosi kataloński dziennik "Sport", Barcelona ma być ponownie zainteresowana ściągnięciem na Camp Nou Chorwata. Katalończycy interesowali się napastnikiem Bayernu jeszcze, gdy ten był zawodnikiem VfL Wolfsburg, ale wówczas po ME w 2012, Bayern pozyskując gwiazdę Euro uprzedził włodarzy Barcelony.  

Wszystko wskazuje na to, że Mandzukić będzie częścią zespołu na kolejny mecz Bayernu w środę ze Stuttgartem na Mercedes-Benz Arena.

Źródło:
kibbic

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...