DieRoten.pl
Reklama

Ciekawostki: Historia daje nadzieję

fot. Własne
Reklama

Bayern Monachium nadal ma szansę, aby zakończyć zmagania w grupie B na pierwszym miejscu − monachijczycy musieliby wygrać z PSG różnicą czterech bramek.

Dokładnie o 20:45 mistrzów Niemiec czeka arcytrudne zadanie – na Allianz Arenę w Monachium zawitają goście z Paryża. Celem Bayernu będzie rzecz jasna zwycięstwo i chęć zmazania plamy na honorze za porażkę 3:0 na Parc des Princes w pierwszym meczu.

Licząc wszystkie pojedynki w historii, to „Bawarczycy” mieli już okazję siedmiokrotnie mierzyć się z paryskim zespołem w Lidze Mistrzów – pięć z tych spotkań kończyło się klęską FCB, zaś pozostałe dwa pojedynki kończyły się zwycięstwami Bayernu. Co więcej obie te wygranie miały miejsce w Monachium.

Oficjalny serwis Bayernu Monachium tradycyjnie już przygotował i opracował ciekawostki związane z dzisiejszym starciem na szczycie. Serdecznie zapraszamy Was do zapoznania się z nimi.

Historia daje nadzieję

Jak dobrze wiemy Bayern potrzebuje zwycięstwa różnicą czterech bramek, jeśli podopieczni Juppa Heynckesa myślą o wygraniu grupy B. Historia pokazuje jednak, że nie jest to niemożliwym zadaniem, albowiem 22 października 1997 Bayern rozbił na Olympiastadion w Monachium PSG 5:1 po bramkach Elbera, Janckera (2) oraz Helmera.

Twierdza Allianz Arena

W fazie grupowej Ligi Mistrzów Bayern Monachium nie ma sobie równych na własnym podwórku. Ostatnie 11 spotkań na stadionie FCB kończyło się zwycięstwami – monachijczycy mogą pochwalić się także robiącym spore wrażenie bilansem bramkowym 36:2. Co więcej 7 z 16 ostatnich spotkań na Allianz Arenie w fazie grupowej Ligi Mistrzów wygrali różnicą co najmniej czterech bramek!

Pozytywny bilans przeciwko Francuzom

W swojej historii Bayern miał już okazję 32 razy rywalizować z francuskimi zespołami w europejskich rozgrywkach – mowa o 17 zwycięstwach, 5 remisach oraz 10 porażkach.

Na własnym podwórku bilans „Bawarczyków” z Francuzami jest o niebo lepszy, albowiem mowa o 10 triumfach, dwóch remisach i trzech porażkach. Na korzyść gigantów  Monachium sprzyjała także  bilans bramkowy (30 strzelonych oraz 12 straconych bramek). Ostatnie trzy spotkania przed własną publicznością w Monachium kończyły się zwycięstwami FCB.

Imponująca ofensywa paryżan

PSG może pochwalić się niesamowitą fazą grupową w Lidze Mistrzów. Paryżanie wygrali wszystkie 5 spotkań i zdobywali w każdym z nich co najmniej 3 bramki – żaden inny zespół nie dokonał czegoś podobnego nigdy wcześniej.

Co więcej Paris Saint-Germain strzelając łącznie 24 bramki w fazie grupowej ustanowił także nowy rekord Ligi Mistrzów. Na domiar wszystkiego Neymar i spółka stracili do tej pory jedną bramkę.

Szczególną uwagę zawodnicy Bayernu będą musieli mieć na Neymara, który obok Cristiano Ronaldo jest jedynym piłkarzem w tej edycji Ligi Mistrzów, który strzelił bramkę w każdym kolejnym meczu. Brazylijczyk w historii swoich występów w 4 pojedynkach z FCB zdobył już 4 bramki w 3 spotkaniach.

Heynckes w pogoni za rekordem

Jupp Heynckes może pochwalić się robiącym spore wrażenie bilansem w Lidze Mistrzów – zespoły prowadzone przez 72-letniego „Don Juppa” odniosły 28 z 40 możliwych zwycięstw, co przekłada się na 70% skuteczność zwycięstw.

Tylko Luis Enrique może pochwalić się lepszą średnią – 73%. Co więcej trener „Die Roten” może pochwalić się obecnie serią ośmiu zwycięstw z rzędu w LM. Warto nadmienić, iż żaden inny niemiecki trener nie dokonał czegoś podobnego.

W historii Ligi Mistrzów lepiej radzili sobie tylko Louis van Gaal (10 zwycięstw pod rząd z Barceloną i Bayernem), Carlo Ancelotti (10 zwycięstw z Realem) oraz Luis Enrique (9 zwycięstw z Barceloną).

 

Źródło: FCB.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...