Trener Pafos FC Juan Carlos Carcedo przed meczem z Bayernem przyznał, że jego zespół jest „Kopciuszkiem” Ligi Mistrzów. Mimo to zapowiada odważną grę i marzy o sprawieniu sensacji.
Pafos FC stoi przed największym wyzwaniem w swojej historii. Dziś wieczorem cypryjski zespół podejmie na własnym stadionie Bayern Monachium w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów UEFA.
Trener gospodarzy, Juan Carlos Carcedo, podczas poniedziałkowej konferencji prasowej nie unikał trudnych słów, ale też nie ukrywał dumy i nadziei.
– Jesteśmy teraz Kopciuszkiem tej edycji Ligi Mistrzów. Prawdopodobnie nikt nas nie wspiera – i może się wydawać, że łatwo nas pokonać. Bayern to obecnie najlepiej grająca drużyna w Europie – powiedział 50-letni Hiszpan.
Mimo to Carcedo zapowiedział, że jego zespół nie zamierza się poddać bez walki.
– To będzie historyczna noc dla całego miasta i chcemy się nią po prostu cieszyć. Zagramy odważnie, potrafimy naciskać i wykorzystać kontry. Stałe fragmenty gry też są naszym atutem – dodał.
– Jeśli Bayern pozwoli nam na coś więcej, spróbujemy to wykorzystać. A może będziemy mieć idealny dzień? Może zdobędziemy punkt, a może nawet więcej? – zakończył z uśmiechem.
Pafos FC debiutuje w fazie grupowej Champions League, a dzisiejszy mecz z mistrzem Niemiec przyciągnął ogromne zainteresowanie na całym Cyprze. Dla klubu, kibiców i całej wyspy to wieczór, który może przejść do historii – niezależnie od wyniku.
Komentarze