DieRoten.pl
Reklama

Bild: Perisic najpewniej wróci do Mediolanu

fot.
Reklama

W Monachium od dłuższego czasu toczą się już rozmowy odnośnie składu na sezon 2020/21. Jak już wiemy do bawarskiego klubu trafiło kilku nowych piłkarzy.

Będąc dokładniejszym mowa o takich zawodnikach jak Alexander Nuebel (Schalke 04 Gelsenkirchen), Tanguy Nianzou (Paris Saint-Germain) oraz Leroy Sane (Manchester City). Podczas gdy za skrzydłowego „Bawarczycy” zapłacili nieoficjalnie 49 milionów euro, to pozostała dwójka zasiliła szeregi FCB na zasadzie wolnego transferu.

Ponadto należy mieć na uwadze, że do Monachium po rocznym wypożyczeniu powraca Adrian Fein, który ma być częścią pierwszego zespołu FCB w przyszłym sezonie. Co jednak z potencjalnymi odejściami? Sytuacji ten postanowili przyjrzeć się dziennikarze niemieckiego „Bilda”.

Ivan Perisic, Alvaro Odriozola i Philippe Coutinho

Alvaro Odriozola oraz Philippe Coutinho z całą pewnością powrócą do swoich macierzystych klubów. W przypadku Ivana Perisica również wiele wskazuje na to, że Chorwat nie zostanie wykupiony i skrzydłowy powróci do Interu.

Thiago

Jeszcze do niedawna wszystko wskazywało na to, że Thiago przedłuży kontrakt do końca czerwca 2023 roku, ale ostatecznie Hiszpan nie zdecydował się na złożenie podpisu. Tren wydaje się być jasny – sprzedaż za około 30 milionów euro.

Javi Martinez & Corentin Tolisso

Javi Martinez nie odgrywa już znaczącej roli, odejście jest nieuniknione. Bayern nie zamierza stawiać przeszkód na drodze pomocnika i pozwoli mu odejść. Już rok temu Bayern doradzał mu, aby ten poszukał sobie nowego klubu. Martinez chciał jednak zostać, co też zostało zaakceptowane przez „Bawarczyków” w dowód uznania za jego zasługi w klubie. Mimo wszystko jego czas w Monachium dobiega powoli końca.

Dla porównania Corentin Tolisso, który jeszcze kilka tygodni temu uchodził za głównego kandydata do odejścia, może zostać, jako że Javi i Thiago mogą zmienić otoczenie klubowe.

Sven Ulreich

Po transferze Nuebela, Sven Ulreich odejdzie do klubu, gdzie będzie mógł pełnić rolę numeru jeden.

Źródło: Bild.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...