Jeszcze nie tak dawno temu na Bayern Monachium ponownie padł blady strach, po tym jak trener Nagelsmann potwierdził problemy mięśniowe dwóch kluczowych graczy.
Podczas piątkowej konferencji prasowej przy okazji meczu Bayernu z Fuerth, trener Julian Nagelsmann odpowiadając na pytanie związane z sytuacją kadrową swojego zespołu podkreślił, że pod znakiem zapytania stoi występ dwóch skrzydłowych, a będąc dokładniejszym mowa o Serge’u Gnabrym oraz Kingsleyu Comanie.
– Serge ma drobne problemy, został uderzony w meczu z Salzburgiem. Serge otrzymał dziś szansę odpoczynku i nie trenował. King ma problemy mięśniowe z łydką. Jego występ w niedzielę jest wciąż wątpliwy. Musimy poczekać na rozwój wydarzeń. Dopiero potem podejmiemy decyzję – powiedział Nagelsmann.
Na całe szczęście wczoraj pojawiły się bardzo pozytywne informacje – niemiecki dziennik „Bild” poinformował, że obaj pomocnicy wrócili do zajęć i nic nie stoi na przeszkodzie, aby zagrali w dzisiejszym starciu z Greuther.
Ponadto do zajęć z kolegami powrócił już Jamal Musiala, dla którego to pierwszy taki trening od momentu infekcji koronawirusem. 18-latek trenował 30 minut, po czym pracował indywidualnie. Po zakończeniu sesji Niemiec wyglądał na wyraźnie zmęczonego, dlatego też nadchodzący bój z Fuerth może być dla niego zbyt wczesnym krokiem.
Ponadto dziennikarze wspomnianego wyżej źródła donoszą, że od samego początku szansę gry może otrzymać Marcel Sabitzer, który nie ma za sobą łatwych tygodni, a nawet miesięcy w Monachium.
Komentarze