DieRoten.pl
Reklama

Bierhoff - Rummenigge: zawieszenie broni

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Porozumienie na linii Rummenigge –Bierhoff zapadło akurat w miejscu, w którym większość ataków Kalle na managera reprezentacji Niemiec brało swój początek. Podczas swoich niedawnych odwiedzin na Säbener Straße Oliver Bierhoff, miał porozmawiać z managerem Mistrza Niemiec Ulim Honessem. Przy okazji tego spotkanie natknąć miał się on na Karla-Heinza Rummenigge. Był to początek cichego zawieszenia broni. Oliver Bierhoff, z szefem zarządu Bayernu, w ostatnim czasie wdał się w werbalny pojedynek. W spor ten interweniować musiał sam Theo Zwanziger – prezes DFB, który aby załagodzić spór, na linię frontu wysłał swojego desygnowanego sekretarza generalnego Wolfganga Niersbacha.

Dyskusja z Panem Karlem-Heinzem Rummenigge jest już zbędna – wyjawił SportBild Online Oliver Bierhoff – Ostatnio dwa czy trzy razy spotkaliśmy się w biurze Uliego Hoenessa i spokojnie porozmawialiśmy. Z mojej strony nie ma już żadnych zatarg. Częścią naszego biznesu jest okazyjne sprzeczanie się. To jest tak samo jak na boisku: po gwizdku końcowym podajemy sobie dłonie.

Zapalnikiem kłótni był zatrg DFB z Adidasem w sprawie zaopatrzeniowca reprezentacji Niemiec: Rummenigge groził, że w przyszłości nie wystawi żadnego reprezentanta krajowego, jeśli ten miałby grać w koszulce Nike. Bierhoff ustrzegł Rummenigge, że każe zawiesić takich piłkarzy przez FIFA. Ostatnio Rummenigge zagrzmiał, mówią aby DFB uważało, żeby „spółka akcyjna – ja znad jeziora Starnberger” nie wymknęła się z rąk. Rummenigge dobrze wie, że mi to nie pasowało. Jednak nie poruszyłem tej sprawy – mówił Bierhoff.

Ciche zawieszenie broni przypadło w bardzo dobrym momencie: na zgromadzeniu Ligi sprzed dwóch tygodni Rummenigge został po propozycji tymczasowego prezydenta Wolfganga Holzhäusera mianowany pełnomocnikiem do spraw reprezentacji Narodowej.

Uważam, że obecność Rummenigge, jako przedstawiciela Ligi, podczas meczów reprezentacji Niemiec jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Taką funkcję pełnił on już za czasów, kiedy to ja byłem kapitanem reprezentacji. On nie jest osobą która stawia siebie samego w pierwszym planie. Nie widzę tu żadnych problemów – tak brzmiały słowa końcowe Bierhoffa w rozmowie z SportBild Online.

Napisał Berries Boßmann, przetłumaczył Michał Jeziorny.

Źródło: sportbild.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...