DieRoten.pl
Reklama

„Bayern nie będzie sprzedającym klubem"

fot. Ł. Skwiot
Reklama

Zmiana agenta przez Roberta Lewandowskiego wywołała niemałe zamieszanie w ostatnich dniach. Spekulacje nadal nie ustają − media co rusz donoszą o możliwym odejściu naszego rodaka do innego klubu spoza Bundesligi.

Thomas Mueller podczas swojej ostatniej rozmowy dla „Sport1" otwarcie przyznał, że Bayern nie będzie klubem, który sprzedaje swoich kluczowych zawodników. Wychowanek FCB podkreślił, iż nawet ogromna suma na stole nie przekona FCB do sprzedaży.

− Nie wierzę, aby Bayern sprzedał zawodnika, którego za wszelką cenę pragnie zatrzymać w swoim klubie, nawet jeśli na stole będzie leżała ogromna oferta. Mówiąc inaczej nie staniemy się sprzedającym zespołem − powiedział Mueller.

Mistrz Świata z 2014 roku odniósł się także do osoby Juppa Heynckesa i jego decyzji o odejściu klubu po zakończeniu tego sezonu.

− To jego decyzja. Powinniśmy być wszyscy wdzięczni, że zgodził się na powrót do klubu. Do tej pory nasza współpraca układa się wzorowo. Nasza praca polega na wspólnym wysiłku razem z całym sztabem. Oczywiście jesteśmy smutni, ale życie toczy się dalej, zaś w sierpniu na ławce będzie siedział nowy trener powiedział Mueller.

Nie mogło też zabraknąć pytań odnośnie formy Thomasa. 28-latek otwarcie przyznał, że spory wpływ na poprawę jego gry miał sam Jupp Heynckes oraz zaufanie jakim go obdarzył. Pod koniec rozmowy Mueller poruszył jeszcze temat liderów w zespole.

− Zaufanie trenera wpłynęło na mnie dobrze, ale musisz odwdzięczyć się trenerowi za to. W naszym składzie mamy 6,7 czy 8 pomocników walczących o trzy miejsca w składzie. Musisz pokazywać się z dobrej strony. W przeciwnym razie ktoś inny odbierze Ci miejsce − mówił dalej Niemiec.

− Czy opaska kapitańska dodaje mi ekstra motywacji? Nie. Nigdy nie potrzebowałem dodatkowej motywacji. Na całe szczęście mamy bardzo doświadczony zespół z silnymi charakterami, dzięki czemu presja rozkłada się na wielu zawodników: Jerome, Mats, Arjen, Franck, Thiago czy Javi − dodał wychowanek FCB.

 

Źródło: Sport1.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...