Ostatnie dwa dni to wysyp plotek i różnego rodzaju spekulacji transferowych na temat możliwych przenosin Lucasa Hernandeza do Paris Saint-Germain.

Podczas gdy monachijczycy mieli być o krok od przedłużenia umowy z Francuzem, do akcji miał wkroczyć Paris Saint-Germain, który rzekomo od bardzo długiego czasu jest zainteresowany usługami wicemistrza świata z 2022 roku.

Jakby tego było mało, to wczoraj nawet pojawiły się doniesienia ze strony „L’Equipe” i „RMC Sport”, jakoby Lucas Hernandez przystał na warunki kontraktu proponowanego przez paryżan. Wówczas PSG musiałoby już „tylko” dogadać się z „Bawarczykami” w kwestii kwoty odstępnego tego lata.

Ile jednak w tym wszystkim jest prawdy? Kolejne źródła donoszą, że nie doszło do żadnego porozumienia francuskiego defensora z paryskim klubem. Z kolei jak poinformował „TZ”, szefowie Bayernu są bardzo zdziwieni ostatnimi informacjami, jakoby ich piłkarz miał dogadać się z „Les Parisiens”.

Bayern nie odda Lucasa

Jak z kolei podkreślił dziennikarz Manuel Bonke – monachijczycy w żadnym wypadku nie mają nawet zamiaru oddawać swojego defensora, który niedawno powrócił do pełnej sprawności po ciężkiej kontuzji kolana. Hasan Salihamidzic i Marco Neppe dokładają wszelkich starań, aby jak najszybciej przedłużyć umowę Lucasa.

Hernandez jest postrzegany w klubie jako niesamowicie lojalny i oddany zawodnik, zwłaszcza mając na uwadze historię jego kontuzji oraz wsparcie FCB przez całą jego karierę w Monachium. Dlatego też plotki z Francji wywołały wielkie zaskoczenie wśród szefów „Gwiazdy Południa”.

Co więcej kilka dni temu wspomniany wyżej Neppe (dyrektor techniczny), spotkał się nawet z Francuzem, aby najpewniej sfinalizować nowy kontrakt. Bayern ma wielkie plany na przyszłość z 27-latkiem, zaś sam Thomas Tuchel już nieraz powtarzał, że Luci ma odegrać kluczową rolę w nadchodzącym sezonie 2023/24.

GabrielStach

Wspieraj twórczość autora:

Powiązane tematy

#bayern

#lucas

#psg

#transfery

#tuchel

#salihamidzic

#neppe