Nie milkną echa porażki Bayernu w ramach ćwierćfinału Klubowych Mistrzostw Świata.
Przypomnijmy, że monachijczycy we wczorajszym spotkaniu przegrali
z Paris Saint-Germain 0:2 po golach Désiré Doué i Ousmane’a Dembélé. Kibice rekordowego
mistrza Niemiec mieli jednak więcej powodów do zmartwień, bowiem groźnej
kontuzji doznał Jamal Musiala. Przewiduje się, że dwudziestodwuletni pomocnik
będzie pauzował przez co najmniej cztery miesiące.
Georg Holzner na łamach „Kickera” zaprezentował gorzki komentarz uderzający w zespół
ze stolicy Bawarii i obrazujący jego problemy. Zdaniem reportera Bayern jest
mistrzem świata w układaniu i przekazywaniu jedynie pozytywnej narracji,
niemającej wiele wspólnego z rzeczywistością. Nastał czas, żeby w klubie dokładnie
zdiagnozowano bolączki, przestano je ukrywać oraz zaprezentowano sposoby na wyjście
z trudnej sytuacji. Nie można unikać i bać się głosów krytycznych, a tych za
dużo nie było wewnątrz klubu. Dziennikarz przypomina, że jedynie Joshua Kimmich
miał odwagę powiedzieć parę cierpkich słów, ale nie zostały one dobrze przyjęte.
Bayern poleciał do Stanów Zjednoczonych na Klubowe Mistrzostwa Świata z zamiarem zdobycia trofeum. Ostatecznie jednak odpadł w ćwierćfinale, podobnie jak w rozgrywkach Ligi Mistrzów. To zdecydowanie za mało, jak na zespół z dużymi aspiracjami. W dodatku Bayern ostatni mecz przeciwko europejskiej drużynie, spoza Niemiec, w rozgrywkach międzynarodowych ostatni raz wygrał w lutym, gdy po męczarniach pokonał Celtic Glasgow. Od tego czasu zremisował ze wspomnianą ekipą ze Szkocji oraz z Interem, a także przegrał z mediolańczykami, Benfiką i PSG. Ten fakt powinien zaniepokoić włodarzy FCB.
Reporter uderza w Maxa Eberla, który w swoich wypowiedziach nie sili się na głębszą analizę problemów i nie zwraca uwagi na szczegóły, jedynie przekazuje proste, niewiele znaczące komunikaty. Oberwało się także trenerowi „Gwiazdy Południa”. Zgodnie ze słowami Holznera Vincent Kompany stosuje wątpliwą rotację, ale przede wszystkim nie chce lub nie potrafi wprowadzać do drużyny utalentowanych młodzieżowców, których w Bayernie nie brakuje. Na klubowym mundialu Tom Bischof zagrał czterdzieści pięć minut na pozycji ofensywnego pomocnika w spotkaniu przeciwko Benfice. Tyle samo czasu otrzymał Lennart Karl, gdy monachijczycy mierzyli się Auckland City. Osiem minut na boisku przebywał Adam Aznou.
Georg Holzner oczekuje, że po
powrocie do stolicy Bawarii zarówno Max Eberl, jak i Vincent Kompany szczerze
opowiedzą o przyczynach odpadnięcia Bayernu z Klubowych Mistrzostw Świata. Przed
działaczem stoi trudniejsze i ważniejsze zadanie, czyli wzmocnienie drużyny i
uczynienie jej konkurencyjnej, żeby w nadchodzącym sezonie realnie mogła
powalczyć o wszystkie możliwe trofea i była przygotowana na ewentualne kontuzje.
Kibice mają nadzieję, że ruchy transferowe będą przemyślane oraz jakościowe.
Komentarze