Dokładnie w ubiegły poniedziałek klub ze stolicy Bawarii potwierdził oficjalnie, że po zakończeniu sezonu 2022/23, ekipę rekordowego mistrza Niemiec opuści Corentin Tolisso.
Zobacz także:
- Agent Sabitzera: Marcel czuje się bardzo dobrze w Bayernie
- Kolo Muani o plotkach nt. Bayernu: To wielki klub
- Mueller pisze historię w Bundeslidze
- Goretzka wróci na bój z Mainz
- Matthaeus: Martwi mnie Bayern
Choć jeszcze niedawno spekulowano o możliwym przedłużeniu umowy, to ostatecznie monachijczycy zdecydowali się na rozstanie z Francuzem, który spędził w Monachium łącznie 5 lat swojej kariery.
Niemniej jednak ostatnie informacje dziennika „Bild” rzucają nowe światło na sprawę z Corentinem Tolisso. Jak się okazuje, mistrzowie Niemiec nie chcieli pozostawiać swojego pomocnika „na lodzie” i byli gotowi kontynuować z nim współpracę na warunkach FCB.
Gdyby „Coco” ostatecznie nie znalazł nowego klubu, to „Bawarczycy” byliby skłonni przedłużyć kontrakt z pomocnikiem, który byłby zależny od wydajności występów byłego gracza Olympique Lyon. Nie jest również tajemnicą, że zwolennikiem pozostania 27-latka był Julian Nagelsmann.
Mimo wszystko przeszkodą nie do przejścia okazały się żądania płacowe reprezentanta francuskiej kadry narodowej. Jak informują dziennikarze wspomnianego wyżej źródła, Francuz zażądał podwojenia swojej obecnej pensji i zarobków na poziomie blisko 11 mln euro rocznie!
Dla monachijczyków było to zbyt wiele, dlatego też odrzucono ostatecznie pomysł podpisywania nowej umowy z Tolisso, który obecnie wciąż nie znalazł nowego klubu na sezon 2022/2023.