DieRoten.pl
Reklama

Arp: Gdybym cofnął czas, ponownie wybrałbym Bayern

fot. Własne
Reklama

Nie tak dawno temu obszernego wywiadu dla niemieckiego magazynu „Kicker” udzielił środkowy napastnik Bayernu, a obecnie gracz FCB II – Fiete Arp.

Prezentujemy wam ostatnią część wywiadu Niemca dla „Kickera”, w którym to zawodnik „Gwiazdy Południa” w dużej mierze odniósł się do swojej dotychczasowej przygody w Monachium oraz perspektyw na przyszłość.

Fiete Arp nie ma wątpliwości, że gdyby mógł cofnąć czas, to ponownie wybrałby grę dla Bayernu Monachium, jako że taka okazja nigdy więcej może się już nie powtórzyć. Ponadto były gracz HSV odniósł się także m. in. do tematu powołania do reprezentacji w przyszłości oraz kontaktu z trenerem i dyrektorem sportowym FCB.

Poniżej znajdziecie fragmenty wypowiedzi niemieckiego napastnika. Zachęcamy do zapoznania się z tą lekturą.

Fiete Arp na temat:

…powołania do kadry Niemiec w przyszłości:

„…Mam nadzieję, że tak, to jest mój cel. Przykład Musiali pokazuje, że nie musi to być wiecznie długi proces i może nastąpić szybko - niedawno rozegrał pierwsze 2 mecze dla reprezentacji.”

…ponownego wyboru Bayernu, gdyby mógł cofnąć czas:

„…Każdą decyzję podjąłbym ponownie w ten sam sposób. Po pierwsze, przemyślałem każdą z nich wystarczająco długo, po drugie, korzystałem z rad ważnych i zdolnych ludzi, a po trzecie, miałem wystarczająco dużo powodów, by to zrobić. Nie ma wątpliwości, że zdecydowałbym się na ten krok ponownie. Zadam pytanie - kto by nie chciał? Jako zawodowy piłkarz chcesz zajść tak daleko, jak to tylko możliwe. Jeśli masz szansę konkurować z najlepszymi, musisz to zrobić.”

…młodych zawodników rzucanych na głęboką wodę:

„…Czy to problem? Nie, nie wydaje mi się. Mnie też to pomogło, wcześnie się do tego przyzwyczaiłem. Zawsze znajdą się wyjątki, jak Havertz czy Wirtz, którzy przychodzą i od razu kontynuują grę na tym poziomie. Jednakże nie powinieneś traktować tego jako normy. Jest wiele talentów, które mają trudny okres po debiucie i pierwszym meczu.”

…pierwszego sezonu w Bayernie:

„…Mój pierwszy rok w Monachium był bardzo trudny − aklimatyzacja, kontuzje. Najlepszym rozwiązaniem jest pozostanie w klubie i gra w profesjonalnej lidze. Cieszę się, że zdecydowałam się na to, bo to dało mi spokój po moich doświadczeniach sprzed dwóch czy trzech lat. Zespół przyjął mnie wspaniale. Zauważyli, że do ich zespołu przychodzi chłopak, który chce grać w piłkę.”

…braku wypożyczenia do innego klubu poprzedniego lata:

„…Znałem już większość chłopaków z tej drużyny i wiedziałem, że nie potrzebuję już czasu na aklimatyzację. To było dla mnie ważne.”

…swoich bramek, które pomogłoby utrzymać się w III Lidze:

„…Mógłbym żyć z utrzymaniem się w lidze bez moich bramek. Jestem jednak przekonany, że mogę pomóc drużynie w ostatnich meczach tego sezonu III Ligi.”

…kontaktu z Salihamidzicem i Flickiem:

„…Usiedliśmy razem podczas przerwy zimowej, porozmawialiśmy o rundzie jesiennej i o tym, jak to wszystko powinno wyglądać dalej. Nie jestem zawodnikiem, który musi mieć telefon co dwa tygodnie.”

…HSV:

„…Najważniejszym składnikiem w mojej grze jest pewność siebie, z której wynika samoświadomość rzeczy w grze, które być może odróżniają mnie od innych graczy. Bez tego tracę swoją największą siłę, wtedy to nie działa.”

 

Źródło: Kicker.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...