DieRoten.pl
Reklama

Adeyemi nierealny dla Bayernu?

fot.
Reklama

Biorąc pod uwagę zarówno pierwszy, jak i wszystkie inne młodzieżowe zespoły niemieckiej reprezentacji narodowej, to można w nich wyróżnić wielu młodych i utalentowanych piłkarzy.

Od pewnego czasu niemałą furorę w świecie niemieckiej piłki robią między innymi Jamal Musiala, Florian Wirtz czy też Karim Adeyemi, który we wrześniu 2021 roku zadebiutował w kadrze narodowej Niemiec pod wodzą Hansiego Flicka. Jeśli mowa o snajperze RB Salzburg, to od kilku tygodni jego przyszłość jest jednym z gorętszych tematów w niemieckiej i zagranicznej prasie – utalentowany napastnik znajduje się na celowniku takich klubów jak chociażby Bayern, Borussia Dortmund, RB Lipsk, Liverpool, Real Madryt oraz Paris Saint-Germain.

Według najnowszych doniesień pojawiają się jednak głosy, że usługami 19-latka od wielu miesięcy zainteresowana ma być również Barcelona, której nowy trener Xavi jest wielkim fanem młodego gracza RBS.

Z informacji „Sport1” jasno wynika, że Hiszpanie jeszcze w tym tygodniu mają złożyć ofertę za Karima – mowa o 5-letnim kontrakcie oraz opłacie transferowej w wysokości 40 milionów euro. Dla porównania dortmundczycy są gotowi zaoferować 35 milionów euro (razem z bonusami) oraz mniejsze zarobki (około 5 milionów euro rocznie).

Sam Adeyemi byłby zainteresowany potencjalnym transferem na Camp Nou, ale mimo wszystko faworytem do ściągnięcia snajpera pozostaje Borussia Dortmund.

Szanse na transfer do Bayernu nierealne?

Nieco inaczej sytuację przedstawia z kolei dziennikarz Kerry Hau z portalu „Spox.com”. Pomimo plotek o zainteresowaniu Barcelony, wszystko nadal wskazuje na to, że Adeyemi powróci do Niemiec. Co prawda BVB nadal ma najlepsze karty, ale RB Lipsk się nie poddaje i robi co w swojej mocy, aby pozyskać 19-latka.

Niestety, ale przenosiny do Bayernu Monachium wydają się być teraz nierealne. W grudniu powinna zapaść decyzja w sprawie dalszej przyszłości byłego gracza FCB.

Źródło: Spox / Sport1
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...