60 mln euro i ogromna pensja. Bayern analizuje transfer Williamsa

Jeśli wierzyć ostatnim medialnym doniesieniom, to Nico Williams jest kandydatem numer jeden na lewe skrzydło Bayernu. Zakup Hiszpana wiąże się jednak z niemałym kosztem, szczególnie biorąc pod uwagę jego oczekiwania.

Bayern Monachium intensyfikuje prace nad kształtem kadry na nowy sezon. Priorytetem jest wzmocnienie lewej strony ataku, gdzie coraz poważniej mówi się o możliwym odejściu Kingsley’a Comana. W tej sytuacji kandydatem numer jeden do wzmocnienia skrzydła stał się Nico Williams z Athleticu Bilbao.

Według informacji ujawnionych w podcaście “Bayern Insider”, 22-letni Hiszpan to obecnie “wymarzony zawodnik” dla Maxa Eberla. W Bayernie uważa się, że Williams mógłby być nowym skrzydłowym o sile oddziaływania porównywalnej do tej, jaką kiedyś mieli Franck Ribery czy Arjen Robben.

Williams ma w kontrakcie wpisaną klauzulę wykupu w wysokości około 60 milionów euro i taki wydatek wydawałby się w zasięgu “Die Roten” (szczególnie jeśli uda się wygenerować zysk ze sprzedaży takich zawodników jak Coman), ale problemem są wygórowane oczekiwania zawodnika.

Williams ma oczekiwać wynagrodzenia na poziomie 24 milionów euro rocznie. Gdyby doszło do podpisania takiego kontraktu, wskoczyłby od razu do grona najlepiej opłacanych graczy w klubie. Tymczasem nowa struktura płacowa w Monachium zakłada unikanie takich skoków, a sternicy Bayernu dążą do “wypłaszczenia” listy płac.

Nie tylko Bayern myśli o zakontraktowaniu młodego skrzydłowego. W Premier League nie brakuje klubów, które byłyby bardziej skłonne spełnić żądania finansowe zawodnika. Barcelona miała wycofać się z wyścigu o podpis Williamsa, a Real Madryt póki co jedynie sonduje temat.