Po trzech rozegranych kolejkach Ligi Mistrzów, Bayern Monachium ma na swoim koncie zaledwie 3 punkty i zajmuje dopiero 23. miejsce w tabeli. Już jutro "Die Roten" staną przed kolejną szansą na podreperowanie swojego dorobku.
Podopieczni Vincenta Kompany’ego ostatnio świetnie radzą sobie na krajowym podwórku i wszyscy w Monachium liczą, że dobrą dyspozycję uda się również zaprezentować w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Bawarczycy przystąpią do tego pojedynku w świetnych nastrojach po trzech ostatnich wysokich zwycięstwach, w który zachowali również czyste konto.
- To mecz Ligi Mistrzów z przeciwnikiem o bogatej historii. To, co dotąd robiliśmy, przyniosło nam 50 goli i wiele zwycięstw. Jesteśmy pewni naszej gry. Zawsze nieco dostosowujemy taktykę, ale po prostu chcemy wygrać u siebie. Przekazujemy zawodnikom, że podchodzimy do tego meczu jak do finału, że chcemy wygrać każdy mecz - mówił na przedmeczowej konferencji Vincent Kompany.
W ostatnim pojedynku w lidze, Bayern pokonał Union Berlin 3-0, a dubletem popisał się niezawodny Harry Kane. Zwycięstwo sprawiło, że “Die Roten” umocnili się na pozycji lidera Bundesligi i mają obecnie 3 punkty przewagi nad RB Lipsk.
Rywal
Nieco gorzej wygląda natomiast sytuacja w lidze gości środowego spotkania, którzy tracą do liderującego Sportingu aż 11 punktów (przy tym mają 1 mecz zaległy). Ostatnio Benfica - nie bez problemów - pokonała w wyjazdowym spotkaniu Farenese 2-1.
Ze zmiennym szczęściem Benfica radzi sobie w Lidze Mistrzów. Lizbończycy wprawdzie rozpoczęli w świetnym stylu, od zwycięstwa na wyjeździe z Crveną Zvezdą i wysokiej wygranej z Atletico Madryt (4-0), ale ostatnio przyszła mało spodziewana porażka na własnym stadionie z Feyenoordem (1-3). Portugalczycy zajmują 13. miejsce w tabeli Ligi Mistrzów.
Jedną z największych gwiazd drużyny jest Kerem Aktürkoglu, który na początku września zasilił klub z Lizbony i ostatnio jest w doskonałej dyspozycji. Reprezentant Turcji zdobył już w fazie ligowej LM 3 bramki, a w rozgrywkach ligowych (w 5. spotkaniach) może się pochwalić imponującym bilansem: 5 goli i 3 asysty.
W letnim okienku transferowym do portugalskiego klubu trafił - w ramach wypożyczenia - Renato Sanches. Były zawodnik Bayernu Monachium nie dostawał póki co wielu szans do gry i jutro też wątpliwe, żeby znalazł się w pierwszej jedenastce.
- To spotkanie przeciwko silnemu rywalowi mającemu w swoich szeregach wielkie nazwiska, wspaniały zawodników i wspaniałego trenera. Będzie to duże i interesujące wyzwanie. Zobaczymy, czy jesteśmy gotowi grać na takim poziomie - powiedział trener gości, Bruno Lage.
Sytuacja kadrowa
Vincent Kompany nie ma z pewnością prawa narzekać na sytuację kadrową. Do treningów z drużyną wrócił wczoraj Sacha Boey i lista nieobecnych liczy już tylko 3 nazwiska:
Szkoleniowiec przyjezdnych, Bruno Lage, będzie sobie musiał radzić bez takich zawodników jak Gianluca Prestianni, Tiago Gouveia, czy Leandro Barreiro.
Historia
Bayern może się poszczycić świetnym bilansem w starciach z Benficą. Monachijczycy wygrali 9 z 12 meczów pomiędzy tymi klubami (3 remisy) i strzelili w nich aż 35 bramek!
Do ostatniego starcia doszło niemal równo 3 lata temu. 2.11.2021 roku, monachijczycy zwyciężyli na Allianz Arenia 5-2, a hat-trickiem w tym spotkaniu popisał się Robert Lewandowski. Co więcej, w ostatnich trzech spotkaniach, zawodnicy “Gwiazdy Południa” strzelili Portugalczykom 14 bramek!
Gdzie zobaczyć mecz Bayern - Benfica?
Wszystkie mecze tegorocznej edycji Ligi Mistrzów transmituje canal+.
Bayern - Benfica: Przedmeczowe fakty i ciekawostki
Komentarze