DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Konferencja przed Benficą: Podchodzimy do tego meczu jak do finału

fot. Eibner-Pressefoto/Jenni Maul

Niedawno dobiegła końca konferencja prasowa z udziałem Joao Palhinhi i Vincenta Kompany'ego. Poniżej znajdziecie najważniejsze fragmenty wypowiedzi szkoleniowca "Die Roten".

O sytuacji kadrowej

- Sacha Boey radzi sobie dobrze. Nie spodziewaliśmy się, że tak szybko wróci do treningów. Być może po przerwie reprezentacyjnej będziemy mieli kogoś z powrotem. W przypadku Hirokiego Ito musimy wykazać się cierpliwością. To dla niego i dla nas trudna sytuacja, ale wróci silniejszy i odzyska formę.

REKLAMA

Na temat automatycznego awansu do 1/8 finału

- Nie wybiegam zbyt daleko w przyszłość. Musimy wygrać z Benficą jutro. To nasz jedyny cel. Nie chcę myśleć za dużo o formacie. Najważniejsze jest to, że chcemy wygrać. Mamy jutro dobrą okazję, aby – mam nadzieję – znowu przeżyć miły wieczór.

O Joao Palhinhi

- Oczywiście, ma ważną rolę w naszej grze i chodzi o to, aby tę rolę dobrze pełnił. Emocje są częścią piłki nożnej. Joao to nie jest już 19-latek, ale bardzo doświadczony zawodnik. Gdy mecz się zaczyna, liczy się tylko to, aby Bayern wygrał. Mam nadzieję, że jutro będzie to dla niego miła historia.

O rywalu i podejściu do meczu

- Benfica potrafi być bardzo niebezpieczna. Mają ogromną jakość w polu karnym, zwłaszcza z doświadczeniem Di Marii. Zawsze znajdują drogę do bramki. Mają dobrą mieszankę graczy, to groźna drużyna. Jesteśmy jednak pewni siebie i wierzymy, że wygramy ten mecz.

- To mecz Ligi Mistrzów z przeciwnikiem o bogatej historii. To, co dotąd robiliśmy, przyniosło nam 50 goli i wiele zwycięstw. Jesteśmy pewni naszej gry. Zawsze nieco dostosowujemy taktykę, ale po prostu chcemy wygrać u siebie. Przekazujemy zawodnikom, że podchodzimy do tego meczu jak do finału, że chcemy wygrać każdy mecz.

REKLAMA

Stary format LM lepszy?

- Będę mógł to powiedzieć dopiero po zakończeniu sezonu. Mieliśmy dwa trudne mecze, tak jak inne kluby, na przykład PSG. To dodaje dramaturgii. Zobaczymy na końcu. Mecze Ligi Mistrzów to zawsze wyjątkowe wieczory, także dla kibiców.”

O pozycji w tabeli

- Prawdopodobnie trzeba wygrać sześć meczów, aby znaleźć się w pierwszej ósemce. Trzy wystarczą, by awansować do play-offów. Oczywiście moim celem jest pierwsza ósemka. Wygraliśmy jeden mecz, więc wiemy, co musimy zrobić w kolejnych.

O różnicy między meczami domowymi, a wyjazdowymi

- Nie narzekamy na to. Po prostu z czasem zauważasz, że często nie śpisz w swoim łóżku, gdy masz wiele meczów wyjazdowych (śmiech). Różnica nie jest aż tak duża, również zdobywamy dużo zwycięstw na wyjeździe. Wszyscy wiedzą, jak wyjątkowa jest Allianz Arena i jak często Bayern tu wygrywa. To także rutyna. Gramy przed własnymi kibicami, co zawsze jest wyjątkowe.

REKLAMA

O dużej konkurencji na skrzydłach

- Mamy wiele meczów. Zwłaszcza na tej pozycji potrzebujemy tylu graczy. Wszyscy dają z siebie wiele i wspierają się wzajemnie. Chłopcy wiedzą, że potrzebujemy każdego z nich.

O byłym koledze z drużyny, Nicolasie Otamendim

- Byliśmy obaj bardzo agresywnymi obrońcami i częścią bardzo udanej drużyny. On nadal gra na wysokim poziomie. Cieszę się, że go zobaczę. Znam jeszcze kilku graczy z tamtej drużyny, zawsze miło ich spotkać.

Źródło: fcbayern.com
admin

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...