Piłkarze Bayernu Monachium nie mają chwili na odpoczynek. Już 4 dni po niezwykle intensywnym meczu w Paryżu, stawią się w Berlinie na mecz z tamtejszym Unionem, w ramach 10. kolejki niemieckiej Bundesligi.
Chciałoby sie powiedzieć...chwilo trwaj! Takiego początku sezonu w wykonaniu Bayernu Monachium nie wymarzyli sobie chyba nawet najwięksi optymiści. Zespół Vincenta Kompany’ego kroczy jednak od zwycięstwa do zwycięstwa bijąc kolejne rekordy.
— Nie skupiam się na rekordach. Zdecydowanie wolałbym wygrać finał niż bić rekord. Wygraliśmy jednak już dużo meczów, co pomaga również mentalnie. Jeśli wygrasz 16 meczów z rzędu, to daje ci to pewność siebie, nawet w trudniejszych momentach — powiedział Belg na przedmeczowej konferencji.
W ostatni wtorek “Die Roten” pokonali w wyjazdowym spotkaniu najlepszą drużynę Starego Kontynentu, PSG, nawet pomimo tego, że całą drugą część spotkania monachijczycy grali w osłabieniu po tym, jak z boiska wyrzucony został Luis Diaz, który wcześniej wyprowadził zespół na dwubramkowe prowadzenie.
Koniec końców Bawarczycy wygrali już po raz szesnasty w sezonie i w Monachium zapewne wszyscy liczą, że na tym świetna zwycięska passa się nie zakończy. Kolejny przystanek czeka w Berlinie, gdzie jutro Bayern rozegra spotkanie ligowe, a po niecałym miesiącu wróci na mecz w ramach Pucharu Niemiec.
Rywal
Trudno jednak powiedzieć, że nastroje w stolicy Niemiec są bojowe. Union w dwóch ostatnich meczach ligowych dodał do swojego dorobku punktowego tylko 1 punkt. Dodatkowo, nie najwyższą formę podopiecznych Steffena Baumgarta pokazuje również ostatnie spotkanie w Pucharze Niemiec z drugoligową Arminią Bielefeld, który stołeczny klub rozstrzygnął na swoją korzyść dopiero w dogrywce.
Kibiców Unionu może przede wszystkim martwić postawa swoich ulubieńców w ofensywie. Dość powiedzieć, że w ostatnich pięciu meczach Bundesligi, berlińczycy w czterech z nich nie zdobyli nawet bramki.
Najlepszym strzelcem sobotniego rywala FCB jest jeszcze 20-letni (jutro obchodzi urodziny) Ilyas Ansah (4 bramki we wszystkich rozgrywkach), który został sprowadzony latem z SC Paderborn.
— Mam ogromny szacunek do tego, jak Bayern obecnie gra. Mamy okazję zmierzyć się z jednym z najlepszych zespołów w Europie, więc wszyscy na to czekamy. Ostatecznie musimy znaleźć rozwiązania. Oni świetnie operują piłką i zawsze potrafią znaleźć sposób. Musimy być agresywni przeciwko drużynie o ogromnej jakości. To duże wyzwanie — powiedział przed meczem Steffen Baumgart.
Sytuacja kadrowa
Jak powiedział Vincent Kompany na przedmeczowej konferencji prasowej, tylko Raphaël Guerreiro narzeka na drobne kłopoty zdrowotne i jego występ w sobotnim meczu jest pod znakiem zapytania.
W kadrze nie znajdzie się również Wisdom Mike, który przebywa na Mistrzostwach Świata U-17.
Lista nieobecnych
Przewidywany skład
Union: Ronnow - Doekhi, Querfeld, Leite - Khedira (c) - Haberer, Kemlein, Schäfer, Köhn - Skarke, Ilić
Nieodstępni: Skov, Trimmel
Bayern: Neuer (c) - Boey, Kim, Tah, Bischof - Kimmich, Goretzka - Olise, Kane, Diaz - Jackson
Ciekawostki
- Union ma najniższe posiadanie piłki (34.1%) oraz wykonał najmniej celnych podań w Bundeslidze (1973). Na drugim biegunie znajduje się Bayern, który ma średnie posiadanie piłki na poziomie 63.7% i zaliczył 5666 celnych podań
- Tylko jednego zwycięstwa brakuje “Die Roten”, aby wyrównać rekord dziesięciu ligowych zwycięstw od początku rozgrywek. Rekord ten został ustanowiony przez Bayern w sezonie 2015/16
- Ostatni raz, kiedy Bawarczycy strzelili mniej niż dwie bramki miał miejsce w Bundeslidze miał miejsce w marcu. A rywalem był wtedy…Union Berlin (1-1)
- Zawodnicy FCB strzelili co najmniej 3 bramki w ostatnich ośmiu spotkaniach na wyjeździe w BL. To ligowy rekord
- Bayern imponuje również w defensywie. Drużyna Kompany’ego nie straciła póki co bramki w żadnym ligowym spotkaniu w pierwszych 45. minutach. Są tylko dwie drużyny, którym udało się tego dokonać w 10. kolejkach - VfB Stuttgart (2023/24) i FCB (1972/73)
- 6 “czystych kont” w dziewięciu pierwszych kolejkach to najlepszy wynik “Die Roten” od 11 lat
Historia
Ostatnie wizyty Bayernu na Stadion An der Alten Foersterei wcale nie należały do najłatwiejszych. Dość powiedzieć, że w trzech ostatnich meczach “Die Roten” zanotowali tylko jedno zwycięstwo, a w dwóch pozostałych było 1-1.
Właśnie takim rezultatem zakończył się mecz w marcu, a jedyną bramkę dla drużyny Vincenta Kompany’ego zdobył wtedy Leroy Sane.
Jutrzejsze spotkanie będzie dopiero 13. meczem w historii pomiędzy tymi zespołami. Bayern wygrał 8, a w czterech przypadkach skończyło się na podziale punktów.
Komentarze