DieRoten.pl
Reklama

1:0 dla Realu, Bayern przed trudnym zadaniem w rewanżu

fot.
Reklama

Bayern Monachium po wyrównanym spotkaniu przegrał na Santiago Bernabeu 1:0. Decydującą bramkę strzelił w 19. minucie Karim Benzema. Dla Bawarczyków taki wynik oznacza, że czeka ich piekielnie trudne zadanie w rewanżu.
 
Bawarczycy rozpoczęli spotkanie bardzo obiecująco. Podopieczni Pepa Guardioli wraz z pierwszym gwizdkiem przejęli inicjatywę i nie oddawali jej do 19. minuty, kiedy to swoją pierwszą groźną akcję przeprowadził Real Madryt. Jedną z nielicznych strat Bayernu w początkowej fazie gry "Królewscy" wykorzystali znakomicie. Najpierw doskonałym podaniem popisał się Ronaldo, a następnie katastrofalne ustawienie Jerome'a Boatenga wykorzystał Fabio Conetrao. Lewy obrońca Realu zagrał piłkę wzdłuż linii bramkowej, a ją z łatwością do siatki wpakował Karim Benzema. 
 
Kolejne minuty to wiele nerwowości w wykonaniu Bayernu, co mógł wykorzystać Cristiano Ronaldo. Na szczęście dla Bayernu Portugalczyk w dobrej sytuacji nie trafił w światło bramki. Jak się później okazało CR7 był na pozycji spalonej, jednak asystent Howarda Webba nie podniósł chorągiewki.
 
Pierwsza połowa to również pokaz bezsilności Bayernu przy rzutach rożnych (FCB miało ich w pierwszych 45 minutach aż 9). Bawarczycy mimo dużej przewagi w posiadaniu piłki nie potrafili stworzyć sobie dogodnych sytuacji do strzelenia gola. Na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku 1:0 dla gospodarzy.
 
Druga połowa to podobny obraz gry sprzed przerwy. Momentami dominacja Bayernu Monachium była ogromna, jednak gra defensywna Realu funkcjonowała bez zarzutu. Dla ekipy Guardioli pocieszający był fakt, że gospodarze w tej części meczu nie stworzyli sobie żadnej dogodnej sytuacji.
 
Mimo, że Bawarczycy grali z wielką pasją i zaangażowaniem to nie potrafili strzelić upragnionej bramki. Niezliczona ilość wrzutek w pole karne "Królewskich" czy rajdów Arjena Robbena i Davida Alaby najczęściej kończyło się rzutami rożnymi lub udanymi interwencjami obrońców Realu.
 
Zdecydowanie najlepszą sytuację w tym meczu miał wprowadzony w drugiej połowie za Francka Ribery'ego Mario Goetze. Młody Niemiec w 84. minucie spotkania otrzymał w polu karnym rywala podanie od Thomasa Muellera i mając sporo czasu uderzył wprost w Ikera Casillasa. 
 
Swoje szanse na zdobycie bramki w drugiej połowie mieli też Arjen Robben, Thomas Mueller czy Mario Mandzukić. Niestety piłkarzom Bayernu nie udało się strzelić choćby jednego gola, co stawia Bawarczyków w ciężkiej sytuacji przed rewanżowym spotkaniem na Allianz Arena w Monachium.
 
Decydujący mecz już w najbliższy wtorek o godzinie 20:45.

Składy:
Real Madryt: Casillas - Carvajal, Pepe (Varane 73.), Ramos, Coentrão - Isco (Illaramendi 84.), Alonso, Modrić - Di María, Benzema, Ronaldo (Bale 73.)
 
Bayern Monachium: Neuer - Rafinha (Martinez 66.), Boateng, Dante, Alaba - Lahm, Schweinsteiger (Mueller 74.) - Robben, Kroos, Ribery (Goetze 72.) - Mandzukić

 

Źródło:
Zari

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...