DieRoten.pl
Reklama

1. dzień Heynckesa: Przywrócić radość z gry

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

80 przedstawicieli mediów było obecnych w sali konferencyjnej FC Bayern, kiedy Uli Hoeness przedstawiał nowy duet szkoleniowców w osobach Juppa Heynckesa i Hermanna Gerlanda. Menedżer FCB o pierwszym mówił jako "mój stary kumpel Jupp", zaś o drugim "stary wojownik Hermann". "Sezon potrwa jeszcze 4 tygodnie. Dlatego spróbujemy wszystkiego co w naszej mocy, aby jeszcze powalczyć. Przyszłość jest już za nami. Dzisiaj mówimy tylko o przyszłości" powiedział Hoeness. Zarząd FC Bayern nie potrzebował nawet pełnych 24 godzin, aby po zwolnieniu Juergena Klinsmanna zatrudnić już jego następce w osobie Heynckesa. "Nie miałem w życiowych planach prowadzenia raz jeszcze Bayernu" przyznał Jupp, który powrócił do Monachium po 17 latach przerwy, "to jest przyjacielska przysługa dla FC Bayern i Uliego".

Jak się okazuje osoba Juppa już długo krążyła w głowach Bawarczyków. Sam znany szkoleniowiec w Monachium przebywał już od pewnego czasu, będąc gościem Hoenessa, zaś w meczu z Schalke 04 zasiadł na trybunach.

Heynckes opowiada o tym, jak został zwołany do Monachium: "Wsiadłem w samolot i wróciłem do siebie. Po wylądowaniu włączyłem telefon i dostałem smsa od Karla-Heinza Rummenigge z prośbą o jak najszybszy powrót do Monachium". Heynckes wrócił do stolicy Bawarii, gdzie została mu przedłożona oferta. Po konsultacjach ze swoją żoną zgodził się na tą propozycję: "Prowadzenie FC Bayern jest dla mnie zawsze czymś szczególnym".

Cel na pięć ostatnich spotkań jest jasny: "Bezpośrednia kwalifikacja do Ligi Mistrzów. Taki klub jak FC Bayern po prostu musi tam być". FCB traci do lidera rozgrywek 3 punkty, jednak trener nie wypowiada się teraz o szansach na mistrzostwo: "Pięć drużyn może w tym momencie zdobyć meistra. Jednak to Wolfsburg ma największe szanse".

Sam Heynckes twierdzi, że jego praca będzie bardziej opierała się na mentalnej stronie, niż taktycznej. "To co zespół ostatnio prezentował to nie jest FC Bayern. W czasie sobotniego meczu miałem wrażenie, że zespół jest ospały, sparaliżowany, widoczna była psychiczna blokada. Moim zadaniem jest uwolnienie z tych kajdan zawodników, aby znowu czerpali przyjemność z gry" powiedział Jupp.

www.fcbayern.de
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...