DieRoten.pl
Reklama

Vidal i Costa zapewniają zwycięstwo

fot.
Reklama

W meczu 31. kolejki Bundesligi Bayern Monachium pokonał na wyjeździe Herthę Berlin 2-0, a po raz kolejny do siatki rywali trafił Arturo Vidal, który od kilku tygodni utrzymuje bardzo wysoką formę. Przewaga nad drugą w tabeli Borussią nadal wynosi siedem punktów, gdyż podopieczni Thomasa Tuchela wygrali swój mecz z VfB 3-0.

Do zdobycia czwartego tytułu mistrzowskiego podopieczni Pepa Guardioli potrzebują jednego zwycięstwa - okazję na to będą już mieli za tydzień w Monachium, gdzie podejmą przed własną publicznością gości z Gladbach.

Tasci od pierwszych minut

Tym razem Pep Guardiola dokonał aż siedmiu zmian w porównaniu do poprzedniego pojedynku w Pucharze Niemiec z Werderem Bremą. Kilku zawodników otrzymało od trenera Bawarczyków wolne przed arcyważnym meczem Ligi Mistrzów z Atletico Madryt.

W pierwszym składzie mieliśmy również niespodzianki - po raz kolejny od pierwszych minut na boisku znalazł się Mario Goetze, jednak to nie Niemiec skupił na sobie uwagę, lecz Serdar Tasci, który otrzymał szansę gry od samego początku.

Bawarczycy wystąpili w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Serdar Tasci, Medhi Benatia, Joshua Kimmich oraz Rafinha w bramce. Rolę defensywnego pomocnika pełnił Thiago oraz Arturo Vidal. Na skrzydłach mogliśmy dziś oglądać Thomasa Muellera oraz Douglasa Costę, podczas gdy Robert Lewandowski zagrał w ataku, zaś Mario Goetze znalazł się za jego plecami.

Problemy i przewaga Herthy w pierwszej połowie

Po pierwszym gwizdku sędziego Marco Fritza, to ekipa gospodarzy była drużyną, która jako pierwsza ruszyła do ataku, jednakże defensywa Die Roten zachowała spokój i zażegnała niebezpieczeństwo pod bramką Manuela Neuera.

Kilka minut później Douglas Costa uderzył na bramkę byłego bramkarza Bayernu, Thomasa Krafta, jednakże Niemiec bez problemu wybronił uderzenie Brazylijczyka. Na pochwałę zasłużył przede wszystkim Tasci, ponieważ gdyby nie jego przytomność i prawidłowe ustawienie, to Weiser mógłby zdobyć bramkę dającą Berlińczykom prowadzenie.

W przeciwieństwie do innych spotkań, to Hertha była zespołem, który oddał więcej strzałów na bramkę w pierwszej części spotkania niż Bayern. Po bezbarwnej grze oba zespoły udały się do szatni na przerwę.

Odmieniony Bayern i fenomenalna bramka Costy

Cokolwiek Pep powiedział swoim podopiecznym w szatni, to z całą pewnością miało to wielki wpływ na Dumę Bawarii w drugiej części spotkania. Bawarczycy znacznie podkręcili tempo a ich gra wyglądała o niebo lepiej. Efekty mogliśmy oglądać już kilka minut po wznowieniu gry.

W 48' minucie meczu Mario Goetze podał piłkę do Arturo Vidala, który nie wahając się uderzył potężnie na bramkę Thomasa Krafta, piłka zdążyła się jeszcze odbić od Niklasa Starka i trafiła do siatki.

Mając na uwadze zbliżające się mecze, a przede wszystkim półfinałowe starcie z Atletico Madryt Pep Guardiola dokonał pierwszych dwóch zmian. W miejsce Thomasa Muellera oraz Rafinhi na boisku zameldował się Franck Ribery oraz David Alaba.

Wejście Francuza i Austriaka jeszcze bardziej ożywiło grę Die Roten. Z minuty na minutę liderzy Bundesligi podkręcali tempo swoich akcji. Świetną okazję na zdobycie bramki miał również Franck Ribery, lecz jego główka została pewnie wyłapana przez doświadczonego Krafta.


 

Na jedenaście minut przed końcem spotkania Douglas Costa zaskoczył wszystkich i uciszył stadion olimpijski w Berlinie. Brazylijczyk minął jednego z obrońców gospodarzy, po czym zadecydował się uderzyć na bramkę z dystansu.

Thomas Kraft nie miał jakichkolwiek szans, ponieważ piłka została uderzona idealnie i bez jakichkolwiek oporów wpadła do bramki.

 

 

Źródło:
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...