"Dość powiedzieć, że zeszłoroczny Mundial był pierwszym w historii, który europejska drużyna wygrała poza Starym Kontynentem. Zresztą wystarczy zestawić organizatorów z mistrzami:"
To Hiszpania leży poza Europą? Czy może mamy 2011 rok? :D
29.09.2015 20:07
Chelsea kontynuuje zwycięski marsz. Mourinho ciągle dowala się do Wengera, pewnie z frustracji, że Chelsea ma dwa razy mniej punktów niż Arsenal. Mały, żałosny człowieczek z Jose. Costa doskonale do niego pasuje :)
26.09.2015 20:06
Coman zasługuje na osobną pochwałę. Nadal nastolatek, a przebojem wchodzi do drużyny. Z Darmstadt bramka, teraz bramka i asysta. I to asysta idealna, przepiękna. Nie boi się grać sam na sam, robi dużo wiatrów, zero kompleksów. Kolejny genialny transfer zarządu i Guardioli.
26.09.2015 19:27
Ale po co schodzić na taki poziom, to nie wiem. Co będzie to będzie. Nikt jeszcze nigdy nie wygrał Bundesligi 4 razy z rzędu i mnie obchodzi w Niemczech głównie mistrzostwo. Nie to, kto jest za plecami Bayernu :D
26.09.2015 19:03
Bayer czy Wolfsburg to ogórki z Ligi Mistrzów, każdy to wie :D Borussia też się okaże ogórkami :>
26.09.2015 18:54
"@kubla
Obejrzałem sobie Mission Impossible Ghost Protocol. Teraz zastanawiam się co było bardziej impasybol - łażenie Toma Cruise'a po wieżowcu, czy wtorkowy mecz Lewego ;)"
Ja pamiętam jak Hajto przyznał, że "przeleciałem całą ławkę rezerwowych Borussii Dortmund". To dopiero mi się wydaje mission impossible, jak się popatrzy na ludzi pokroju Grosskreutza :D
Wybacz, ale nadal jestem w niedorzecznym stanie, bo przypomniało mi się sporo takich komentarzy, u Hajty można całą książkę napisać :D
26.09.2015 18:38
Jednak odchodząc na moment od piłki i od błędów, bo wszystko teoretycznie było jak najbardziej poprawne, to nic nigdy nie przebije tego krótkiego, kolarskiego komentarza:
"Szurkowski to cudowne dziecko dwóch pedałów".
26.09.2015 18:31
Czasem nie wiedzą nawet kto z kim mecz gra :D Dopiero co dzisiaj dowiedziałem się, że Bayern wygrał z Panathinaikosem Ateny, nie z Olympiakosem Pireus :D
26.09.2015 18:27
Android, i tak czasem nie trzeba przekręcać nazwisk... nadal "Kutas wszedł wślizgiem w Pipkę" to prawdziwy komentatorski popis. Ach ta liga ukraińska :D Albo Przerywacz, co to przerwał zagranie głową Głowackiego... :D
26.09.2015 18:23
"Śmieszne jest też, jak nasz komentator sili się na francuską wymowę "Komą", a zupełnie ignoruje fakt, że portugalski Costa, to po naszemu Koszta."
Komą, do przodu! :D
26.09.2015 18:21
Wiem, że wiesz :D Ogólnie jest też inny problem... czy np wymawiać nazwisko Bawarczyka po - polsku, bawarsku czy niemiecku. Lub Katalończyka po polsku, katalońsku czy hiszpańsku. I stad potem biorą się różne wersje i przyzwyczajenia. Na przykład taki Xavi - i forma Ksawi, i Szaw/bi i Czawi są poprawne.
I tak najlepszy był Śwajnśtajger :D
26.09.2015 18:19
"Tak samo jedni czytają gUndogan, jedny gYndogan a inni gIndogan."
Ato wszystko jest bardzo proste. U z umlautem to takie u łamane przez y, o z umlautem to takie o łamane przez e. Z akcentem na y i e. Czyli MuYLLER, lub z innym akcentem MuYLLA, czy oEZIL.
26.09.2015 18:15
Ej, wszyscy się śmiali z van Gaala, a tymczasem MU jest liderem... :D
26.09.2015 18:13
Xabi to już był szabi, czabi, ksabi, a nawet hawi alonzo :D
26.09.2015 18:11
To było rozegranie z Xabim. Gdzie Xabi pokazał szybkie myślenie, sytuacja była dynamiczna i raczej każdy by strzelał, chociaż bramkarz był dobrze ustawiony, skrócił kąt. A Xabi jeszcze dojrzał Lewandowskiego i idealnie mu zgrał, cóż, Balongun był szybszy o pół sekundy. Dobrze to przewidział, poszedł za Robertem do końca.
26.09.2015 18:10
Jego kolejny cel to Chapusait i Ailton (mają po 106 goli), jeśli strzeli 6 bramek, a na pewno w tym sezonie minimum tyle strzeli, to będzie 3 najlepszym strzelcem wśród obcokrajowców... za plecami Elbera (133) i Pizarro (176). Byłoby takie monachijskie trio historyczne obcokrajowców :D To znaczy będzie, bo 3 miejsce jest do złapania w tym sezonie.
26.09.2015 18:07
Tempo biegania było niskie :D
Ciekawostka: Lewandowski osiągnął 100 bramek w Bundeslidze najszybciej z wszystkich obcokrajowców. W swoim 168 meczu.
26.09.2015 18:03
Android, odpowiem tutaj :D
Ani razu nie pomyślałem, że porażka Bayernu by Cię ucieszyła, jeśli kiedykolwiek tak sugerowałem, to nie względem Ciebie, to trzeba wyjaśnić na wstępie :D Kiedyś myślałem, że trollujesz, ale okazało się po prostu, że strasznie emocjonalnie do tego podchodzisz. Co nawet bardzo mi się spodobało :D Więc nie byłoby to logiczne, byś się miał z czegoś takiego cieszyć.
Nigdzie nie napisałem, że Bayern zagrał ładny mecz w pierwszej połowie. Tego nikt nie czyta. Dlatego nikt nie rozumie co mam na myśli, bo nie stara się zrozumieć. Jeśli coś mnie irytuje to ciągły stan upojenia - albo momenty triumfu, ale balansowanie na granicy katastrofy, padaka itd. Zawsze skrajności z przewagą tych drugich. Można trwać w przeświadczeniu, że Bayern od kilku lat trwa w kryzysie i stanie katastrofy :D Przykład tego zachowania - juz wyzwiska na trenera (nie od Ciebie), pisanie o padace, marności, ocenianie zawodników. Po połowie, gdzie Bayern kontroluje grę, bada przeciwnika i niewiele brakuje, by prowadził. Wszystko na wyjeździe, na połowie rywala.
Tempo było dobre w sensie, że piłka szybko krążyła, szybkie podania, ciągły ruch. Tempo to nie tylko daleka piłka na pałę i bieganie, można utrzymać dobre tempo bez biegania i to nie żart. Jaki był efekt tego tempa? Taki, że w końcu przeciwnik się męczy, luzuje pressing, po czym Lewandowski znajduje się nie kryty i strzela.
Ja się smieję z ciągłych określeń, że gramy do tyłu, w poprzek, bez tempa itd, ślamazarnie. Gdy nawet w tych uspokajających fragmentach to nie ma nic zgodnego z prawdą, bo gra toczy się najczęściej na połowie przeciwnika, heat-mapy pokazują dużo podań, dużo ruchu piłki, grę do przodu.
Skąd takie wrażenie? Chyba wiem skąd. Po prostu normalnie mecz jest otwarty. Obie strony próbują grać, jest walka, piłka przenosi się z połowy na połowę. Potem gra Bayern, gra po obwodzie, czasem tam i z powrotem, piłka tkwi na jednej połowie. Tylko to nie kwestia stylu Bayernu - to kwestia tego, że niemal w każdym meczu przeciwnik nie pali się do gry. Czeka co zrobi Bayern i siedzi na swojej połowie. Wtedy nie da się podkręcać tempa od razu, trzeba przeciwnika rozciągnąć, zamęczyć, gdy siedzi drużyną na 30-40 metrze. Wtedy na serio nie da się grać szybko do przodu... bo boisko jest ograniczone w przestrzeni, a miejsca mało, gdy pole gry jest skrajnie skrócone.
A nie mówimy o meczach z drużynami Ekstraklasy czy Oberligi. To mecze Bundesligi, gdzie drużyny doskonale wiedzą jak grać, są świetnie zorganizowane, nowoczesne taktycznie, mocne kadrowo - oczywiście nie mocne kadrowo na tle Bayernu, Barcelony czy Realu, ale to naprawdę dobre zespoły.
A już podpieranie się tym, co mówią komentatorzy, którzy są przeciw Bayernowi, podnoszą głos gdy przeciwnik ma piłkę a ględzą o czymkolwiek gdy Bayern atakuje, którzy np nie wiedzą, że Costa i Coman zaczynają się na C, nie K, a Bayern od wielu lat grał schodzacymi do środka skrzydłowymi (nie zaś Barcelona tak grała) - to tylko nieliczne z masy kwiatków i ich bredzenia, mnie dodatkowo rozbawiło. Ale nie uważam się bynajmniej za kogoś lepszego czy mądrzejszego od Ciebie, skądże. To są wszystko emocje, subiektywne podejście. I ja czasem się nudzę w niektóre fragmenty meczów. Ale czy wolno mówić, że wtedy to padaka, gdy się kontroluje piłkę i rozciąga przeciwnika? Nie. Padakę gra przeciwnik, który nie wie co robić z piłką i biega za nią jak głupi, aż się zmęczy lub raz na jakiś czas poszczęści im się i coś wykorzystają. Główne plusy wtedy to podwójna motywacja i bieganie, by lać mistrza.
26.09.2015 17:51
Znamienne jest to, że niektórzy aktywni nagle ucichli :D Miłego dnia życzę, w tygodniu kolejna wygrana.
26.09.2015 17:34
Wolfsburg już odstawiony, a ile to było strachu, że Bayern będzie musial go ścigać, ba, że nawet przegra z nim mistrzostwo :D
Teraz odstawić Borussię, wszystko spokojnie, krok po kroku, z kontrolą, w swoim tempie. Wybadać, zmęczyć, rozstrzelać, myśleć o kolejnym meczu. Tych będą jeszcze dziesiątki.
26.09.2015 17:21
Widzę, że i tak niektórzy nic dalej nie rozumieją. Cóż, to nie jest istotne, istotne są efekty, a te nigdy nie kłamią :)
26.09.2015 17:19
W tygodniu przed 10 zwycięstwem w 10 meczu trzeba będzie setny raz mówić, jak Bayern gra, by i tak nikt nie wbił sobie tego do głowy tylko nazywał trollem :) Ale cóż, nie cieszy mnie to, że racja jest po mojej stronie, i gdyby ktoś czytał co piszę to by zauważył, o co mi chodziło - cieszą kolejne bramki i efektowne zwycięstwo Bayernu :D
26.09.2015 16:56
Karawana jedzie dalej :) Bramka Roberta, ale Coman jaka asysta! Idealna, perfekcyjna. Lewandowski nie musiał się ruszać nawet, cudowna asysta.
26.09.2015 16:39
A. Jakby Bayern podawał więcej do przodu, niż do tyłu, to by się boisko skończyło, to nie Kapitan Tsubasa, gdzie się biegnie, biegnie, w międzyczasie przypomina całe życie :D Oczywiście proszę to potraktować jako żart, nie zjadać z pełną powagą.
P.S.
Wszelkie heat-mapy pokazują, że Bayern gra głównie do przodu i na połowie przeciwnika. Nie do bramkarza. Pomyliło się wam z Mainz, tam do bramkarza i na aut albo na pałę. Ale to Mainz gra jak należy, wciela się w rolę gospodarza :)
26.09.2015 16:31
Już wiem, czemu przestaję tu zaglądać, Bayern wygrywa i wygrywa, a festiwal zrzędzenia na niespełnione oczekiwania z FIFY trwa. Poparty niczym innym, jak fabularyzowaniem własnych emocji :) Wystarczy, że Bayern do przerwy nie rozbija przeciwnika to już padaka, szurnięci ludzie, tego, tamtego wyrzucić, spalić na stosie.
Ale co ja się dziwię, jak Bayern rozbija Wolfsburg 5:1 to też było marudzenie. Mecz nie najwyższych lotów, ale Bayern ma kontrolę, atakuje, wykonał kilka fajnych akcji, miał pecha przy karnym, a to pierwsza połowa. Można milion razy mówić, że w pierwszej Bayern bada przeciwnika i go męczy, by rozstrzelać w drugiej. To nie. Mecze co 3-4 dni, a wymagania, by na wyjazdach Bayern narzucał mordercze tempo od początku, zamiast cierpliwie iść po 3 punkty. Idźcie sobie pograć w FIFĘ, ta was nie zawiedzie - piłkę zostawcie fachowcom, takim jacy są w Bayernie :)
26.09.2015 16:27
Dobre tempo, kilka okazji, gdyby Muller się nie poślizgnął byłoby prowadzenie do przerwy już na wyjeździe - gdy w pierwszych połowach Bayern bada i męczy przeciwnika. Ale chyba nastrój komentatorów się udzielił, dla których drużyna atakująca na wyjeździe przy wyniku 0:0 gra padakę, a ta, co gra u siebie i ma 0:0 gra jak należy :D
Po przerwie będzie 9 zwycięstwo w 9 meczu w sezonie. Ale jeśli ludzie mają wymagania z FIFy to nie dogodzisz :D
26.09.2015 16:18
"Ten karny to może być znak, że Muller może zaczynać się kończyć."
Haha, a już myślałem, że bardziej się mnie dzisiaj rozbawić nie da xD
26.09.2015 15:56
To było naprawdę, czy mi się przywidziało? Thomas Muller przestrzelił karnego?
26.09.2015 15:52
A nie, coś poprzestawiali i jednak jest ES2HD, działa, ludzi tylko straszą, fałszywy alarm, ale dziekuję za linka, ludzie jednak mają dobre serca :D
26.09.2015 15:29
Ma ktoś linka do meczu? Bo akurat dzisiaj UPC każe mi wymienić dekoder na HD, by móc dalej oglądać programy z jakiejś grupy Select i mi Eurosport 2 wycięło :D Złośliwce. Nigdy nie było problemów.
26.09.2015 15:24
Nottingen, Hamburger, Hoffenheim, Bayer, Augsburg, Olympiakos, Darmstadt, Wolfsburg, Mainz - lecim po 9 zwycięstwo w 9 meczu sezonu! Jako jedyna drużyna w Europie wśród liczących się lig. Zaglądam tu rzadziej, bo i tak ciągle marudzenie, istny inkubator marudów i analityków, ale dzisiaj spieltag, kolejna szansa, by w końcu Bayern kogoś zadowolił :D
26.09.2015 15:16
A i tak narzekanie... marudy! Miłej nocy marudy :D
22.09.2015 22:10
A tak w ogóle to wtajemniczę was w arkana piwomancji :D Czyli piwnej magii. Przed meczem z Leverkusen kupiłem trzy piwa, Bayern strzelił trzy bramki. Przed meczem z Pireusem kupiłem trzy piwa, Bayern strzelił pięć bramki.
Więc jako już adept piwomancji, wzmocniony magiczną mocą Oktoberfestu szarpnąłem się na poważniejsze czary i kupiłem pięć piw. Efekt znacie :D Oktoberfest wzmacnia siłę piwomancji, zapamiętajcie :D
22.09.2015 21:59
Trzeba pamiętać jedno. To nie tylko Lewandowski. Oczywiście zasłużył na 0, bo nawet 1 to za słaba ocena za taki mecz.
Ale to cała drużyna rzuciła się jak huragan, jak wściekłe psy od drugiej połowy. Te akcje ktoś mu robił, a były wybitne. Rajdy Costy, przestrzeń Mullera, podania Gotze.
Najlepsza druga połowa od tej na AA z Barceloną, gdy z 1:2 Bayern dominując wyszedł na 3:2 Pierwsza połowa nawet dobra, ale chyba Guardiola popełnił błąd w ustawieniu. Ale szybko go skorygował z wyśmienitym rezultatem. Najlepszych trenerów cechuje właśnie to, że potrafią reagować i zazwyczaj drugie połowy są lepsze.
W drugiej cała drużyna, CAŁA DRUŻYNA, zagrała wyśmienicie. Wolfsburg nie istniał, a bramek mogło być drugie tyle. Nie tylko Lewandowski. Który oczywiście jest piłkarzem kolejki, a to co zrobił to już rzecz historyczna i zasługuje na wielogodzinne owacje.
22.09.2015 21:54
Gdyby Ivan miałby odrobinę rozumu, to by w takiej chwili się zamknął na amen :D
22.09.2015 21:22
To był numer :D 1:1, to myślę, że będzie przerwa, idę do wc. Wracam, patrzę - 2:1. To przewijam by obejrzeć bramkę. Potem przewijam z powrotem do przodu - 3:1, nie widzę jak padło, przewijam do tyłu. Żartuję sobie, że boję się z powrotem przewinąć do przodu, śmieję się przy tym, ale przewijam... 4:1 xD Poszedłem to pisać, myślę, że mam tę chwilę i nic się nie stanie i słyszę 5:1 nagle :D Strach się ruszyć :D
22.09.2015 21:19
Na razie zagrał mecz z Darmstadt, więc trudno mówić, czy wypada lepiej od np Xabiego choćby po tym, co wyrobił z Bayerem. Ale zgadzam się, że jak gra to jest w formie, chociaż dużo nadrabia walecznością. Kto wie jakby wyglądał grajac regularnie. Widziałem go na tle LM i tam już nie błyszczał, był jednym z gorszych zawodników. Pamiętam go jak wszedł z Porto i zęby nieco zgrzytały, bo odstawał technicznie. Pamiętam jego grę z Wolfsburgiem na wiosnę, gdzie nie nadążał za nikim a kontry przechodziły przez jego pozycję jakby go nie było na boisku.
Łatwo mówić o formie na tle Darmstadt - tu oczywiście zaprezentował się dynamicznie (aczkolwiek miał masę miejsca i Robben zrobiłby tam apokalipsę).
Dlatego ja Rode chwalę. Na ligę to dobry zawodnik, solidny. I ma to co lubię - waleczność, chociaż czasem przez to kartki łapie. Daje to co obiecał. Solidną zmianę. Trener na pewno to widzi i wie, kiedy to wykorzystać, a kiedy stawić na inne rozwiązanie. Tak naprawdę Rode w trudnych spotkaniach albo nie grał, albo zawodził. Poza meczem z Borussią, gdzie Bayern zagęścił tyły i założył fantastyczny pressing, wtedy Rode zagrał przyzwoicie.
Nie chodzi mi o to, by go krytykować. Byłby też podstawowym zawodnikiem niemal każdej drużyny w BL. To naprawdę dobry piłkarz. Chodzi mi o to, by nie przesadzać :)
Bo porównując go do Xabiego, Vidala czy Alaby (który grał w środku pola) czy nawet Schweinsteigera, chociaż miał słabszy sezon, trzeba by jednocześnie wymagać od niego tyle samo. A to by już go krzywdziło.
22.09.2015 20:03
Gdyby Rode dawał więcej od Hiszpanów pokroju Vidala, to by dawno w kadrze grał :) Zgadzam się z ozzym, że powstało takie kółko adoracji Rode. Który to klasa, dwie niżej od Xabiego czy Vidala. Po prostu. Nie jest to żaden zarzut, bynajmniej! Cieszę się, że próbuje nadrabiać ambicją i walką. Ale tak po prostu jest. Tak samo Kirchoff to nie poziom Boatenga czy Benatii. Czy to jakaś ujma dla niego? Nie. Rode to idealny zmiennik. Chciałbym, by pozostał w drużynie jak najdłużej. Tacy ludzie są niezbędni, jeśli chce się wygrywać ligę grając jednocześnie w LM. Wtedy taki Rode to skarb!
Nawet to trochę zabawne. Gdy przychodził do Bayernu to mówiono, że drewniak i to pomyłka. Ja wtedy mówiłem, że jest źle oceniany, że potrafi grać technicznie i dużo daje na boisku. Teraz muszę go bronić nagle przed zbytnim zachwytem :D
You know nothing, Nookie. A na poważnie to nie gadaj rzeczy w rodzaju "dla ciebie tylko nasi hiszpańscy pomocnicy coś znaczą" bo to śmieszne. Znosi to rozmowę na sferę emocji i stawiania w jakichś rolach :)
22.09.2015 19:53
Wszystko wyjdzie w praniu. Zwycięstwo biorę w ciemno :D
22.09.2015 19:48
A do Lewandowskiego na ławce to może to być mecz nawet z Borussią - ale wciąż to mecz o 3 punkty w rozrachunku ogólnym. Skoro Robert nie jest stuprocentowo gotowy to przy takiej rezerwie nie ma sensu go męczyć. Ewentualnie Guardiola dobrał skład pod swój plan na ten mecz, to też możliwość. Ja tam liczę na bramki Tomka :D
22.09.2015 19:38
Najlepszy środkowy pomocnik świata od razu :) Zagrał z Darmstadt, przypominam. To bardzo dobry ligowiec, idealny na takie mecze. Już jak grał choćby w LM to było widać różnicę w grze.
Trzeba trochę studzić te nastroje. Po prostu Rode to inna klasa niż Thiago, Xabi czy Vidal. Dobry, pracowity, ambitny pomocnik za to. I dobrze, że jest w składzie, bo z łatwiejszymi przeciwnikami pozwala odetchnąć innym, a sezon długi.
Tak czy siak już za pół godziny tak długo wyczekiwany mecz :D Pół dnia złaziłem nie mogąc się za nic zabrać, bo Bayern - Wolfsburg. Składy ładne z obu stron, szykuje się prawdziwy hit na miarę Ligi Mistrzów :D
22.09.2015 19:33
Tutaj jeszcze zamieszczę jedną odpowiedź do Matilegolasa do rozmowy z wątku głównego meczu, bo idę spać, a bariera antyspamowa nie pozwala dodać :) Mam nadzieję, Matilegolasie, że tu zajrzysz zanim odpowiesz.
"Wezmę praktykę. W tej kolejce Ligi Mistrzów 13 drużyn wygrało.
Valencia - miała większe posiadanie piłki i grała dokładniej.
Chelsea - miała większe posiadanie piłki i grała dokładniej.
Bayern - miał większe posiadanie piłki i grał dokładniej.
Bayer - miał większe posiadanie piłki i grał dokładniej.
Sevilla - miała większe posiadanie piłki i grała dokładniej.
Benfica - miała większe posiadanie piłki i grała dokładniej.
Wolfsburg - miał większe posiadanie piłki i grał dokładniej.
Real - miał większe posiadanie piłki i grał dokładniej.
PSG - miało większe posiadanie piłki i grało dokładniej.
Atletico - 43:57 w posiadaniu, więc zbliżone, ale grało dokładniej.
Dinamo - 45:55 to wyjątek, chociaż nieznaczny, podobnie PSV i Juventus.
Myślisz, że to przypadek, a nie reguła? Jeśli tak to możesz wziąć dowolny okres dowolnych rozgrywek i reguła się potwierdzi. Skoro nie wierzysz w moje teoretyczne zapewnienia o kluczowym znaczeniu posiadania piłki i dokładnego nią zagrywania.
A pisanie o podaniach wzdłuż i wszerz nie ma racji bytu w starciu z praktyką. Bo to zawsze jest większość podań ze względu na charakter gry. Boisko ma ograniczoną długość a teren zdobywa się różnymi sposobami, piłka musi ciągle krążyć. Co z tego, że jednym podaniem można ją przerzucić przez pół boiska, skoro z takiej piłki rzadko coś wyniknie? Przecież rozrzucenia na bok do skrzydła są też podaniami wszerz - a nic z nich nie wynika? Jakby nic z nich nie wynikało to by Costa nic nie asystował, przecież wrzutki ze skrzydła są podaniami wszerz! Ba, niekiedy do tyłu.
Prostopadłe piłki są rzadkie (wczoraj Bayern kilka razy je próbował), bo są piłkami, które muszą być idealne i mieć stworzone pod siebie warunki. O wiele lepiej podawać sto razy wszerz niż biegać za piłką. I o wiele lepiej atakować pozycyjnie niż się bronić. Większość drużyn, które grają pozycyjnie, wygrywa mecze. Dlaczego? Bo mają piłkę. Przecież to już Górski o tym pisał i żadnej w tym wielkiej filozofii nie ma. Futbol totalny na tym polega. Są drużyny, które są wyspecjalizowane w obronie i kontratakach. Ale to wyjątki, do tego narzucające sobie rolę, jaka w praktyce nie przypada faworytom.
Charakter gry faworyta taki już jest. A brak stylu? Ja styl widzę jak najbardziej. Przyśpieszenia fragmentowe, różnorodność ataków, gra skrzydłami, rozgrywanie w środku pola, płynność, wymienność pozycji, błyskawiczny pressing w odbiorze, strzały z dystansu (dzisiaj kilka było), centry spod linii, gra z pierwszej piłki, klepka w polu karnym, rajdy na skrzydłach... można wymieniać i wymieniać.
I wracając do farta... farta to ma drużyna, która cały mecz się broni by strzelić na 1:0 po błędzie przeciwnika lub z niczego i do końca się murować by to utrzymać. Nie drużyna, która pół meczu atakuje, a drugiej pół pracuje nad konstrukcją ataków. Chyba, że postrzegasz piłkę pod kątem samego ataku lub emocji pozytywnych względem słabszego. Z pominięciem kluczowej roli pomocy i rozegrania piłki. W Anglii tak piłkę postrzegają i podniecają się tym,jaka liga angielska jest najlepsza bo grają szybką piłkę do przodu, a nie wszerz (chociaż w praktyce to nieprawda). Efekt jest widoczny w starciu właśnie ze stylem i uporządkowaną taktyką."
17.09.2015 04:02
Nie napisałem, że napisałeś o dziesiątkach meczu - zapytałem, które SPOŚRÓD dziesiątek meczów. Nie które dziesiątki meczów. Ja chcę konkretów, skoro stawiasz tak odważne tezy, że posiadanie piłki i przede wszystkim dokładne podania nic nie znaczą dla meczu. Teraz się wykręcasz, że nie pisałeś odnośnie tego meczu - a przecież piszesz pod tematem dotyczącym tego meczu.
Wygrana z Wolfsburgiem na farcie? Mówisz o meczu, w którym Bayern dominował, strzelił 3 bramki (Rode nieuznana), a Wolfsburg jedną po przyjęciu reką przez Olica? Jak to było na farcie? Bayern wtedy atakował, oddał 10 celnych strzałów, strzelił 3 bramki, na farcie Wolfsburg przegrał 1:2 zamiast 0:3 bo sędzia ich od tego uratował.
Mecz z Herthą na farcie? Bayern prowadził grę na połowie przeciwnika i oddał ponad dwa razy więcej strzałów.
Z Borussią? Mądra gra i wyrównane spotkanie.
Co dla Ciebie oznacza wygrana na farcie? Bo wychodzi, że wygrana jedną bramką jest szczęśliwą. Wyjaśnij jak widzisz to pojęcie bo to kolejna ciekawa rzecz. By mecz, w którym drużyna atakuje, strzela na bramkę, przeważa i jak np z Wolfsburgiem trafia kilka razy do siatki był wygraną "na farcie".
Dalej też nie wyjaśniłeś kwestii dotyczącej dokładnej gry i posiadania piłki. Piszesz o podaniach wszerz i do tyłu, nie o posiadaniu piłki i dokładności pytań. Uważasz, że nic nie wynika z posiadania i dokładności i argumentujesz to bezproduktywnością podawania wszerz i do tyłu. A to nie ma ze sobą ŻADNEGO związku. Wszerz i do tyłu można podawać niedokładnie i nie posiadając piłki... ale sądzę, że niedokładne podania do tyłu już miałyby wpływ na mecz. Bardzo negatywny.
Dziwię się, że nie dostrzegasz pozytywnego aspektu. Pomińmy już posiadanie piłki, które jest kluczem ataku pozycyjnego, jaki musi grać faworyt, kluczem tworzenia akcji, zmęczenia przeciwnika, szukania luk w obronie, kluczem defensywy przede wszystkim bo przeciwnik jej nie posiada.
Ale twierdzić, że dokładność podań nic nie wnosi? Przecież to podstawa efektywnej gry w piłkę. Gdzie każda strata jest zbrodnią. A dokładność je minimalizuje. Zaś dokładność gry już na połowie przeciwnika, co robi Bayern przez większość czasu (pierwsze z brzegu "heat mapy" to potwierdzają) to klucz do wygrania spotkania.
Sprawdź sobie sam jak olbrzymi procent zwycięstw maja te drużyny, które posiadają piłkę w meczu i dokładniej nią grają. Przecież to podstawy!
17.09.2015 03:20
"odpowiedziałem ci już: jeżeli ma się piłkę i nawet gra dokładnie, a zarazem wszerz i do tyłu, to co z tego wynika dla przebiegu meczu i na wynik? W meczu to oznacza tyle, że kibice, którzy zapłacili za bilet, czują się jak na treningu i oglądają bezsensowne i nużące klepanie. A na wynik? Skoro akcja nie przesuwa się do przodu, a tylko wszerz i do tyłu, to zespół nie tworzy sytuacji podbramkowych."
Jaki to ma związek z dzisiejszym meczem i praktyką?
"A dlaczego wspomniałem o farcie? Ponieważ w ten sposób podsumowałem mecze Bayernu za Guardioli "
Które mecze spośród dziesiątek zagranych pod wodzą Guardioli Bayern wygrał na farcie?
Nadal to Twoje opinie, niepodparte praktyką.
17.09.2015 02:58
Nadal nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytania? Zadałem ich kilka dając Ci szansę na wyjaśnienie swych tez w oparciu o argumenty i fakty, nie swoje odczucia. Czemu nie chcesz tego zrobić?
P.S.
"prowokuj dalej, w końcu źle się to dla ciebie skończy" to wcale nie groźba. Po co w ogóle takie rzeczy piszesz? Cała masa tekstów o tym jaki jestem, jak skończę itd. A żadnych danych dotyczących swych stwierdzeń. i Ty mówisz o prowokacjach?
17.09.2015 02:43
"Prowokujesz wciąż, manipulujesz, nie mając argumentów, i stajesz się coraz bardziej śmieszny."
Bo czekam na odpowiedzi i wyjaśnienia? Chyba po prostu ich nie masz tylko będziesz takie farmazony o prowokacjach i życiu w różowym świecie pisać by krążyć wokół tematu. Zamiast zwyczajnie odpowiedzieć i wyjaśnić, co miałeś na myśli. To smutne.
I nie groź, dobrze? Jesteś Ty normalny? Stawiasz tezę, zamiast odpowiedzieć na pytania i wyjaśnić ją to takie rzeczy piszesz. Potrafisz inaczej? Widzę, że nie. A miałeś szansę podać jakieś argumenty popierające te odważne stwierdzenia tworzące nową piłkę nożną.
17.09.2015 02:29
Bayern z Augsburgiem wygrał po dominacji i stworzeniu iluś okazji bramkowych, a gole były konsekwencją gry do przodu, zaś karny był prawidłowy według przepisów (że sędzia się kajał to nic nie znaczy, co każdy wie z innych przykładów). Nadal nie wyjaśniłeś jak to się odnosi do wczorajszego meczu i jak się to odnosi do "wygrywania" nie "wygrania" na farcie przez Bayern. Nadal nie umiesz wyjaśnić jakim to sposobem z posiadania piłki i dokładnej gry nią nic nie wynika. i piszesz coś o brnięciu w swoje, a ja wciąż czekam na odpowiedzi i ich nie otrzymuję.
Ale widocznie niewygodne pytania dla Ciebie są prowokacjami, a konsekwencja błędem. Wykaż ją i odpowiedz, wyjaśnij swoje tezy co do wygrywania na farcie. Wyjaśnij czemu piszesz o tym w temacie dotyczącym meczu w Pireusie. Wyjaśnij dlaczego nic nie wynika z posiadania piłki. Co więcej - czemu nic nie wynika z dokładnego grania nią.
Masz pole do popisu. Sam dopowiedz o co Ci chodziło, co - jako autor - miałeś na myśli. Czas start.
17.09.2015 02:16
Już nie mówiąc o tym, że pewnie nie potrafisz wymienić spotkań, które Bayern rzekomo wygrał na farcie. Jak ja kocham takie gadanie bez poparcia. No dalej. Już zabłysnąłeś teorią, że z dokładnych podań i posiadania piłki nic nie wynika - do tego w temacie pod meczem, który zakończył się kilkoma bramkami do jaja. Teraz wyjaśniasz, że z tym fartem to nie chodziło Ci o ten mecz tylko o zeszły sezon. Teraz możesz to podeprzeć przykładami (już pomińmy absurd wspominania rzekomo bez aluzji o zeszłym sezonie).
Brnij dalej.
17.09.2015 02:11
Bayern nie wygrał z Augsburgiem na farcie. Na farcie to Augsburg strzelił cokolwiek bo oddali jeden strzał na bramkę.
A jeżeli nie pisałeś tego w kontekście tego sezonu, tylko spotkań z zeszłego... to po co w ogóle w temacie dotyczącym meczu z TEGO SEZONU piszesz o poprzednim? Już nie udawaj Greka, że nie piłeś do tego meczu. Bo po co byś to pisał? Bądź poważny, jak już wyrażasz jakąś opinię to przynajmniej bądź konsekwentny, a nie udawaj, że chodzi Ci o zeszły sezon. Bo zeszły sezon skończył się kilka miesięcy temu i gdybyś nie robił aluzji do aktualnego to byłoby to pozbawione kompletnie sensu.
17.09.2015 02:07
Odpowiadałem Matilegolasowi i wtedy się włączyłeś niejako po jego stronie. Widocznie nie zwracając uwagi na treść tamtej wymiany zdań. Znikąd zacząłeś pisać o idealnych meczach, krytykowaniu tego, że ktoś widzi mankamenty. Przeczytaj całość raz jeszcze, zrozumiesz, o co chodziło. Możesz pominąć te grzecznościowe wymiany zdań o opiniach na temat opinii.
17.09.2015 01:59
Czyli nie zgadzasz się ze mną, że głupotą jest pisanie, jakoby Bayern wygrywał na farcie, nie było stylu, a z posiadania piłki i dokładniej gry nic nie wynikało? Bo ja na to zareagowałem uzyskując pełno różnych wywodów o wszystkim i o niczym, tylko nie argumentujących przeciwko mojemu sprzeciwowi. Który sam zaargumentowałem wychodząc na hejtera hejterów :)
Zachowujesz się jakbyś się wpisywał w postawę 0-1. Z tym, że nie ma drugiej strony i walczysz z widmami. Co się nie pojawiło? Nie pojawiło się stwierdzanie o idealnym meczu, nie pojawiło się negowanie mankamentów. Pojawiło się z mojej strony negowanie skrajnie negatywnej postawy. Którego dotąd nikt nie obalił, tylko skończyło sie na ględzeniu o drugiej, nieistniejącej skrajności.
17.09.2015 01:51
Szukaj szukaj. Bo w tym momencie tworzysz wywody na tematy, które nie istnieją. Mądre, pseudosprawiedliwe słowa skierowane w stronę postaw, jakie się nie pojawiły :)
17.09.2015 01:48
Androidzie, czekam, aż wskażesz. Piszesz o sztuczkach i manipulowaniu, a widzę post po poście pustych słów.
17.09.2015 01:44
Androidzie - a kto tutaj napisał, że mecz był idealny? Wskaż chociaż jedną osobę. Chociaż jedną :)
17.09.2015 01:41
"ale podam swoje argumenty" zdanie klucz :)
17.09.2015 01:27
To już tylko rozmywanie tematu, nic więcej.
17.09.2015 01:21
Androidzie, wystarczy, by rozmowa była merytoryczna, nic więcej :) Ale mam nadzieję, że wbrew ostrzeżeniom nikt mi nie da w mordę za opieranie się na faktach :)
17.09.2015 01:08
Ja nie mówię, że nie było mankamentów, bo sam zwróciłem na nie uwage. Tylko nuży to bzdurzenie co mecz, że nie było stylu, że to, że tamto. Idealne mecze się nie zdarzają. Drużyna wychodzi po to by wygrać. Nie broni się, nie kalkuluje, tylko dyktuje obraz meczu, narzuca swoją grę i wygrywa. Czy da się znaleźć mankamenty? Oczywiście, że sie da. Jak Niemcy wygrywali z Brazylią 7:1 na mundialu to też się dało.
Tylko zrzędzenie o tym i pisanie o fartach, narzekanie na styl (dominacji), pisanie tak okrutnych głupot, jakoby posiadanie piłki i nawet dokładne podania (sic!) nic nie dawały to zachowanie starych bab z reumatyzmem, które wszystko boli i zdania nie zmienię, a jesli ktoś czuje się nim urażony to trudno :)
17.09.2015 00:54
Sytuacja jest taka, że Bayern idzie od zwycięstwa do zwycięstwa i wszystkie są zasłużone oraz po dominacji w meczu. Nawet, gdy przeciwnik ma farta (jak Augsburg - 1 strzał na bramkę, gol czy Hoffenheim - Alaba po kilku sekundach asystuje i potem tego bronią cały mecz).
I te zwycięstwa są rezultatem posiadania piłki, wielu akcji i sytuacji, gry na połowie przeciwnika i ciągłego atakowania. Takie są fakty. Faktami są 3:1, 5:0, 2:1, 3:0, 2:1 i 3:0. A pisanie, że posiadanie piłki i dokładność niczego nie daja to skrajna głupota i nieznajomość tego sportu. Chciałbym przypomnieć, że Bayern miał znacznie większe posiadanie piłki, grał znacznie dokładniej i wygrał 3:0. I nie po kontrach (nie było czego kontrować) tylko dzięki grze pod bramką przeciwnika. I na to warto zwrócić uwagę.
17.09.2015 00:51
Jeżeli komuś argumenty kończą się na chęci dania w zęby to to źle świadczy :)
17.09.2015 00:44
I jeszcze znowu gadka o kontratakach... Bayern ma kontratakować własne ataki? :> A może wynik jest rezultatem koniunkcji planet, nie posiadania i akcji do przodu? Niektórzy zachowują się jak stare baby z reumatyzmem.
17.09.2015 00:42
To jak wyjaśnisz, że Bayern mając większe posiadanie i około 90% celnych podań stworzył dużo sytuacji i strzelił kilka bramek? Nuży mnie już to wieczne pieprzenie i szukanie wymyślonego ideału. Drużyna całkowicie zasłużenie wygrywa kilkoma bramkami do zera na wyjeździe w Lidze Mistrzów to zrzędzenie, że "nie ma stylu". Ja widziałem styl dominacji, dokładnych podań, gry na połowie przeciwnika i ciągłych akcji. I jeszcze pisanie o marnych prowokacjach. Wy prowokujecie wkurzając ludzi pisaniem takich bzdur. Jeszcze podnieta nad Olympiakosem, bo kilka razy wyszli z własnej połowy i pisanie o wygrywaniu na farcie. Co mecz to samo. Zresztą co ja się dziwię... raz Bayern wygrał 8:1 i było masowe zrzędzenie na styl.
Wam się po prostu zwyczajnie nudzi, bo Bayern łatwo wygrywa. A to, że łatwo wygrywa jest efektem dokładnej gry i dominacji w posiadaniu piłki. Ale ponieważ nie jest to "angielska" piłka w stylu "biegaj ile wlezie, bez sensu, ciepaj byle do przodu i dostawaj w dupę, boś głupi taktycznie" to marudzenie. Przerzućcie się na angielską ligę. Tam macie swój wymarzony styl.
17.09.2015 00:38
Celne podania i posiadanie o niczym nie świadczy i nie przekłada się na sytuacje? Proszę, ktoś tworzy piłkę od nowa.
17.09.2015 00:32
Olympiakos jak najbardziej stanowił tło przez większość spotkania. Oddali jeden groźny strzał, przeprowadzili kilka akcji i tyle. Tak to siedzieli pod swoją bramką i wybijali byle do przodu aż się zmęczyli i Coman ich dobił. Przecież przez szerokie fragmenty nawet nie próbowali grać, tylko oddawali piłkę dalekim wybiciem. Raz nawet Jimenez podał do Neuera przez całe boisko...
Bayern pokazał dominację, dokładną piłkę (około 90% celności podań przy grze głównie na połowie przeciwnika) i wielką cierpliwość. Nuży już to deprecjonowanie gry Bayernu. Wystarczy, że przeciwnik wyprowadzi kilka kontr i wielka podnieta, że Bayern na farcie wygrywa. Jakby nie było to konsekwencją dominacji w spotkaniu. Całkowicie zasłużone 3:0. A jeśliby był na boisku zawodnik Gdyby i policzyłby tę sytuację Olympiakosu, to musiałby policzyć i pozostałe kończąc na 6/7:1.
17.09.2015 00:23
Clovis Acosta Fernandes nie żyje. Przegrał walkę z rakiem.
16.09.2015 23:53
Lewandowski chyba jakiś uraz miał, dlatego zszedł. Ale owszem, nie był zbyt widoczny. Chociaż mógł mieć bramkę, ale obrońca z linii wybił.
16.09.2015 23:44
Myślę, że nawet gdyby Muller w 2016 roku podniósł w górę mistrzostwo Europy, Puchar Mistrzów, Paterę w Bundeslidze, Puchar Niemiec, Superpuchar Niemiec, Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwo Świata to i tak nie dostałby Złotej piłki, bo nie jest Messim ani Ronaldo...
16.09.2015 23:41
"może wtedy FIFA potraktuje go inaczej niż Neuera - złota piłka będzie w zasięgu."
Żeby Muller dostał Złotą Piłkę musialby grać w Realu lub Barcelonie. Był już jako zaledwie 20-latek królem strzelców mistrzostw świata. Był mistrzem świata jako lider drużyny. Zdobywał potrójną koronę jako jeden z liderów. Wyznacza nowe standardy w piłce, tworząc nawet unikalną pozycję (raumdeuter). On już zrobił wystarczająco wiele na ZP. W piłce nie da się zrobić nic więcej niż zostać królem strzelców mistrzostw świata a potem dołożyć złoty medal, czy sięgnąć po Ligę Mistrzów.
16.09.2015 23:35
"Ciekawe o co Thomas się tak wydarł na Roberta w pierwszej połowie?;)"
"Że co, niby ja nie strzelę?" :D
16.09.2015 23:22
Liga Europy, nie Europejska :D A Coman powoli wyrasta na kolejny znakomity transfer. Chłopak ma 19 lat wciąż, a w Lidze Mistrzów wchodzi z ławki i kręci przeciwnikami. Za dwa lata definitywny transfer i Ribery ma następcę :)
16.09.2015 23:05
I już tradycyjnie Chelsea broni honoru ligi angielskiej. 4 mecze w roli faworyta - 3 wtopy. Tak trzymać, Anglicy :D
16.09.2015 22:50
Mi się nie podobało, że zostawiali za dużo miejsca pod swoją bramkę. Olympiakos miał nawet przez to bardzo groźny strzał, ale Neuer to Neuer.
A tak to dominacja i rozklepanie. Brakowało tempa odpowiedniego i skuteczności, ale nadrobili to w końcówce gdy przeciwnik był już zmęczony. Spokojna, zasłużona wygrana - tylko więcej koncentracji trzeba będzie z silniejszym przeciwnikiem.
16.09.2015 22:48
To ktoś mówił, że zmiany Guardioli były złe? To już hejterstwo do potęgi :) Kimmich wymuszony, bo kontuzja Xabiego.
A tak to Gotze - bramka, Coman - 2 asysty. Normalnie to każdy by powiedział, że taki trener to geniusz i miał nosa, że wprowadza w końcówce dwóch zawodników, którzy wypracowują dwa gole. Ale nie, Pep, więc złe zmiany :)
16.09.2015 22:43
"3:0 na wyjeździe, a na stronie jęczenie, jęczenie i jeszcze więcej jęczenia. No po prostu nie dogodzisz, chyba, że każdy mecz będziesz grał, jakby to był finał LM..."
Do tego niech wskażą zespół, który wygrał każdy mecz jak na razie :) Barcelona właśnie remis. Real remis z Gijonem. Chelsea patologia. Juve wtapia raz po razie. City wpada z Juve. MU z PSV i w lidze remisuje. Atletico z Barceloną.
Jak na razie Bayern i Borussia same wygrane :)
16.09.2015 22:40
10 bramka Mullera w 7 meczu :)
16.09.2015 22:36
Zasłużone 3:0 na wyjeździe w Lidze Mistrzów a i tak masa marudzenia :) A ja wiedziałem, że będzie 3:0. Mówiłem, że skończy się jak z Leverkusen i zapobiegawczo wziąłem 3 piwka na wieczór do 3 bramek :)
16.09.2015 22:34
6 mecz, 6 zwycięstwo :)
16.09.2015 22:31
Muller strzela w 7 meczu z rzędu. Hamburger, Hoffenheim, Leverkusen, Polska, Szkocja, Augsburg, Olympiakos :)
Bramka cudowna.
16.09.2015 21:56
Arsenal kontynuuje tradycje angielskich klubów :>
16.09.2015 21:36
snafu - ani dzisiaj, ani jutro, ani za pół roku.
16.09.2015 15:31
MU - powiem Ci, że miałem sporo sympatii do Manchesteru United. Gdy kierował nim Fergusson. Inaczej - miałem najmniej antypatii spośród angielskich drużyn. Był charakter, wychowankowie, duża tradycja. Dzisiaj to zniknęło, bo MU stał się parodią. Ogromna kasa, dziwne ruchy, olanie szkółki.
No i pewnie wielu ludzi zirytowało tutaj polowanie van Gaala na piłkarzy Bayernu bo połowę drużyny chciał wykupić, a przy Tomku nie chciał zrozumieć, że nie to nie, tylko do końca męczył okienko transferowe ;d
16.09.2015 14:04
MU - ja zwróciłem. Ale to nie zmienia faktu, że drużyna tak napompowana pieniędzmi jak MU powinna wygrać z PSV z kiepskiej ligi holenderskiej 11 na 11 i niezrobienie tego jest blamażem.
16.09.2015 11:15
Androidzie, śpieszmy się pastwić nad angielskimi drużynami, tak szybko odpadają! :D
15.09.2015 22:37
Nic się nie stało, Anglicy nic się nie stało :)
15.09.2015 22:31
Tymczasem piłkarze Gladbach strzelają bramkę!
15.09.2015 22:27
"Android
15.09.2015, 22:24
Kur... Ronaldo ma hattricka..."
Odruchowo pomyślałem, że był trzeci karny xD
15.09.2015 22:25
Haha, City wydało kolejne setki milionów, "najsilniejsza kadra Europy", leją każdego w Anglii... i u siebie bęcki :D Ale angielskie drużyny są żałosne.
15.09.2015 22:24
Android - i czerwona kartka dla przeciwnika :D
15.09.2015 22:19
United po prostu ma pecha, przeważa w tym meczu. No i powinien grać w przewadze. Ten faul na Shawie to czysta czerwona...
15.09.2015 22:17
Piłkarze Juventusu już drugą bramkę strzelaja :D
15.09.2015 22:13
Sevilla i Real dostały już 5 rzutów karnych. A Ronaldo w swoim stylu... ;d
15.09.2015 22:08
Wolfsburg i Gladbach na razie na pierwszych miejscach w swoich grupach :D
15.09.2015 21:29
Depay celebruje bramkę przeciwko PVS :>
15.09.2015 21:28
No i czy wiesz czym jest zdrada. Celebrowanie gola swojej byłej drużynie zdradą? Jak można takie coś pisać.
15.09.2015 20:55
Miałeś zacytować, jak mówi, że będzie celebrować tak, że aż palcami będzie ich wytykać.
15.09.2015 20:41
Zacytuj te słowa Depaya zanim zaczniesz pisać takie głupoty o "zdradzie".
15.09.2015 20:37
Na miejscu Pellegriniego dałbym Aguero, de Bruyne i Navasa za Bony`ego, Sterlinga i Nasriego. O ile Aguero nie ma jakiejś kontuzji.
15.09.2015 20:17
Android - jedyne co obstawiam to 3 punkty. Drużyny pokroju Olympiakosu na swoich boiskach potrafią być nieobliczalne. Nie wiadomo też jak zagrają u siebie, z jakim nastawieniem. Na wyjeździe defensywnie, to oczywiste będzie, gdy przyjdzie mecz na AA. Ale u siebie widownia może ich ponieść.
Ten mecz to dla mnie niewiadoma poza tym, że Bayern zrobi wszystko, by wygrać i od startu mieć dobry wynik w tabeli grupy.
15.09.2015 17:41
Ligą Europy, nie Ligą Europejską. I różnica się sporo zmniejszyła. Wzrost premii w LE był kilka razy większy niż w LM.
"Dość powiedzieć, że zeszłoroczny Mundial był pierwszym w historii, który europejska drużyna wygrała poza Starym Kontynentem. Zresztą wystarczy zestawić organizatorów z mistrzami:"
To Hiszpania leży poza Europą? Czy może mamy 2011 rok? :D
29.09.2015 20:07
Chelsea kontynuuje zwycięski marsz. Mourinho ciągle dowala się do Wengera, pewnie z frustracji, że Chelsea ma dwa razy mniej punktów niż Arsenal. Mały, żałosny człowieczek z Jose. Costa doskonale do niego pasuje :)
26.09.2015 20:06
Coman zasługuje na osobną pochwałę. Nadal nastolatek, a przebojem wchodzi do drużyny. Z Darmstadt bramka, teraz bramka i asysta. I to asysta idealna, przepiękna. Nie boi się grać sam na sam, robi dużo wiatrów, zero kompleksów. Kolejny genialny transfer zarządu i Guardioli.
26.09.2015 19:27
Ale po co schodzić na taki poziom, to nie wiem. Co będzie to będzie. Nikt jeszcze nigdy nie wygrał Bundesligi 4 razy z rzędu i mnie obchodzi w Niemczech głównie mistrzostwo. Nie to, kto jest za plecami Bayernu :D
26.09.2015 19:03
Bayer czy Wolfsburg to ogórki z Ligi Mistrzów, każdy to wie :D Borussia też się okaże ogórkami :>
26.09.2015 18:54
"@kubla
Obejrzałem sobie Mission Impossible Ghost Protocol. Teraz zastanawiam się co było bardziej impasybol - łażenie Toma Cruise'a po wieżowcu, czy wtorkowy mecz Lewego ;)"
Ja pamiętam jak Hajto przyznał, że "przeleciałem całą ławkę rezerwowych Borussii Dortmund". To dopiero mi się wydaje mission impossible, jak się popatrzy na ludzi pokroju Grosskreutza :D
Wybacz, ale nadal jestem w niedorzecznym stanie, bo przypomniało mi się sporo takich komentarzy, u Hajty można całą książkę napisać :D
26.09.2015 18:38
Jednak odchodząc na moment od piłki i od błędów, bo wszystko teoretycznie było jak najbardziej poprawne, to nic nigdy nie przebije tego krótkiego, kolarskiego komentarza:
"Szurkowski to cudowne dziecko dwóch pedałów".
26.09.2015 18:31
Czasem nie wiedzą nawet kto z kim mecz gra :D Dopiero co dzisiaj dowiedziałem się, że Bayern wygrał z Panathinaikosem Ateny, nie z Olympiakosem Pireus :D
26.09.2015 18:27
Android, i tak czasem nie trzeba przekręcać nazwisk... nadal "Kutas wszedł wślizgiem w Pipkę" to prawdziwy komentatorski popis. Ach ta liga ukraińska :D Albo Przerywacz, co to przerwał zagranie głową Głowackiego... :D
26.09.2015 18:23
"Śmieszne jest też, jak nasz komentator sili się na francuską wymowę "Komą", a zupełnie ignoruje fakt, że portugalski Costa, to po naszemu Koszta."
Komą, do przodu! :D
26.09.2015 18:21
Wiem, że wiesz :D Ogólnie jest też inny problem... czy np wymawiać nazwisko Bawarczyka po - polsku, bawarsku czy niemiecku. Lub Katalończyka po polsku, katalońsku czy hiszpańsku. I stad potem biorą się różne wersje i przyzwyczajenia. Na przykład taki Xavi - i forma Ksawi, i Szaw/bi i Czawi są poprawne.
I tak najlepszy był Śwajnśtajger :D
26.09.2015 18:19
"Tak samo jedni czytają gUndogan, jedny gYndogan a inni gIndogan."
Ato wszystko jest bardzo proste. U z umlautem to takie u łamane przez y, o z umlautem to takie o łamane przez e. Z akcentem na y i e. Czyli MuYLLER, lub z innym akcentem MuYLLA, czy oEZIL.
26.09.2015 18:15
Ej, wszyscy się śmiali z van Gaala, a tymczasem MU jest liderem... :D
26.09.2015 18:13
Xabi to już był szabi, czabi, ksabi, a nawet hawi alonzo :D
26.09.2015 18:11
To było rozegranie z Xabim. Gdzie Xabi pokazał szybkie myślenie, sytuacja była dynamiczna i raczej każdy by strzelał, chociaż bramkarz był dobrze ustawiony, skrócił kąt. A Xabi jeszcze dojrzał Lewandowskiego i idealnie mu zgrał, cóż, Balongun był szybszy o pół sekundy. Dobrze to przewidział, poszedł za Robertem do końca.
26.09.2015 18:10
Jego kolejny cel to Chapusait i Ailton (mają po 106 goli), jeśli strzeli 6 bramek, a na pewno w tym sezonie minimum tyle strzeli, to będzie 3 najlepszym strzelcem wśród obcokrajowców... za plecami Elbera (133) i Pizarro (176). Byłoby takie monachijskie trio historyczne obcokrajowców :D To znaczy będzie, bo 3 miejsce jest do złapania w tym sezonie.
26.09.2015 18:07
Tempo biegania było niskie :D
Ciekawostka: Lewandowski osiągnął 100 bramek w Bundeslidze najszybciej z wszystkich obcokrajowców. W swoim 168 meczu.
26.09.2015 18:03
Android, odpowiem tutaj :D
Ani razu nie pomyślałem, że porażka Bayernu by Cię ucieszyła, jeśli kiedykolwiek tak sugerowałem, to nie względem Ciebie, to trzeba wyjaśnić na wstępie :D Kiedyś myślałem, że trollujesz, ale okazało się po prostu, że strasznie emocjonalnie do tego podchodzisz. Co nawet bardzo mi się spodobało :D Więc nie byłoby to logiczne, byś się miał z czegoś takiego cieszyć.
Nigdzie nie napisałem, że Bayern zagrał ładny mecz w pierwszej połowie. Tego nikt nie czyta. Dlatego nikt nie rozumie co mam na myśli, bo nie stara się zrozumieć. Jeśli coś mnie irytuje to ciągły stan upojenia - albo momenty triumfu, ale balansowanie na granicy katastrofy, padaka itd. Zawsze skrajności z przewagą tych drugich. Można trwać w przeświadczeniu, że Bayern od kilku lat trwa w kryzysie i stanie katastrofy :D Przykład tego zachowania - juz wyzwiska na trenera (nie od Ciebie), pisanie o padace, marności, ocenianie zawodników. Po połowie, gdzie Bayern kontroluje grę, bada przeciwnika i niewiele brakuje, by prowadził. Wszystko na wyjeździe, na połowie rywala.
Tempo było dobre w sensie, że piłka szybko krążyła, szybkie podania, ciągły ruch. Tempo to nie tylko daleka piłka na pałę i bieganie, można utrzymać dobre tempo bez biegania i to nie żart. Jaki był efekt tego tempa? Taki, że w końcu przeciwnik się męczy, luzuje pressing, po czym Lewandowski znajduje się nie kryty i strzela.
Ja się smieję z ciągłych określeń, że gramy do tyłu, w poprzek, bez tempa itd, ślamazarnie. Gdy nawet w tych uspokajających fragmentach to nie ma nic zgodnego z prawdą, bo gra toczy się najczęściej na połowie przeciwnika, heat-mapy pokazują dużo podań, dużo ruchu piłki, grę do przodu.
Skąd takie wrażenie? Chyba wiem skąd. Po prostu normalnie mecz jest otwarty. Obie strony próbują grać, jest walka, piłka przenosi się z połowy na połowę. Potem gra Bayern, gra po obwodzie, czasem tam i z powrotem, piłka tkwi na jednej połowie. Tylko to nie kwestia stylu Bayernu - to kwestia tego, że niemal w każdym meczu przeciwnik nie pali się do gry. Czeka co zrobi Bayern i siedzi na swojej połowie. Wtedy nie da się podkręcać tempa od razu, trzeba przeciwnika rozciągnąć, zamęczyć, gdy siedzi drużyną na 30-40 metrze. Wtedy na serio nie da się grać szybko do przodu... bo boisko jest ograniczone w przestrzeni, a miejsca mało, gdy pole gry jest skrajnie skrócone.
A nie mówimy o meczach z drużynami Ekstraklasy czy Oberligi. To mecze Bundesligi, gdzie drużyny doskonale wiedzą jak grać, są świetnie zorganizowane, nowoczesne taktycznie, mocne kadrowo - oczywiście nie mocne kadrowo na tle Bayernu, Barcelony czy Realu, ale to naprawdę dobre zespoły.
A już podpieranie się tym, co mówią komentatorzy, którzy są przeciw Bayernowi, podnoszą głos gdy przeciwnik ma piłkę a ględzą o czymkolwiek gdy Bayern atakuje, którzy np nie wiedzą, że Costa i Coman zaczynają się na C, nie K, a Bayern od wielu lat grał schodzacymi do środka skrzydłowymi (nie zaś Barcelona tak grała) - to tylko nieliczne z masy kwiatków i ich bredzenia, mnie dodatkowo rozbawiło. Ale nie uważam się bynajmniej za kogoś lepszego czy mądrzejszego od Ciebie, skądże. To są wszystko emocje, subiektywne podejście. I ja czasem się nudzę w niektóre fragmenty meczów. Ale czy wolno mówić, że wtedy to padaka, gdy się kontroluje piłkę i rozciąga przeciwnika? Nie. Padakę gra przeciwnik, który nie wie co robić z piłką i biega za nią jak głupi, aż się zmęczy lub raz na jakiś czas poszczęści im się i coś wykorzystają. Główne plusy wtedy to podwójna motywacja i bieganie, by lać mistrza.
26.09.2015 17:51
Znamienne jest to, że niektórzy aktywni nagle ucichli :D Miłego dnia życzę, w tygodniu kolejna wygrana.
26.09.2015 17:34
Wolfsburg już odstawiony, a ile to było strachu, że Bayern będzie musial go ścigać, ba, że nawet przegra z nim mistrzostwo :D
Teraz odstawić Borussię, wszystko spokojnie, krok po kroku, z kontrolą, w swoim tempie. Wybadać, zmęczyć, rozstrzelać, myśleć o kolejnym meczu. Tych będą jeszcze dziesiątki.
26.09.2015 17:21
Widzę, że i tak niektórzy nic dalej nie rozumieją. Cóż, to nie jest istotne, istotne są efekty, a te nigdy nie kłamią :)
26.09.2015 17:19
W tygodniu przed 10 zwycięstwem w 10 meczu trzeba będzie setny raz mówić, jak Bayern gra, by i tak nikt nie wbił sobie tego do głowy tylko nazywał trollem :) Ale cóż, nie cieszy mnie to, że racja jest po mojej stronie, i gdyby ktoś czytał co piszę to by zauważył, o co mi chodziło - cieszą kolejne bramki i efektowne zwycięstwo Bayernu :D
26.09.2015 16:56
Karawana jedzie dalej :) Bramka Roberta, ale Coman jaka asysta! Idealna, perfekcyjna. Lewandowski nie musiał się ruszać nawet, cudowna asysta.
26.09.2015 16:39
A. Jakby Bayern podawał więcej do przodu, niż do tyłu, to by się boisko skończyło, to nie Kapitan Tsubasa, gdzie się biegnie, biegnie, w międzyczasie przypomina całe życie :D Oczywiście proszę to potraktować jako żart, nie zjadać z pełną powagą.
P.S.
Wszelkie heat-mapy pokazują, że Bayern gra głównie do przodu i na połowie przeciwnika. Nie do bramkarza. Pomyliło się wam z Mainz, tam do bramkarza i na aut albo na pałę. Ale to Mainz gra jak należy, wciela się w rolę gospodarza :)
26.09.2015 16:31
Już wiem, czemu przestaję tu zaglądać, Bayern wygrywa i wygrywa, a festiwal zrzędzenia na niespełnione oczekiwania z FIFY trwa. Poparty niczym innym, jak fabularyzowaniem własnych emocji :) Wystarczy, że Bayern do przerwy nie rozbija przeciwnika to już padaka, szurnięci ludzie, tego, tamtego wyrzucić, spalić na stosie.
Ale co ja się dziwię, jak Bayern rozbija Wolfsburg 5:1 to też było marudzenie. Mecz nie najwyższych lotów, ale Bayern ma kontrolę, atakuje, wykonał kilka fajnych akcji, miał pecha przy karnym, a to pierwsza połowa. Można milion razy mówić, że w pierwszej Bayern bada przeciwnika i go męczy, by rozstrzelać w drugiej. To nie. Mecze co 3-4 dni, a wymagania, by na wyjazdach Bayern narzucał mordercze tempo od początku, zamiast cierpliwie iść po 3 punkty. Idźcie sobie pograć w FIFĘ, ta was nie zawiedzie - piłkę zostawcie fachowcom, takim jacy są w Bayernie :)
26.09.2015 16:27
Dobre tempo, kilka okazji, gdyby Muller się nie poślizgnął byłoby prowadzenie do przerwy już na wyjeździe - gdy w pierwszych połowach Bayern bada i męczy przeciwnika. Ale chyba nastrój komentatorów się udzielił, dla których drużyna atakująca na wyjeździe przy wyniku 0:0 gra padakę, a ta, co gra u siebie i ma 0:0 gra jak należy :D
Po przerwie będzie 9 zwycięstwo w 9 meczu w sezonie. Ale jeśli ludzie mają wymagania z FIFy to nie dogodzisz :D
26.09.2015 16:18
"Ten karny to może być znak, że Muller może zaczynać się kończyć."
Haha, a już myślałem, że bardziej się mnie dzisiaj rozbawić nie da xD
26.09.2015 15:56
To było naprawdę, czy mi się przywidziało? Thomas Muller przestrzelił karnego?
26.09.2015 15:52
A nie, coś poprzestawiali i jednak jest ES2HD, działa, ludzi tylko straszą, fałszywy alarm, ale dziekuję za linka, ludzie jednak mają dobre serca :D
26.09.2015 15:29
Ma ktoś linka do meczu? Bo akurat dzisiaj UPC każe mi wymienić dekoder na HD, by móc dalej oglądać programy z jakiejś grupy Select i mi Eurosport 2 wycięło :D Złośliwce. Nigdy nie było problemów.
26.09.2015 15:24
Nottingen, Hamburger, Hoffenheim, Bayer, Augsburg, Olympiakos, Darmstadt, Wolfsburg, Mainz - lecim po 9 zwycięstwo w 9 meczu sezonu! Jako jedyna drużyna w Europie wśród liczących się lig. Zaglądam tu rzadziej, bo i tak ciągle marudzenie, istny inkubator marudów i analityków, ale dzisiaj spieltag, kolejna szansa, by w końcu Bayern kogoś zadowolił :D
26.09.2015 15:16
A i tak narzekanie... marudy! Miłej nocy marudy :D
22.09.2015 22:10
A tak w ogóle to wtajemniczę was w arkana piwomancji :D Czyli piwnej magii. Przed meczem z Leverkusen kupiłem trzy piwa, Bayern strzelił trzy bramki. Przed meczem z Pireusem kupiłem trzy piwa, Bayern strzelił pięć bramki.
Więc jako już adept piwomancji, wzmocniony magiczną mocą Oktoberfestu szarpnąłem się na poważniejsze czary i kupiłem pięć piw. Efekt znacie :D Oktoberfest wzmacnia siłę piwomancji, zapamiętajcie :D
22.09.2015 21:59
Trzeba pamiętać jedno. To nie tylko Lewandowski. Oczywiście zasłużył na 0, bo nawet 1 to za słaba ocena za taki mecz.
Ale to cała drużyna rzuciła się jak huragan, jak wściekłe psy od drugiej połowy. Te akcje ktoś mu robił, a były wybitne. Rajdy Costy, przestrzeń Mullera, podania Gotze.
Najlepsza druga połowa od tej na AA z Barceloną, gdy z 1:2 Bayern dominując wyszedł na 3:2 Pierwsza połowa nawet dobra, ale chyba Guardiola popełnił błąd w ustawieniu. Ale szybko go skorygował z wyśmienitym rezultatem. Najlepszych trenerów cechuje właśnie to, że potrafią reagować i zazwyczaj drugie połowy są lepsze.
W drugiej cała drużyna, CAŁA DRUŻYNA, zagrała wyśmienicie. Wolfsburg nie istniał, a bramek mogło być drugie tyle. Nie tylko Lewandowski. Który oczywiście jest piłkarzem kolejki, a to co zrobił to już rzecz historyczna i zasługuje na wielogodzinne owacje.
22.09.2015 21:54
Gdyby Ivan miałby odrobinę rozumu, to by w takiej chwili się zamknął na amen :D
22.09.2015 21:22
To był numer :D 1:1, to myślę, że będzie przerwa, idę do wc. Wracam, patrzę - 2:1. To przewijam by obejrzeć bramkę. Potem przewijam z powrotem do przodu - 3:1, nie widzę jak padło, przewijam do tyłu. Żartuję sobie, że boję się z powrotem przewinąć do przodu, śmieję się przy tym, ale przewijam... 4:1 xD Poszedłem to pisać, myślę, że mam tę chwilę i nic się nie stanie i słyszę 5:1 nagle :D Strach się ruszyć :D
22.09.2015 21:19
Na razie zagrał mecz z Darmstadt, więc trudno mówić, czy wypada lepiej od np Xabiego choćby po tym, co wyrobił z Bayerem. Ale zgadzam się, że jak gra to jest w formie, chociaż dużo nadrabia walecznością. Kto wie jakby wyglądał grajac regularnie. Widziałem go na tle LM i tam już nie błyszczał, był jednym z gorszych zawodników. Pamiętam go jak wszedł z Porto i zęby nieco zgrzytały, bo odstawał technicznie. Pamiętam jego grę z Wolfsburgiem na wiosnę, gdzie nie nadążał za nikim a kontry przechodziły przez jego pozycję jakby go nie było na boisku.
Łatwo mówić o formie na tle Darmstadt - tu oczywiście zaprezentował się dynamicznie (aczkolwiek miał masę miejsca i Robben zrobiłby tam apokalipsę).
Dlatego ja Rode chwalę. Na ligę to dobry zawodnik, solidny. I ma to co lubię - waleczność, chociaż czasem przez to kartki łapie. Daje to co obiecał. Solidną zmianę. Trener na pewno to widzi i wie, kiedy to wykorzystać, a kiedy stawić na inne rozwiązanie. Tak naprawdę Rode w trudnych spotkaniach albo nie grał, albo zawodził. Poza meczem z Borussią, gdzie Bayern zagęścił tyły i założył fantastyczny pressing, wtedy Rode zagrał przyzwoicie.
Nie chodzi mi o to, by go krytykować. Byłby też podstawowym zawodnikiem niemal każdej drużyny w BL. To naprawdę dobry piłkarz. Chodzi mi o to, by nie przesadzać :)
Bo porównując go do Xabiego, Vidala czy Alaby (który grał w środku pola) czy nawet Schweinsteigera, chociaż miał słabszy sezon, trzeba by jednocześnie wymagać od niego tyle samo. A to by już go krzywdziło.
22.09.2015 20:03
Gdyby Rode dawał więcej od Hiszpanów pokroju Vidala, to by dawno w kadrze grał :) Zgadzam się z ozzym, że powstało takie kółko adoracji Rode. Który to klasa, dwie niżej od Xabiego czy Vidala. Po prostu. Nie jest to żaden zarzut, bynajmniej! Cieszę się, że próbuje nadrabiać ambicją i walką. Ale tak po prostu jest. Tak samo Kirchoff to nie poziom Boatenga czy Benatii. Czy to jakaś ujma dla niego? Nie. Rode to idealny zmiennik. Chciałbym, by pozostał w drużynie jak najdłużej. Tacy ludzie są niezbędni, jeśli chce się wygrywać ligę grając jednocześnie w LM. Wtedy taki Rode to skarb!
Nawet to trochę zabawne. Gdy przychodził do Bayernu to mówiono, że drewniak i to pomyłka. Ja wtedy mówiłem, że jest źle oceniany, że potrafi grać technicznie i dużo daje na boisku. Teraz muszę go bronić nagle przed zbytnim zachwytem :D
You know nothing, Nookie. A na poważnie to nie gadaj rzeczy w rodzaju "dla ciebie tylko nasi hiszpańscy pomocnicy coś znaczą" bo to śmieszne. Znosi to rozmowę na sferę emocji i stawiania w jakichś rolach :)
22.09.2015 19:53
Wszystko wyjdzie w praniu. Zwycięstwo biorę w ciemno :D
22.09.2015 19:48
A do Lewandowskiego na ławce to może to być mecz nawet z Borussią - ale wciąż to mecz o 3 punkty w rozrachunku ogólnym. Skoro Robert nie jest stuprocentowo gotowy to przy takiej rezerwie nie ma sensu go męczyć. Ewentualnie Guardiola dobrał skład pod swój plan na ten mecz, to też możliwość. Ja tam liczę na bramki Tomka :D
22.09.2015 19:38
Najlepszy środkowy pomocnik świata od razu :) Zagrał z Darmstadt, przypominam. To bardzo dobry ligowiec, idealny na takie mecze. Już jak grał choćby w LM to było widać różnicę w grze.
Trzeba trochę studzić te nastroje. Po prostu Rode to inna klasa niż Thiago, Xabi czy Vidal. Dobry, pracowity, ambitny pomocnik za to. I dobrze, że jest w składzie, bo z łatwiejszymi przeciwnikami pozwala odetchnąć innym, a sezon długi.
Tak czy siak już za pół godziny tak długo wyczekiwany mecz :D Pół dnia złaziłem nie mogąc się za nic zabrać, bo Bayern - Wolfsburg. Składy ładne z obu stron, szykuje się prawdziwy hit na miarę Ligi Mistrzów :D
22.09.2015 19:33
Tutaj jeszcze zamieszczę jedną odpowiedź do Matilegolasa do rozmowy z wątku głównego meczu, bo idę spać, a bariera antyspamowa nie pozwala dodać :) Mam nadzieję, Matilegolasie, że tu zajrzysz zanim odpowiesz.
"Wezmę praktykę. W tej kolejce Ligi Mistrzów 13 drużyn wygrało.
Valencia - miała większe posiadanie piłki i grała dokładniej.
Chelsea - miała większe posiadanie piłki i grała dokładniej.
Bayern - miał większe posiadanie piłki i grał dokładniej.
Bayer - miał większe posiadanie piłki i grał dokładniej.
Sevilla - miała większe posiadanie piłki i grała dokładniej.
Benfica - miała większe posiadanie piłki i grała dokładniej.
Wolfsburg - miał większe posiadanie piłki i grał dokładniej.
Real - miał większe posiadanie piłki i grał dokładniej.
PSG - miało większe posiadanie piłki i grało dokładniej.
Atletico - 43:57 w posiadaniu, więc zbliżone, ale grało dokładniej.
Dinamo - 45:55 to wyjątek, chociaż nieznaczny, podobnie PSV i Juventus.
Myślisz, że to przypadek, a nie reguła? Jeśli tak to możesz wziąć dowolny okres dowolnych rozgrywek i reguła się potwierdzi. Skoro nie wierzysz w moje teoretyczne zapewnienia o kluczowym znaczeniu posiadania piłki i dokładnego nią zagrywania.
A pisanie o podaniach wzdłuż i wszerz nie ma racji bytu w starciu z praktyką. Bo to zawsze jest większość podań ze względu na charakter gry. Boisko ma ograniczoną długość a teren zdobywa się różnymi sposobami, piłka musi ciągle krążyć. Co z tego, że jednym podaniem można ją przerzucić przez pół boiska, skoro z takiej piłki rzadko coś wyniknie? Przecież rozrzucenia na bok do skrzydła są też podaniami wszerz - a nic z nich nie wynika? Jakby nic z nich nie wynikało to by Costa nic nie asystował, przecież wrzutki ze skrzydła są podaniami wszerz! Ba, niekiedy do tyłu.
Prostopadłe piłki są rzadkie (wczoraj Bayern kilka razy je próbował), bo są piłkami, które muszą być idealne i mieć stworzone pod siebie warunki. O wiele lepiej podawać sto razy wszerz niż biegać za piłką. I o wiele lepiej atakować pozycyjnie niż się bronić. Większość drużyn, które grają pozycyjnie, wygrywa mecze. Dlaczego? Bo mają piłkę. Przecież to już Górski o tym pisał i żadnej w tym wielkiej filozofii nie ma. Futbol totalny na tym polega. Są drużyny, które są wyspecjalizowane w obronie i kontratakach. Ale to wyjątki, do tego narzucające sobie rolę, jaka w praktyce nie przypada faworytom.
Charakter gry faworyta taki już jest. A brak stylu? Ja styl widzę jak najbardziej. Przyśpieszenia fragmentowe, różnorodność ataków, gra skrzydłami, rozgrywanie w środku pola, płynność, wymienność pozycji, błyskawiczny pressing w odbiorze, strzały z dystansu (dzisiaj kilka było), centry spod linii, gra z pierwszej piłki, klepka w polu karnym, rajdy na skrzydłach... można wymieniać i wymieniać.
I wracając do farta... farta to ma drużyna, która cały mecz się broni by strzelić na 1:0 po błędzie przeciwnika lub z niczego i do końca się murować by to utrzymać. Nie drużyna, która pół meczu atakuje, a drugiej pół pracuje nad konstrukcją ataków. Chyba, że postrzegasz piłkę pod kątem samego ataku lub emocji pozytywnych względem słabszego. Z pominięciem kluczowej roli pomocy i rozegrania piłki. W Anglii tak piłkę postrzegają i podniecają się tym,jaka liga angielska jest najlepsza bo grają szybką piłkę do przodu, a nie wszerz (chociaż w praktyce to nieprawda). Efekt jest widoczny w starciu właśnie ze stylem i uporządkowaną taktyką."
17.09.2015 04:02
Nie napisałem, że napisałeś o dziesiątkach meczu - zapytałem, które SPOŚRÓD dziesiątek meczów. Nie które dziesiątki meczów. Ja chcę konkretów, skoro stawiasz tak odważne tezy, że posiadanie piłki i przede wszystkim dokładne podania nic nie znaczą dla meczu. Teraz się wykręcasz, że nie pisałeś odnośnie tego meczu - a przecież piszesz pod tematem dotyczącym tego meczu.
Wygrana z Wolfsburgiem na farcie? Mówisz o meczu, w którym Bayern dominował, strzelił 3 bramki (Rode nieuznana), a Wolfsburg jedną po przyjęciu reką przez Olica? Jak to było na farcie? Bayern wtedy atakował, oddał 10 celnych strzałów, strzelił 3 bramki, na farcie Wolfsburg przegrał 1:2 zamiast 0:3 bo sędzia ich od tego uratował.
Mecz z Herthą na farcie? Bayern prowadził grę na połowie przeciwnika i oddał ponad dwa razy więcej strzałów.
Z Borussią? Mądra gra i wyrównane spotkanie.
Co dla Ciebie oznacza wygrana na farcie? Bo wychodzi, że wygrana jedną bramką jest szczęśliwą. Wyjaśnij jak widzisz to pojęcie bo to kolejna ciekawa rzecz. By mecz, w którym drużyna atakuje, strzela na bramkę, przeważa i jak np z Wolfsburgiem trafia kilka razy do siatki był wygraną "na farcie".
Dalej też nie wyjaśniłeś kwestii dotyczącej dokładnej gry i posiadania piłki. Piszesz o podaniach wszerz i do tyłu, nie o posiadaniu piłki i dokładności pytań. Uważasz, że nic nie wynika z posiadania i dokładności i argumentujesz to bezproduktywnością podawania wszerz i do tyłu. A to nie ma ze sobą ŻADNEGO związku. Wszerz i do tyłu można podawać niedokładnie i nie posiadając piłki... ale sądzę, że niedokładne podania do tyłu już miałyby wpływ na mecz. Bardzo negatywny.
Dziwię się, że nie dostrzegasz pozytywnego aspektu. Pomińmy już posiadanie piłki, które jest kluczem ataku pozycyjnego, jaki musi grać faworyt, kluczem tworzenia akcji, zmęczenia przeciwnika, szukania luk w obronie, kluczem defensywy przede wszystkim bo przeciwnik jej nie posiada.
Ale twierdzić, że dokładność podań nic nie wnosi? Przecież to podstawa efektywnej gry w piłkę. Gdzie każda strata jest zbrodnią. A dokładność je minimalizuje. Zaś dokładność gry już na połowie przeciwnika, co robi Bayern przez większość czasu (pierwsze z brzegu "heat mapy" to potwierdzają) to klucz do wygrania spotkania.
Sprawdź sobie sam jak olbrzymi procent zwycięstw maja te drużyny, które posiadają piłkę w meczu i dokładniej nią grają. Przecież to podstawy!
17.09.2015 03:20
"odpowiedziałem ci już: jeżeli ma się piłkę i nawet gra dokładnie, a zarazem wszerz i do tyłu, to co z tego wynika dla przebiegu meczu i na wynik? W meczu to oznacza tyle, że kibice, którzy zapłacili za bilet, czują się jak na treningu i oglądają bezsensowne i nużące klepanie. A na wynik? Skoro akcja nie przesuwa się do przodu, a tylko wszerz i do tyłu, to zespół nie tworzy sytuacji podbramkowych."
Jaki to ma związek z dzisiejszym meczem i praktyką?
"A dlaczego wspomniałem o farcie? Ponieważ w ten sposób podsumowałem mecze Bayernu za Guardioli "
Które mecze spośród dziesiątek zagranych pod wodzą Guardioli Bayern wygrał na farcie?
Nadal to Twoje opinie, niepodparte praktyką.
17.09.2015 02:58
Nadal nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytania? Zadałem ich kilka dając Ci szansę na wyjaśnienie swych tez w oparciu o argumenty i fakty, nie swoje odczucia. Czemu nie chcesz tego zrobić?
P.S.
"prowokuj dalej, w końcu źle się to dla ciebie skończy" to wcale nie groźba. Po co w ogóle takie rzeczy piszesz? Cała masa tekstów o tym jaki jestem, jak skończę itd. A żadnych danych dotyczących swych stwierdzeń. i Ty mówisz o prowokacjach?
17.09.2015 02:43
"Prowokujesz wciąż, manipulujesz, nie mając argumentów, i stajesz się coraz bardziej śmieszny."
Bo czekam na odpowiedzi i wyjaśnienia? Chyba po prostu ich nie masz tylko będziesz takie farmazony o prowokacjach i życiu w różowym świecie pisać by krążyć wokół tematu. Zamiast zwyczajnie odpowiedzieć i wyjaśnić, co miałeś na myśli. To smutne.
I nie groź, dobrze? Jesteś Ty normalny? Stawiasz tezę, zamiast odpowiedzieć na pytania i wyjaśnić ją to takie rzeczy piszesz. Potrafisz inaczej? Widzę, że nie. A miałeś szansę podać jakieś argumenty popierające te odważne stwierdzenia tworzące nową piłkę nożną.
17.09.2015 02:29
Bayern z Augsburgiem wygrał po dominacji i stworzeniu iluś okazji bramkowych, a gole były konsekwencją gry do przodu, zaś karny był prawidłowy według przepisów (że sędzia się kajał to nic nie znaczy, co każdy wie z innych przykładów). Nadal nie wyjaśniłeś jak to się odnosi do wczorajszego meczu i jak się to odnosi do "wygrywania" nie "wygrania" na farcie przez Bayern. Nadal nie umiesz wyjaśnić jakim to sposobem z posiadania piłki i dokładnej gry nią nic nie wynika. i piszesz coś o brnięciu w swoje, a ja wciąż czekam na odpowiedzi i ich nie otrzymuję.
Ale widocznie niewygodne pytania dla Ciebie są prowokacjami, a konsekwencja błędem. Wykaż ją i odpowiedz, wyjaśnij swoje tezy co do wygrywania na farcie. Wyjaśnij czemu piszesz o tym w temacie dotyczącym meczu w Pireusie. Wyjaśnij dlaczego nic nie wynika z posiadania piłki. Co więcej - czemu nic nie wynika z dokładnego grania nią.
Masz pole do popisu. Sam dopowiedz o co Ci chodziło, co - jako autor - miałeś na myśli. Czas start.
17.09.2015 02:16
Już nie mówiąc o tym, że pewnie nie potrafisz wymienić spotkań, które Bayern rzekomo wygrał na farcie. Jak ja kocham takie gadanie bez poparcia. No dalej. Już zabłysnąłeś teorią, że z dokładnych podań i posiadania piłki nic nie wynika - do tego w temacie pod meczem, który zakończył się kilkoma bramkami do jaja. Teraz wyjaśniasz, że z tym fartem to nie chodziło Ci o ten mecz tylko o zeszły sezon. Teraz możesz to podeprzeć przykładami (już pomińmy absurd wspominania rzekomo bez aluzji o zeszłym sezonie).
Brnij dalej.
17.09.2015 02:11
Bayern nie wygrał z Augsburgiem na farcie. Na farcie to Augsburg strzelił cokolwiek bo oddali jeden strzał na bramkę.
A jeżeli nie pisałeś tego w kontekście tego sezonu, tylko spotkań z zeszłego... to po co w ogóle w temacie dotyczącym meczu z TEGO SEZONU piszesz o poprzednim? Już nie udawaj Greka, że nie piłeś do tego meczu. Bo po co byś to pisał? Bądź poważny, jak już wyrażasz jakąś opinię to przynajmniej bądź konsekwentny, a nie udawaj, że chodzi Ci o zeszły sezon. Bo zeszły sezon skończył się kilka miesięcy temu i gdybyś nie robił aluzji do aktualnego to byłoby to pozbawione kompletnie sensu.
17.09.2015 02:07
Odpowiadałem Matilegolasowi i wtedy się włączyłeś niejako po jego stronie. Widocznie nie zwracając uwagi na treść tamtej wymiany zdań. Znikąd zacząłeś pisać o idealnych meczach, krytykowaniu tego, że ktoś widzi mankamenty. Przeczytaj całość raz jeszcze, zrozumiesz, o co chodziło. Możesz pominąć te grzecznościowe wymiany zdań o opiniach na temat opinii.
17.09.2015 01:59
Czyli nie zgadzasz się ze mną, że głupotą jest pisanie, jakoby Bayern wygrywał na farcie, nie było stylu, a z posiadania piłki i dokładniej gry nic nie wynikało? Bo ja na to zareagowałem uzyskując pełno różnych wywodów o wszystkim i o niczym, tylko nie argumentujących przeciwko mojemu sprzeciwowi. Który sam zaargumentowałem wychodząc na hejtera hejterów :)
Zachowujesz się jakbyś się wpisywał w postawę 0-1. Z tym, że nie ma drugiej strony i walczysz z widmami. Co się nie pojawiło? Nie pojawiło się stwierdzanie o idealnym meczu, nie pojawiło się negowanie mankamentów. Pojawiło się z mojej strony negowanie skrajnie negatywnej postawy. Którego dotąd nikt nie obalił, tylko skończyło sie na ględzeniu o drugiej, nieistniejącej skrajności.
17.09.2015 01:51
Szukaj szukaj. Bo w tym momencie tworzysz wywody na tematy, które nie istnieją. Mądre, pseudosprawiedliwe słowa skierowane w stronę postaw, jakie się nie pojawiły :)
17.09.2015 01:48
Androidzie, czekam, aż wskażesz. Piszesz o sztuczkach i manipulowaniu, a widzę post po poście pustych słów.
17.09.2015 01:44
Androidzie - a kto tutaj napisał, że mecz był idealny? Wskaż chociaż jedną osobę. Chociaż jedną :)
17.09.2015 01:41
"ale podam swoje argumenty" zdanie klucz :)
17.09.2015 01:27
To już tylko rozmywanie tematu, nic więcej.
17.09.2015 01:21
Androidzie, wystarczy, by rozmowa była merytoryczna, nic więcej :) Ale mam nadzieję, że wbrew ostrzeżeniom nikt mi nie da w mordę za opieranie się na faktach :)
17.09.2015 01:08
Ja nie mówię, że nie było mankamentów, bo sam zwróciłem na nie uwage. Tylko nuży to bzdurzenie co mecz, że nie było stylu, że to, że tamto. Idealne mecze się nie zdarzają. Drużyna wychodzi po to by wygrać. Nie broni się, nie kalkuluje, tylko dyktuje obraz meczu, narzuca swoją grę i wygrywa. Czy da się znaleźć mankamenty? Oczywiście, że sie da. Jak Niemcy wygrywali z Brazylią 7:1 na mundialu to też się dało.
Tylko zrzędzenie o tym i pisanie o fartach, narzekanie na styl (dominacji), pisanie tak okrutnych głupot, jakoby posiadanie piłki i nawet dokładne podania (sic!) nic nie dawały to zachowanie starych bab z reumatyzmem, które wszystko boli i zdania nie zmienię, a jesli ktoś czuje się nim urażony to trudno :)
17.09.2015 00:54
Sytuacja jest taka, że Bayern idzie od zwycięstwa do zwycięstwa i wszystkie są zasłużone oraz po dominacji w meczu. Nawet, gdy przeciwnik ma farta (jak Augsburg - 1 strzał na bramkę, gol czy Hoffenheim - Alaba po kilku sekundach asystuje i potem tego bronią cały mecz).
I te zwycięstwa są rezultatem posiadania piłki, wielu akcji i sytuacji, gry na połowie przeciwnika i ciągłego atakowania. Takie są fakty. Faktami są 3:1, 5:0, 2:1, 3:0, 2:1 i 3:0. A pisanie, że posiadanie piłki i dokładność niczego nie daja to skrajna głupota i nieznajomość tego sportu. Chciałbym przypomnieć, że Bayern miał znacznie większe posiadanie piłki, grał znacznie dokładniej i wygrał 3:0. I nie po kontrach (nie było czego kontrować) tylko dzięki grze pod bramką przeciwnika. I na to warto zwrócić uwagę.
17.09.2015 00:51
Jeżeli komuś argumenty kończą się na chęci dania w zęby to to źle świadczy :)
17.09.2015 00:44
I jeszcze znowu gadka o kontratakach... Bayern ma kontratakować własne ataki? :> A może wynik jest rezultatem koniunkcji planet, nie posiadania i akcji do przodu? Niektórzy zachowują się jak stare baby z reumatyzmem.
17.09.2015 00:42
To jak wyjaśnisz, że Bayern mając większe posiadanie i około 90% celnych podań stworzył dużo sytuacji i strzelił kilka bramek? Nuży mnie już to wieczne pieprzenie i szukanie wymyślonego ideału. Drużyna całkowicie zasłużenie wygrywa kilkoma bramkami do zera na wyjeździe w Lidze Mistrzów to zrzędzenie, że "nie ma stylu". Ja widziałem styl dominacji, dokładnych podań, gry na połowie przeciwnika i ciągłych akcji. I jeszcze pisanie o marnych prowokacjach. Wy prowokujecie wkurzając ludzi pisaniem takich bzdur. Jeszcze podnieta nad Olympiakosem, bo kilka razy wyszli z własnej połowy i pisanie o wygrywaniu na farcie. Co mecz to samo. Zresztą co ja się dziwię... raz Bayern wygrał 8:1 i było masowe zrzędzenie na styl.
Wam się po prostu zwyczajnie nudzi, bo Bayern łatwo wygrywa. A to, że łatwo wygrywa jest efektem dokładnej gry i dominacji w posiadaniu piłki. Ale ponieważ nie jest to "angielska" piłka w stylu "biegaj ile wlezie, bez sensu, ciepaj byle do przodu i dostawaj w dupę, boś głupi taktycznie" to marudzenie. Przerzućcie się na angielską ligę. Tam macie swój wymarzony styl.
17.09.2015 00:38
Celne podania i posiadanie o niczym nie świadczy i nie przekłada się na sytuacje? Proszę, ktoś tworzy piłkę od nowa.
17.09.2015 00:32
Olympiakos jak najbardziej stanowił tło przez większość spotkania. Oddali jeden groźny strzał, przeprowadzili kilka akcji i tyle. Tak to siedzieli pod swoją bramką i wybijali byle do przodu aż się zmęczyli i Coman ich dobił. Przecież przez szerokie fragmenty nawet nie próbowali grać, tylko oddawali piłkę dalekim wybiciem. Raz nawet Jimenez podał do Neuera przez całe boisko...
Bayern pokazał dominację, dokładną piłkę (około 90% celności podań przy grze głównie na połowie przeciwnika) i wielką cierpliwość. Nuży już to deprecjonowanie gry Bayernu. Wystarczy, że przeciwnik wyprowadzi kilka kontr i wielka podnieta, że Bayern na farcie wygrywa. Jakby nie było to konsekwencją dominacji w spotkaniu. Całkowicie zasłużone 3:0. A jeśliby był na boisku zawodnik Gdyby i policzyłby tę sytuację Olympiakosu, to musiałby policzyć i pozostałe kończąc na 6/7:1.
17.09.2015 00:23
Clovis Acosta Fernandes nie żyje. Przegrał walkę z rakiem.
16.09.2015 23:53
Lewandowski chyba jakiś uraz miał, dlatego zszedł. Ale owszem, nie był zbyt widoczny. Chociaż mógł mieć bramkę, ale obrońca z linii wybił.
16.09.2015 23:44
Myślę, że nawet gdyby Muller w 2016 roku podniósł w górę mistrzostwo Europy, Puchar Mistrzów, Paterę w Bundeslidze, Puchar Niemiec, Superpuchar Niemiec, Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwo Świata to i tak nie dostałby Złotej piłki, bo nie jest Messim ani Ronaldo...
16.09.2015 23:41
"może wtedy FIFA potraktuje go inaczej niż Neuera - złota piłka będzie w zasięgu."
Żeby Muller dostał Złotą Piłkę musialby grać w Realu lub Barcelonie. Był już jako zaledwie 20-latek królem strzelców mistrzostw świata. Był mistrzem świata jako lider drużyny. Zdobywał potrójną koronę jako jeden z liderów. Wyznacza nowe standardy w piłce, tworząc nawet unikalną pozycję (raumdeuter). On już zrobił wystarczająco wiele na ZP. W piłce nie da się zrobić nic więcej niż zostać królem strzelców mistrzostw świata a potem dołożyć złoty medal, czy sięgnąć po Ligę Mistrzów.
16.09.2015 23:35
"Ciekawe o co Thomas się tak wydarł na Roberta w pierwszej połowie?;)"
"Że co, niby ja nie strzelę?" :D
16.09.2015 23:22
Liga Europy, nie Europejska :D A Coman powoli wyrasta na kolejny znakomity transfer. Chłopak ma 19 lat wciąż, a w Lidze Mistrzów wchodzi z ławki i kręci przeciwnikami. Za dwa lata definitywny transfer i Ribery ma następcę :)
16.09.2015 23:05
I już tradycyjnie Chelsea broni honoru ligi angielskiej. 4 mecze w roli faworyta - 3 wtopy. Tak trzymać, Anglicy :D
16.09.2015 22:50
Mi się nie podobało, że zostawiali za dużo miejsca pod swoją bramkę. Olympiakos miał nawet przez to bardzo groźny strzał, ale Neuer to Neuer.
A tak to dominacja i rozklepanie. Brakowało tempa odpowiedniego i skuteczności, ale nadrobili to w końcówce gdy przeciwnik był już zmęczony. Spokojna, zasłużona wygrana - tylko więcej koncentracji trzeba będzie z silniejszym przeciwnikiem.
16.09.2015 22:48
To ktoś mówił, że zmiany Guardioli były złe? To już hejterstwo do potęgi :) Kimmich wymuszony, bo kontuzja Xabiego.
A tak to Gotze - bramka, Coman - 2 asysty. Normalnie to każdy by powiedział, że taki trener to geniusz i miał nosa, że wprowadza w końcówce dwóch zawodników, którzy wypracowują dwa gole. Ale nie, Pep, więc złe zmiany :)
16.09.2015 22:43
"3:0 na wyjeździe, a na stronie jęczenie, jęczenie i jeszcze więcej jęczenia. No po prostu nie dogodzisz, chyba, że każdy mecz będziesz grał, jakby to był finał LM..."
Do tego niech wskażą zespół, który wygrał każdy mecz jak na razie :) Barcelona właśnie remis. Real remis z Gijonem. Chelsea patologia. Juve wtapia raz po razie. City wpada z Juve. MU z PSV i w lidze remisuje. Atletico z Barceloną.
Jak na razie Bayern i Borussia same wygrane :)
16.09.2015 22:40
10 bramka Mullera w 7 meczu :)
16.09.2015 22:36
Zasłużone 3:0 na wyjeździe w Lidze Mistrzów a i tak masa marudzenia :) A ja wiedziałem, że będzie 3:0. Mówiłem, że skończy się jak z Leverkusen i zapobiegawczo wziąłem 3 piwka na wieczór do 3 bramek :)
16.09.2015 22:34
6 mecz, 6 zwycięstwo :)
16.09.2015 22:31
Muller strzela w 7 meczu z rzędu. Hamburger, Hoffenheim, Leverkusen, Polska, Szkocja, Augsburg, Olympiakos :)
Bramka cudowna.
16.09.2015 21:56
Arsenal kontynuuje tradycje angielskich klubów :>
16.09.2015 21:36
snafu - ani dzisiaj, ani jutro, ani za pół roku.
16.09.2015 15:31
MU - powiem Ci, że miałem sporo sympatii do Manchesteru United. Gdy kierował nim Fergusson. Inaczej - miałem najmniej antypatii spośród angielskich drużyn. Był charakter, wychowankowie, duża tradycja. Dzisiaj to zniknęło, bo MU stał się parodią. Ogromna kasa, dziwne ruchy, olanie szkółki.
No i pewnie wielu ludzi zirytowało tutaj polowanie van Gaala na piłkarzy Bayernu bo połowę drużyny chciał wykupić, a przy Tomku nie chciał zrozumieć, że nie to nie, tylko do końca męczył okienko transferowe ;d
16.09.2015 14:04
MU - ja zwróciłem. Ale to nie zmienia faktu, że drużyna tak napompowana pieniędzmi jak MU powinna wygrać z PSV z kiepskiej ligi holenderskiej 11 na 11 i niezrobienie tego jest blamażem.
16.09.2015 11:15
Androidzie, śpieszmy się pastwić nad angielskimi drużynami, tak szybko odpadają! :D
15.09.2015 22:37
Nic się nie stało, Anglicy nic się nie stało :)
15.09.2015 22:31
Tymczasem piłkarze Gladbach strzelają bramkę!
15.09.2015 22:27
"Android
15.09.2015, 22:24
Kur... Ronaldo ma hattricka..."
Odruchowo pomyślałem, że był trzeci karny xD
15.09.2015 22:25
Haha, City wydało kolejne setki milionów, "najsilniejsza kadra Europy", leją każdego w Anglii... i u siebie bęcki :D Ale angielskie drużyny są żałosne.
15.09.2015 22:24
Android - i czerwona kartka dla przeciwnika :D
15.09.2015 22:19
United po prostu ma pecha, przeważa w tym meczu. No i powinien grać w przewadze. Ten faul na Shawie to czysta czerwona...
15.09.2015 22:17
Piłkarze Juventusu już drugą bramkę strzelaja :D
15.09.2015 22:13
Sevilla i Real dostały już 5 rzutów karnych. A Ronaldo w swoim stylu... ;d
15.09.2015 22:08
Wolfsburg i Gladbach na razie na pierwszych miejscach w swoich grupach :D
15.09.2015 21:29
Depay celebruje bramkę przeciwko PVS :>
15.09.2015 21:28
No i czy wiesz czym jest zdrada. Celebrowanie gola swojej byłej drużynie zdradą? Jak można takie coś pisać.
15.09.2015 20:55
Miałeś zacytować, jak mówi, że będzie celebrować tak, że aż palcami będzie ich wytykać.
15.09.2015 20:41
Zacytuj te słowa Depaya zanim zaczniesz pisać takie głupoty o "zdradzie".
15.09.2015 20:37
Na miejscu Pellegriniego dałbym Aguero, de Bruyne i Navasa za Bony`ego, Sterlinga i Nasriego. O ile Aguero nie ma jakiejś kontuzji.
15.09.2015 20:17
Android - jedyne co obstawiam to 3 punkty. Drużyny pokroju Olympiakosu na swoich boiskach potrafią być nieobliczalne. Nie wiadomo też jak zagrają u siebie, z jakim nastawieniem. Na wyjeździe defensywnie, to oczywiste będzie, gdy przyjdzie mecz na AA. Ale u siebie widownia może ich ponieść.
Ten mecz to dla mnie niewiadoma poza tym, że Bayern zrobi wszystko, by wygrać i od startu mieć dobry wynik w tabeli grupy.
15.09.2015 17:41
Ligą Europy, nie Ligą Europejską. I różnica się sporo zmniejszyła. Wzrost premii w LE był kilka razy większy niż w LM.
15.09.2015 15:24
Patryk, a Mario ma być gotowy?
15.09.2015 15:20