DieRoten.pl

FC Bayern - SC Freiburg

Allianz Arena 20-06-2020, 15:30, Bundesliga, Kolejka - 33


3-1
(3-1)

  • 15'

    Gol J. Kimmich

  • 24'

    Gol R. Lewandowski

  • Gol L. Holer

    33'

  • 37'

    Gol R. Lewandowski

  • Zmiana Kwon Chang-Hoon - R. Sallai

    46'

  • 64'

    Zmiana K. Coman - S. Singh

  • 64'

    Zmiana J. Zirkzee - M. Cuisance

  • Zmiana G. Waldschmidt - L. Holer

    64'

  • Zmiana M. Frantz - Y. Keitel

    64'

  • Zmiana G. Itter - V. Grifo

    75'

  • 84'

    Zmiana C. Richards - J. Martinez

  • Zmiana A. Abrashi - C. Gunter

    87'

  • 88'

    Zmiana J. Musiala - T. Muller

Koniec meczu

Bramkarz

  • 26 Sven Ulreich

Obrona

  • 5 Benjamin Pavard
  • 17 Jérôme Boateng
  • 8 Javi Martínez
  • 21 Lucas Hernández

Pomoc

  • 32 Joshua Kimmich
  • 18 Leon Goretzka
  • 11 Michaël Cuisance
  • 25 Thomas Müller
  • 28 Sarpreet Singh

Atak

  • 9 Robert Lewandowski

Ławka:

  • 1 Manuel Neuer
  • 2 Álvaro Odriozola
  • 41 Chris Richards
  • 34 Oliver Batista Meier
  • 30 Woo-Yeong Jeong
  • 42 Jamal Musiala
  • 35 Joshua Zirkzee
  • 29 Kingsley Coman

    Trener

    • TH. Flick

Bramkarz

  • 1 Alexander Schwolow

Obrona

  • 7 Jonathan Schmid
  • 3 Philipp Lienhart
  • 23 Dominique Heintz
  • 30 Christian Günter

Pomoc

  • 36 Yannik Keitel
  • 27 Nicolas Höfler
  • 22 Roland Sallai
  • 32 Vincenzo Grifo

Atak

  • 18 Nils Petersen
  • 9 Lucas Höler

Ławka:

  • 26 Mark Flekken
  • 4 Nico Schlotterbeck
  • 24 Gian-Luca Itter
  • 28 Chang-Hoon Kwon
  • 34 Lino Tempelmann
  • 6 Amir Abrashi
  • 21 Brandon Borrello
  • 8 Mike Frantz
  • 11 Luca Waldschmidt

    Trener

    • TC. Streich
61% Posiadanie piłki 39%
23 Strzały 11
9 Strzały Celne 3
8 Strzały niecelne 7
6 Strzały zablokowane 1
12 Strzały z pola karnego 8
11 Strzały zza pola karnego 3
2 Interwencje bramkarzy 6
13 Faule 8
8 Rzuty rożne 1
1 Spalone 2
633 Podania 395
549 Podania celne 314
87% Celność podań 79%

Sezon 2019/20 rozkręcił się już na dobre. Bayern Monachium ma już za sobą nie tylko spotkania w ramach Bundesligi, ale i również Pucharu Niemiec oraz Ligi Mistrzów.

Podopieczni Hansiego Flicka mają już za sobą osiem meczów odkąd rozgrywki ligowe w Niemczech zostały wznowione. Do tej pory wszystkie z nich zakończyły się zwycięstwami Bayernu, zaś dzięki wygranej w poprzedniej kolejce z Werderem, monachijczycy zapewnili sobie ósmy tytuł mistrzowski kraju z rzędu.

Podobnie jak miało to miejsce w ostatnim czasie, zespół „Gwiazdy Południa” nie miał zbyt wiele czasu na przygotowania do kolejnego starcia, albowiem do akcji „Bawarczycy” wracają już jutro, kiedy to w ramach 33. kolejki podejmą na własnym podwórku ekipę SC Freiburg.

Początek pojedynku na Allianz Arenie dokładnie o 15:30 ‒ warto przy okazji nadmienić, iż wszystkie spotkania tej kolejki zostaną rozegrane o tej porze. Faworytem co prawda są zawodnicy „Dumy Bawarii”, ale nikt w Monachium nie ma zamiaru lekceważyć fryburczyków, zwłaszcza mając na uwadze ich ostatnie wyniki.

Jak już wiemy monachijczycy zapewnili sobie mistrzostwo, ale Robert Lewandowski i spółka nie zamierzają zwalniać, zaś ich cel na jutro jest jeden ‒ odnieść kolejne zwycięstwo. Zadanie nie będzie łatwe, główni z uwagi na braki kadrowe, ale mistrzowie Niemiec niejednokrotnie udowadniali już pod wodzą Flicka, że wszystko jest możliwe, zaś najważniejsza jest praca zespołowa.

Rekordowe mistrzostwo Niemiec!

Świetna passa ekipy rekordowego mistrza Niemiec trwa w najlepsze! Mimo niemałych problemów kadrowych „Bawarczycy” raz za razem udowadniają w 2020 roku, że ciężką pracą i grą zespołową można osiągnąć bardzo wiele. Z pewnością nie byłoby to możliwe, gdyby nie Hansi Flick i jego sztab szkoleniowy.

Bayern nie przypomina już zespołu z początku sezonu 2019/20, który wielokrotnie miewał problemy i zawodził na każdym kroku. Piłkarze „Die Roten” nie tylko prezentują skuteczny, ale przede wszystkim przyjemny dla oka futbol. Co więcej w drużynie odbudowana została świetna atmosfera, co też przekłada się na wyniki na boisku.

Jeśli pod uwagę weźmiemy tylko rundę wiosenną, to Bayern wygrał 18 z 19 spotkań (licząc wszystkie rozgrywki). Jedynym klubem, który zdołał zatrzymać FCB była drużyna RB Lipsk ‒ wówczas padł bezbramkowy remis. Oczywiście zdarzały się również słabsze momenty, ale monachijczycy niejednokrotnie wychodzili z wszelkich opałów obronną ręką i zawsze grali do samego końca, niezależnie od rezultatu.

Przekonać się o tym mogliśmy w ubiegły wtorek, kiedy to podopieczni Hansiego Flicka pokonali na wyjeździe Werder Bremę 1:0 i zapewnili sobie rekordowy ósmy tytuł mistrza Niemiec z rzędu. Bramkę na wagę mistrzostwa zdobył Robert Lewandowski, zaś doskonała gra w obronie głównie dzięki Neuerowi i Boatengowi sprawiła, że 3 punkty wróciły do Monachium, choć bremeńczycy postawili gościom z Monachium bardzo trudne warunki.

‒ Słowa uznania ! Sposób, w jaki graliśmy w ostatnich miesiącach – można było poczuć pasję, charakter, radość z gry i ducha walki. Nie ma za co krytykować chłopaków. To dla mnie zaszczyt, że mogłem się do tego przyczynić. Ten zespół uosabia mentalność „Mia san Mia”. To jest Bayern, tutaj zawsze mierzy się wysoko. Pierwszy tytuł zdobyty, kolejnym celem jest Puchar ‒ powiedział po meczu Flick.

Po rozegraniu trzydziestu dwóch kolejek „Bawarczycy” umocnili się na pozycji lidera Bundesligi. Na ten moment Bayern zgromadził 76 punktów, zaś liczby monachijczyków prezentują się następująco: 24 zwycięstwa, 4 remisy, 4 porażki oraz najlepszy w całej lidze bilans bramkowy – 93 strzelonych i 31 straconych bramek.

Freiburg walczy o europejskie puchary

Fryburczycy miewali słabsze momenty w sezonie 2019/20, ale ich charakter i mentalność wielokrotnie okazywały się decydujące. Od momentu wznowienia rozgrywek, podopieczni Christiana Streicha zdobyli w sumie 9 na 21 możliwych do zdobycia punktów, lecz na uwadze trzeba mieć fakt, że ich rywale nie należeli wcale do najłatwiejszych.

Przede wszystkim w tym czasie Freiburg zremisował z Lipskiem oraz pokonał Borussię M'Gladbach, czyli kluby, które aspirują do gry w Lidze Mistrzów. Jeśli natomiast mowa o ostatnim spotkaniu, to ekipa „Breisgau-Brasilianer” pokonała na własnym podwórku dobrze sobie radzącą po zmianie trenera Herthę BSC.

Mecz na Schwarzwald-Stadion był niezwykle intensywny od samego początku, ale ostatecznie to Schwolow i spółka odnieśli zwycięstwo. W 61. minucie do bramki berlińczyków trafił Grifo i choć pięć minut później goście wyrównali za sprawą Ibisevica, to i tak ostatnie słowo należało do gospodarzy, którzy nie odpuścili i podwyższyli na 2:1 dzięki bramce Petersena.

‒ To był mecz od bramki do bramki. Ostatecznie wygraliśmy i jesteśmy szczęśliwi. To był bardzo interesujący mecz z obu stron. Chcieliśmy po prostu dobrze zagrać i zaprezentować kibicom w domach dobre zawody, aby ich zadowolić, co też się nam udało ‒ powiedział po meczu Streich.

Sytuacja w tabeli niemieckiej pierwszej Bundesligi prezentuje się obecnie w miarę przejrzyście. SC Freiburg po rozegraniu 32 kolejek zajmuje 8. miejsce z dorobkiem 45 punktów. Na wynik ten przełożyło się – 12 zwycięstw, 9 remisów oraz 11 porażek, zaś w przypadku bilansu bramkowego mówimy o 43 zdobytych i 44 straconych golach. Dla SCF jutrzejszy mecz będzie bardzo ważny, albowiem fryburczycy w dalszym ciągu mogą awansować na miejsce gwarantujące im udział w Lidze Europy, albowiem strata do Hoffenheim (7.) i Wolfsburga (6.) wynosi zaledwie jedno oczko.

Bramki gwarantowane

Biorąc pod uwagę statystki prowadzone przez znany nam już bardzo dobrze serwis „Worldfootball.net”, to drużyna rekordowego mistrza Niemiec miała już okazję rywalizować z Freiburgiem przy 40 okazjach. Na ten moment o wiele lepszymi liczbami mogą pochwalić się piłkarze Bayernu Monachium.

Ogółem rzecz biorąc bilans „Bawarczyków” w pojedynkach z klubem z Badenii-Wirtembergii rysuje się następująco – 28 zwycięstw, 8 remisów oraz 4 porażki. Co więcej na korzyść monachijczyków przemawiają także statystyki bramkowe, albowiem mówimy o 94 strzelonych oraz zaledwie 31 straconych golach. Tym samym średnia bramek w tych pojedynkach wynosi 3,10.

Po raz pierwszy obie ekipy miały okazję stanąć ze sobą w szranki 7 sierpnia 1993 roku w ramach 1. kolejki Bundesligi sezonu 1993/94. Tamtego ciepłego popołudnia lepsi okazali się podopieczni ówczesnego trenera FCB – Ericha Ribbecka − którzy pokonali fryburczyków 3:1.

Był to zarazem pierwszy historyczny sezon SCF w rozgrywkach pierwszej Bundesligi. Bramki dla „Dumy Bawarii” zdobyli wtedy Schupp oraz Valencia (dwukrotnie). Dla ciekawskich warto jeszcze nadmienić, iż w ekipie bawarskiego klubu można było wyróżnić takie legendarne postacie jak chociażby Lothar Matthaus czy Raimond Aumann.

Ostatnie sześć spotkań:

Jak wynika z grafiki zamieszczonej powyżej, po raz ostatni Bayern miał okazję stawać w szranki z Freibrugiem 18 grudnia 2019 roku, kiedy to zespół prowadzony przez Hansiego Flica ostatecznie pokonał fryburczyków na ich własnym podwórku 3:1.

Mimo wszystko pojedynek na Schwarzwald-Stadion nie należał do najłatwiejszych, albowiem podopieczni Christiana Streicha do 90. minuty bronili wyniku 1:1 (trafienie Lewandowskiego), jednakże pojawienie się na murawie młodziutkiego Joshuy Zirkzee znacząco odmieniło losy spotkania. Holender dał znakomitą zmianę i już przy pierwszym kontakcie z piłką, zdobył gola na wagę zwycięstwa. Nieco później kropkę nad i postawił jeszcze Serge Gnabry, który podwyższył na 3:1.

Okiem eksperta, czyli Michał Serafin dla DieRotenPL

Z wielką przyjemnością zapraszam Was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Michała Serafina, który jak mało kto posiada przeogromną wiedzę na temat Bundesligi i niemieckiej piłki. Michał na co dzień kibicuje drużynie Kaiserslautern.

− Ósme mistrzostwo z rzędu, trzydzieste mistrzostwo w sumie. Bayernowi i jemu kibicom gratuluję tego osiągnięcia. W niemieckich mediach (społecznościowych) w ostatnich dniach czytałem wiele komentarzy, iż wygrywanie Bundesligi przez Bayern stało się nudne. Jako kibic Kaiserslautern chciałbym dożyć takich czasów, kiedy moja drużyna wygrywa raz za razem rozgrywki.

Aby zostać mistrzem, trzeba pokonać obecnego mistrza. W tym sezonie BVB oraz Lipsk mieli ku temu okazję, którą ostatecznie zaprzepaścili. Bayern zaś po zwolnieniu Niko Kovaca ruszył na podbój ligi i być może również Europy. Jeśli chodzi o następny mecz z Freiburgiem, to podobnie jak Christian Streich, wątpię w to, aby Bayern teraz odpuścił. Hansi Flick na to nie pozwoli, tak samo, jak i np. charakter Roberta Lewandowskiego, który będzie chciał strzelić jak najwięcej bramek do końca rozgrywek.

Spore braki w kadrze monachijczyków

Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy pojedynek z ekipą SC Freiburg jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania.

Jedno jest pewne − w nadchodzącym starciu Bundesligi, niemiecki szkoleniowiec będzie zmuszony radzić sobie bez co najmniej sześciu zawodników. Mowa jest rzecz jasna o długo nieobecnym już Niklasie Suele oraz Philippe Coutinho, którzy na całe szczęście powrócili wczoraj do częściowych treningów z resztą kolegów.

W kadrze meczowej zabraknie także Corentina Tolisso, który boryka się z kontuzją kostki. Flick w dalszym ciągu musi radzić sobie bez Thiago, który przed tygodniem przeszedł operację pachwiny. Póki co wszystko przebiega zgodnie z planem i Hiszpan powinien być gotowy na grę w finale Pucharu Niemiec z Bayerem 04 Leverkusen (4 lipca).

Niestety podczas dzisiejszej konferencji prasowej 55-letni trener „Gwiazdy Południa” potwierdził także, że w wyniku problemów z kostką, niezdolny do gry jest David Alaba. Austriak otrzyma wolne, podczas gdy pod znakiem zapytania stoi występ dwójki skrzydłowych ‒ Serge'a Gnabry'ego oraz Ivana Perisica.

‒ Mamy kilku zmęczonych piłkarzy. Będziemy musieli dokonać kilku zmian. Alaba nie zagra. Ma problemy z kostką od dłuższego czasu. Jutro go oszczędzimy. Perisic zmagał się z urazem już w Bremie. Gnabry nabawił się siniaka. Na ten moment wygląda na to, że obaj nie zagrają ‒ powiedział dziś Flick.

  

Wiele wskazuje również na to, że od samego początku dostępu do bramki Bayernu Monachium będzie strzegł jutro Sven Ulreich, który w trwającym obecnie sezonie nie miał jeszcze okazji rozegrać oficjalnego meczu o stawkę dla ekipy rekordowego mistrza Niemiec.

‒ W trakcie mojej przygody z Bayernem, Sven Ulreich wykonuje niesamowitą pracę. Również o tym otwarcie myślimy, aby dać mu szansę. Ale o tych sprawach zadecydujemy jutro ‒ podsumował Hansi Flick.

Eksperci typują

Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą z Badenii-Wirtembergii, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to chleb powszedni.

Julia Kramek (Borussia.com.pl): 3:0 dla Bayernu.

Marcin Borzęcki (TVP Sport): 3:1 dla Bayernu.

Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 3:0 dla Bayernu. Potwierdzenie mistrzowskiej formy, szkoda, że przy pustym stadionie. Jednak innego scenariusza niż pewne zwycięstwo nie można przewidywać.

Maciej Kruk (Eleven Sports): 3:0 dla Bayernu.

Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): 3:0 dla Bayernu.

Tomasz Urban (Eleven Sports): 2:1 dla Bayernu. 

Mateusz Majak (Eleven Sports): 5:0 dla Bayernu.

Michał Jeziorny (Die Roten): 3:1 dla Bayernu.

Pamiętne pogromy sprzed lat

W historii występów pomiędzy Bayernem a Freiburgiem możemy wymienić kilka pogromów, w których monachijczycy zdobywali co najmniej sześć bramek − mowa dokładnie o czterech takowych pojedynkach (trzy w Bundeslidze oraz jeden w Pucharze Niemiec). Przyjrzymy się im zatem nieco bliżej.

10 wrzesień 2011 roku, Bayern Monachium 7:0 Freiburg

Ponad dziewięć lat temu na Allianz Arenie w Monachium miała miejsce jedna z najbardziej dotkliwszych porażek fryburczyków w ich jakże długoletniej historii. Bayern pod wodzą Juppa Heynckesa rozbił gości z Badenii-Wirtembergii aż 7:0, zaś kunsztem strzeleckim popisał się między innymi Mario Gomez, który tamtego popołudnia zaaplikował swoim rywalom hat-tricka. Jako ciekawostkę można nadmienić, iż bramkę na 7:0 w końcowej fazie spotkania zdobył obecny piłkarz SCF − Nils Petersen.

2 marzec 2005 roku, SC Freiburg 0:7 Bayern Monachium

Tego dnia w meczu ćwierćfinału Pucharu Niemiec podopieczni Felixa Magatha nie okazali litości swoim rywalom z Freiburga. Mistrzowie Niemiec już po pierwszej połowie prowadzili 5:0, zaś mecz na Badenova-Stadion (obecnie Schwarzwald-Stadion) zakończył się wysokim wynikiem 7:0. Bohaterem tego starcia był bez wątpienia Claudio Pizarro, który zdobył cztery bramki. Nieco ponad dwa miesiące później Makaay i spółka pokonali w finale Pucharu Niemiec Schalke 04 Gelsenkirchen po zaciętym boju 2:1.

16 grudzień 2003 roku, SC Freiburg 0:6 Bayern Monachium

W meczu kończącym zmagania rundy jesiennej w sezonie 2003/2004 klub pod wodzą Ottmara Hitzfelda postanowił sprawić swoim kibicom świetny prezent pod choinkę − Bayern rozbił Freiburg na ich własnym podwórku 0:6. Jedną z bramek dla FCB zdobył tamtego wieczoru obecny dyrektor sportowy klubu ze stolicy Bawarii, czyli Hasan Salihamidzic. Spory udział (podobnie jak w wygranym 7:0 meczu w Pucharze Niemiec) w pokonaniu fryburczyków miał także Roy Makaay, który nie dość, że zaliczył asystę, to dwukrotnie wpisywał się jeszcze na listę strzelców.

20 listopad 1999 roku, Bayern Monachium 6:1 SC Freiburg

Pierwszy pogrom nad Freiburgiem, w którym monachijczycy zdobyli co najmniej 6 bramek miał miejsce prawie 21 lat temu. Bayern w obecności 46.000 fanów zgromadzonych na Olympiastadion w Monachium rozbił gości aż 6:1 po trafieniach takich zawodników jak Jeremies, Matthaeus, Sergio, Jancker (dwukrotnie) oraz Zickler. Pogrom ten z całą pewnością zapadł też w pamięci Hasanowi Salihamidzicowi, który obejrzał cały mecz z poziomu ławki rezerwowych.

Garść ciekawostek

− Bayern w minionej kolejce zdobył mistrzostwo kraju po raz ósmy z rzędu!
− Bayern wygrał 17 z 18 ostatnich spotkań w rozgrywkach Bundesligi.
− Bayern jest niepokonany od 23 spotkań (wszystkie rozgrywki).
− Bayern u siebie w tym sezonie BL ugrał 38 na 48 możliwych do zdobycia punktów.
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 14-krotnie.
− Bayern póki co ugrał 76 punktów po trzydziestu dwóch kolejkach i zajmuje 1. miejsce w tabeli.
− Bayern jest pierwszy w Bundeslidze pod względem oddanych strzałów w tym sezonie (580).
− Bayern może pochwalić się najlepszą skutecznością wykonanych podań w Bundeslidze (88%).
− Bayern pod względem przebiegniętych kilometrów tym sezonie BL jest dziesiąty (3.704,8 km).
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 wygrał 36 z 45 spotkań (5 porażek i 4 remisy).
− Bayern w rundzie wiosennej wygrał 18 z 19 spotkań (wszystkie rozgrywki).
− Bayern posiada najlepszą ofensywę w tym sezonie ligowym Bundesligi (93 strzelone gole).
− Bayern posiada najlepszą defensywę w tym sezonie ligowym Bundesligi (31 straconych goli).
− Bayern jest jedyną niepokonaną drużyną w 2020 roku (zdobyli 43 z 45 możliwych punktów).
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 9 z 11 ostatnich spotkaniach ligowych.
− Bayern wygrał 11 ostatnich spotkań ligowych z rzędu.
− Bayern jest niepokonany w 14 ostatnich domowych spotkaniach z Freiburgiem.
− Freiburg w swojej długoletniej historii 4-krotnie sięgał po tytuł mistrza 2. Bundesligi.
− Freiburg od rozpoczęcia sezonu 19/20 wygrał 13 z 34 spotkań (12 porażek i 9 remisów).
− Freiburg na wyjazdach w tym sezonie ugrał 19 z 48 możliwych do zdobycia punktów.
− Freiburg w rundzie wiosennej wygrał 5 z 15 spotkań (6 porażek i 4 remisy).
− Freiburg póki co ugrał 45 punktów po 32 kolejkach i zajmuje 8. miejsce w tabeli.
− Freiburg przed rokiem o tej samej porze zajmował 13. miejsce z dorobkiem 33 punktów.
− Freiburg zremisował w 3 ostatnich meczach wyjazdowych w Bundeslidze.
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 3.763 punktów.
− W tabeli wszech czasów Freiburg zajmuje dwudzieste drugie miejsce z dorobkiem 800 punktów.
− Bilans 6 ostatnich pojedynków Bayernu z Freiburgiem to 4 zwycięstwa i 2 remisy.
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a SCF padły 22 bramki (z czego 18 zdobył Bayern).
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a SCF sędziowie pokazali 11 żółtych kartek.
− Po raz ostatni Freiburg ograł Bayern 16 maja 2015 roku w Bundeslidze (2:1 dla SCF).
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,27.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 757,58 milionów euro.
− Kadrę SC Freiburg wycenia się obecnie na sumę 118,05 milionów euro.
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Bayernu jest Gnabry (72 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Freiburga jest Waldschmidt (16 mln €).
− Hansi Flick musi sobie jutro radzić bez Alaby, Daviesa, Thiago, Coutinho, Tolisso i Suele.
− Hansi Flick jako trener tylko raz mierzył się z Freiburgiem (zwycięstwo).
− Hansi Flick jako trener tylko raz mierzył się Christianem Streichem (zwycięstwo).
− Christian Streich powinien mieć wszystkich piłkarzy do swojej dyspozycji.
− Christian Streich jako trener 14-krotnie mierzył się z Bayernem (1 zwycięstwo, 4 remisy i 9 porażek).
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (46 bramek).
− Najlepszym strzelcem Freiburga we wszystkich rozgrywkach jest Petersen (11 bramek).
− Obecnym królem strzelców Bundesligi jest Robert Lewandowski (31 goli).
− Najlepszym asystującym w tym sezonie Bundesligi jest Mueller (20 asyst).
− Najczęściej oddającym strzały zawodnikiem w Bundeslidze jest Lewandowski (133 strzałów).
− Najwięcej kontaktów z piłką zaliczył w tym sezonie ligowym Joshua Kimmich (3109 kontaktów).
− Lewandowski jest trzecim najlepszym strzelcem w historii rozgrywek niemieckiej Bundesligi.
− Lewandowski (233 bramki) do drugiego w klasyfikacji wszech czasów Fischera traci 35 goli.
− Neuer jest drugim najskuteczniejszym bramkarzem w historii Bundesligi (194 czyste konta).
− Tylko Oliver Kahn posiada więcej czystych kont na swoim koncie (204).
− Flick wygrał 26 z 29 spotkań jako trener Bayernu, co absolutnym rekordem klubu.
− Flick do tej pory jako trener Bayernu poniósł tylko porażki z Bayerem 04 i Gladbach.
− Nils Petersen (Freiburg) w przeszłości grał dla Bayernu (4 bramki w 15 meczach).
‒ Bayern na 33 ostatnie spotkania z SCF w Bundeslidze poniósł tylko jedną porażkę.
‒ Robert Lewandowski strzelił już 15 bramek i zanotował 6 asyst w 15 meczach z SCF.
‒ Thomas Mueller w 18 meczach przeciwko SCF zdobył 4 bramki oraz zanotował 5 asyst.
‒ Freiburg w 19 meczach na wyjeździe stracił już 52 bramki w meczach z Bayernem.

Stach Gabriel

Bayern Monachium ma już za sobą czterdziesty szósty oficjalny mecz w ramach sezonu 2019/20. Tym razem drużynie prowadzonej przez Hansiego Flicka przyszło walczyć o punkty w rozgrywkach Bundesligi.

Piłkarze rekordowego mistrza Niemiec pod wodzą Hansiego Flicka podejmowali dziś na własnym podwórku w ramach 33. kolejki niemieckiej Bundesligi drużynę SC Freiburg. Jako ciekawostkę warto nadmienić, iż dla monachijczyków było to już czterdzieste siódme spotkanie o stawkę w tym sezonie.

Koniec końców pojedynek na Allianz Arenie w Monachium zakończył się w pełni zasłużonym zwycięstwem „Bawarczyków”, którzy pokonali swoich rywali z Badenii-Wirtembergii 3:1. Bramki dla FCB zdobywali kolejno Joshua Kimmich oraz dwukrotnie Robert Lewandowski.

Warto wspomnieć, że Polak dzięki swoim trafieniom stał się najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Bundesligi w trakcie jednego sezonu. Jakby tego było mało, to Flick ustanowił dziś nowy rekord w historii niemieckiej pierwszej ligi ‒ dla Bayernu było to 15. zwycięstwo z rzędu!

W porównaniu do ostatnich kilku spotkań, tym razem podopieczni Hansiego Flicka będą mieli aż tydzień na regenerację i przygotowanie się do ostatniego w tym sezonie meczu w rozgrywkach Bundesligi. Dokładnie 27 czerwca o 15:30 monachijczycy zagrają na wyjeździe z drużyną VfL Wolfsburg (początek starcia o 15:30).

Młodzi otrzymują szansę

Tym razem Hansi podobnie zaskoczył wszystkich swoim ustawieniem i co więcej dał szansę gry młodym. W porównaniu do meczu sprzed czterech dni, kiedy to mistrzowie Niemiec w ramach 32. kolejki Bundesligi pokonali na wyjeździe Werder Bremę, trener Flick zdecydował się przeprowadzić łącznie pięć zmian.

Poza szeroką kadrą na dzisiejsze zawody w Monachium znalazło się dokładnie ośmiu zawodników. Mowa rzecz jasna przede wszystkim o kontuzjowanym od początku sezonu Niklasie Suele oraz Philippe Coutinho, którzy na całe szczęście w ubiegły czwartek po bardzo długiej przerwie powrócili do zajęć z kolegami.

Poza wspomnianą dwójką, 55-letni szkoleniowiec „Gwiazdy Południa” był zmuszony radzić sobie również bez takich zawodników jak Corentin Tolisso (kontuzja kostki), Thiago (kontuzja pachwiny), Ivan Perisic (niegroźny uraz mięśniowy), David Alaba (problemy z kostką), Alphonso Davies (zawieszony) oraz Serge Gnabry (stłuczenie).

Mając na uwadze taką, a nie inną sytuację kadrową, mistrzowie Niemiec dzisiejsze zawody na Allianz Arenie rozpoczęli w następującym ustawieniu Sven Ulreich w bramce, Benjamin PavardJavi MartinezJerome Boateng oraz Alphonso Davies w obronie. Z kolei duet środkowych pomocników tworzyli Joshua Kimmich oraz Leon Goretzka.

W pomocy wystąpili Thomas Mueller, Mickael Cuisance oraz Sarpreet Singh. Funkcję napastnika jak zwykle pełnił niezawodny Robert Lewandowski. W przypadku ławki rezerwowych znaleźli się tam: Manuel Neuer, Alvaro Odriozola, Kingsley Coman, Oliver Batista Meier, Joshua Zirkzee, Woo-yeong Jeong, Jamal Musiala oraz Chris Richards.

Lewandowski show w Monachium!

Mimo sporych braków kadrowych i licznych zmian w wyjściowej jedenastce, drużyna rekordowego mistrza Niemiec od samego początku starała się zagrozić bramce strzeżonej przez Schwolowa i raz za razem napierała na fryburczyków.

Na pierwszą groźną sytuację bramkową nie przyszło nam czekać zbyt długo, albowiem już w 4. minucie spotkania na Allianz Arenie bliski szczęścia był Thomas Mueller, ale kluczowa okazała się interwencja Heintza, który w porę zażegnał niebezpieczeństwu pod polem karnym Freiburga.

Z kolei w 11. minucie przepięknym golem mógł popisać się Singh, który uderzał z woleja, ale na przeszkodzie stanął mu jeden z defensorów SCF. Bayern nie odpuszczał i nieustannie napierał, czego efektem był cudowny gol Kimmicha w 15. minucie, który „podał” futbolówkę do bramki swoich rywali, wykorzystując podanie Lewandowskiego.

Zaledwie dziewięć minut później golkiper gości musiał drugi raz wyciągać piłkę z siatki ‒ tym razem na listę strzelców wpisał się Lewandowski. Bayern po drugim trafieniu nieco spuścił z tonu, choć w dalszym ciągu starał się podwyższyć prowadzenie. Niestety w 32. minucie lekceważenie rywali doprowadziło do gola kontaktowego ‒ Ulreicha pokonał Hoeler.

Stracony gol ponownie obudził gospodarzy, którzy cztery minut później odpowiedzieli kolejną groźną akcją ‒ Schwolow po raz drugi został pokonany przez Lewandowskiego. Choć wynik nie uległ już zmianie i obie strony udały się na przerwę, to „Bawarczycy” mieli jeszcze kilka szans, aby prowadzić wyżej.

Bayern kontroluje i dowozi zwycięstwo do końca

Na drugą część spotkania trener Christian Streich zdecydował się dokonać jednej zmiany, podczas gdy monachijczycy wybiegli na boisku w niezmienionym ustawieniu i składzie. W przeciwieństwie do pierwszej połowy, w pierwszych minutach byliśmy świadkami dość spokojnej gry po obu stronach.

Bayern kontrolował przebieg meczu i dominował fryburczyków na każdym polu. Mimo wszystko po kilku minutach Freiburg zaczął prezentować się coraz lepiej i częściej atakował bramkę Ulreicha. W 56. minucie błąd Boatenga mógł kosztować FCB utratę drugiej bramki, ale szczęśliwie Sven szybko naprawił pomyłkę rosłego stopera.

W 65. minucie na płycie boiska zameldowali się Coman oraz Zirkzee. Nowe twarze wniosły nieco ożywienia w grze gospodarzy, ale w dalszym ciągu wszystko odbywało się bardzo spokojnie. W pewnym momencie bliski szczęścia był Coman, który przejął piłkę po kiepskim wybiciu Schwolowa. Francuz zdecydował się na uderzenie z dystansu, ale piłka trafiła tylko w poprzeczkę.

Kilka minut później powinno być 4:1, po tym jak z 20 metrów uderzył Mueller. Futbolówka nieszczęśliwie otarła się tylko o słupek... W doliczonym już czasie gry Kwon znalazł się w doskonałej sytuacji sam na sam z Ulreichem, ale bramkarz monachijczyków zachował zimną krew do końca i uratował kolegów przed stratą gola. Wynik nie uległ już zmianie i Bayern zasłużenie dopisał do swojego dorobku kolejne 3 punkty.

Na przygotowania i regenerację sił mistrzowie Niemiec będą mieli teraz cały tydzień. Do akcji podopieczni Flicka wracają w przyszłą sobotę, kiedy to o 15:30 zmierzą się w ramach ostatniej kolejki niemieckiej Bundesligi z ekipą VfL Wolfsburg na Volkswagen-Arenie.