DieRoten.pl

FC Bayern - FC Augsburg

12-09-2015, 15:30, Bundesliga,


2-1
()

12.09.2015, 15:30 Bundesliga

BRAMKI

0:1 Esswein (43'), 1:1 Lewandowski (77'), 2:1 Müller (90', pen)

SKŁADY

FC Bayern : Neuer - Rafinha, Boateng, Xabi Alonso, Alaba - Lahm (Kimmich 90'+2) – Müller (Juan Bernat 90'), Thiago, Vidal (Coman 56'), Douglas Costa - Lewandowski

Ulreich, Javi Martinez, Rode

FC Augsburg : Hitz - Verhaegh, Callsen-Bracker, Klavan, Feulner - Kohr, Baier – Esswein (Halil Altintop 70'), Koo, Werner – Bobadilla (Ji 76')

Manninger, Janker, Stafylidis, Matavz

ŻÓŁTE KARTKI

- / -

CZERWONE KARTKI

SĘDZIA

Knut Kircher (Rottenburg)

WIDOWNIA

75,000 (capacity)


Brak dodanych statystyk do tego meczu.

Już dziś o 15:30 Bayern podejmie na własnym stadionie FC Augsburg - zespół prowadzony przez trenera Markusa Weinzierla, który jako jedyny trener z Bundesligi może pochwalić się sukcesem pokonanie Pepa Guardioli dwa razy. Szansę na debiut być może otrzyma Kingsley Coman, jednak jak zwykle ostatnia decyzja należy do trenera.
 
Augsburg po pierwszych trzech kolejkach nie znajduje się w najlepszej sytuacji, podopieczni Weinzierla zdobyli zaledwie 1 punkt. Trzeba jednak cały czas pamiętać, że ostatnie cztery starcia między FCB i FCA zakończyły się dwoma porażkami Dumy Bawarii. "Nie można zapominać, że byliśmy już wtedy mistrzami kraju, gdy przegraliśmy te dwa spotkania," powiedział Guardiola.
 
"Zawsze ciężko się gra przeciwko nim. Są agresywni, grają z pasją i są pełni entuzjazmu," dodał trener Bawarczyków. Pep wierzy jednak, że jego zespół jest całkowicie przygotowany. "Mam dużo zaufania do moich graczy."
 
W Bayernie zabraknie kilku kluczowych zawodników, lista kontuzjowanych na chwilę obecną wygląda następująco: Franck Ribéry, Mehdi Benatia, Jan Kirchoff, Holger Badstuber oraz Arjen Robben. Holger i Jan powoli przechodzą przez kolejne etapy rehabilitacji, jednak sprawa o wiele gorzej wygląda w przypadku Medhiego Benatii, który wczoraj nabawił się kolejnego urazu uda.
 
Ciężkie zadanie stoi również przed Markusem Weinzierlem, który będzie musiał sobie poradzić bez takich zawodników jak Philipp Max (grypa), Sascha Mölders (plecy), Caiuby, Daniel Opare (zwichnięcie), Jan Moravek (brak przygotowania), Shawn Parker (więzadła krzyżowe).
 
Mimo braku dwóch głównych skrzydłowych Pep Guardiola wciąż może liczyć na niesamowitego Douglasa Costę i Thomasa Müllera. Co więcej widać kolejne postępy w powrocie do wysokiej formy Mario Götze, który podczas zgrupowania kadry Niemiec był jednym z najważniejszych zawodników. Jak już wcześniej wspominaliśmy szansę gry na skrzydle może otrzymać Kingsley Coman, który w ostatnim wywiadzie przyznał, że Ribery jest jego wielkim idolem.
 
Nie trzeba ukrywać, że celem Bawarczyków będzie kolejne zwycięstwo w lidze. "Musimy spróbować i zagrać jak najlepiej możemy po przerwie reprezentacyjnej. Czuję, że zagramy dobrze," powiedział Guardiola, który jednocześnie ostrzegł przed lekceważeniem swoich rywali. "Augsburg gra w Lidze Europy i to już wiele mówi. Są dobrzy." Matthias Sammer zgodził się ze słowami Pepa: "To bardzo ważny mecz, nie jest to mecz na wagę mistrzostwa, ale jeśli chcesz zdobyć ten tytuł, to nie możesz zgubić tych punktów."
 
Javi Martinez, który niedawno wrócił do treningów również potrzebuje nieco więcej czasu, aby wrócić do pełnej formy. Mimo wszystko pomocnik Bawarczyków robi ogromne postępy i podobnie jak Coman znajdzie się w kadrze na mecz! "To świetne wiadomści dla nas. Trenował bardzo ciężko w ostatnio i nie ma już problemów. Jest wojownikiem, nie odczuwa strachu i jest zdeterminowany, by grać najszybciej jak to tylko możliwe," dodał również Guardiola.
 
Przewidywane składy:
 
 Neuer - J. Boateng, Xabi Alonso, Alaba - Lahm, Vidal, M. Götze, Thiago - T. Müller, Lewandowski, Douglas Costa
 
   Hitz - Verhaegh, Hong, Klavan, Stafylidis - Baier - Esswein, Koo, Halil Altintop, To. Werner - Bobadilla
 
dieroten.pl

We wczorajszym spotkaniu 4. kolejki Bundesligi Bayern podejmował na własnym stadionie FC Augsburg. Mecz ten nie należał do najłatwiejszych, gdyż podopieczni Pepa Guardioli mieli spore problemy z wykończeniem większości akcji. Mimo początkowych trudności i wyśmienitej postawę golkipera gości Bayern zdołał jednak wygrać spotkanie i utrzymać się na fotelu wicelidera.
 
Pierwsze miejsce w lidze nadal zajmuje Borussia Dortmund, która zwyciężyła wczoraj 4:2 z H96. FCB i BVB jako jedyne drużyny w lidze wygrały wszystkie mecze i zdobyły komplet punktów. W najbliższą środę Bawarczyków czeka kolejny sprawdzian - tym razem Lahm i spółka zagrają na wyjeździe z Olympiakosem Pireus w ramach pierwszej kolejki Ligi Mistrzów.
 
W porównaniu do ostatniego meczu z Bayerem Leverkusen Pep Guardiola dokonał dwóch zmian. Z kadry meczowej wypadł Arjen Robben, który wrócił ze zgrupowania kadry Holandii z urazem, zaś Juan Bernat usiadł na ławce. W ich miejsce trener wystawił Jeroma Boatenga, który wcześniej pauzował z powodu czerwonej kartki oraz Rafinhię. Na ławce rezerwowych po raz pierwszy od dłuższego czasu pojawił się Javi Martinez.
 
Bawarczycy zaczęli więc spotkanie w następującym składzie: Manuel Neuer w bramce,  Rafinha, Jerome Boateng, Xabi Alonso oraz Rafinha na obronie, Philipp Lahm jako defensywny pomocnik, Arturo Vidal, Thiago, Müller, Douglas Costa w pomocy, zaś Robert Lewandowski w ataku. Warto nadmienić, iż od pierwszych minut miał grać Mario Götze, jednak drobne problemy mięśniowe wykluczyły go z gry we wczorajszym spotkaniu.
 
Po pierwszym gwizdku sędziego Knuta Kirchera obie ekipy ruszyły do ataku, jednak to Bayern jako pierwszy miał dogodną sytuację. W pierwszej akcji Bawarczyków udział brali Thomas Müller oraz Robert Lewandowski, jednak piłka nie znalazła światła bramki. Podopieczni Pepa Guardioli dominowali od pierwszych minut, jednak Augsburg nie pozostawał bierny.
 
Okazję na bramkę miał również Raúl Bobadilla, lecz napastnik gości zachował się egoistycznie i w bardzo łatwy sposób stracił piłkę. Piłkarze Bayernu również próbowali atakować bramkę Hitza, jednak brakowało wykończenia i dokładnego ostatniego podania. Słowa uznania należą się również bramkarzowi Augsburga, który kilka razy popisał się interwencjami klasy światowej. Pod koniec pierwszej połowy goście wykorzystali błąd defensywy Bayernu i zdobyli pierwszą bramkę.
 
Na drugą połowę mistrzowie Niemiec wyszli jeszcze bardziej zmotywowani i zdeterminowani. Niestety gra wyglądała podobnie jak w pierwszej połowie - zawodnicy Bayernu bezskutecznie napierali na bramkę Marwina Htiza. Z minuty na minutę gra wyglądała jednak co raz lepiej i sytuacje stawały się groźniejsze niż wcześniej. Okazję na bramkę miał Alonso, z rzutu wolnego, jednak Hitz po raz kolejny świetnie wybronił strzał zawodnika Bayernu.
 
Bayern naciskał co raz bardziej i dominował już w praktycznie każdym fragmencie boiska - kiedy gościom udawało się odzyskać piłkę, to trwało to zaledwie kilka sekund, po czym futbolówkę odzyskiwali Bawarczycy. Upragniony moment nadszedł w 77. minucie kiedy to Thomas Müller postanowił uderzyć po raz kolejny na bramkę Hitza, golkiper sparował jednak uderzenie, lecz szczęśliwie obok znalazł się Robert Lewandowski, który wpakował piłkę do pustej bramki.
 
Po zdobyciu bramki dającej remis podopieczni Pepa Guardioli grali z jeszcze większym zaangażowaniem i agresją. Pod koniec spotkania Costa wpadł na obrońcę gości w polu karnym. Sędzia po uzgodnieniu z asystentem podyktował rzut karny na korzyść Bawarczyków. Do piłki podszedł Müller, który zdobył swojego szóste gola w tym sezonie. Wynik 2:1 utrzymał się już do końca.