Kilka dni temu miało miejsce ostatnie spotkanie klubu ze stolicy Bawarii w ramach rundy jesiennej w rozgrywkach niemieckiej pierwszej Bundesligi.
Mistrzowie Niemiec koniec końców zakończyli 2021 rok pewnym zwycięstwem 4:0 nad Wolfsburgiem i powiększyli swoją przewagę nad wiceliderem z Borussii Dortmund do dziewięciu punktów (BVB poległo 2:3 z Herthą BSC).
Co do piątkowego spotkania, to do dość zabawnej sytuacji doszło pod koniec drugiej połowy starcia na Allianz Arenie w Monachium. Malik Tillman miał pierwotnie zmienić Jamala Musialę, ale Julian Nagelsmann musiał błyskawicznie improwizować, po tym jak Benjamin Pavard był zmuszony udać się do toalety.
− Benjamin krótko przed zmianą powiedział mi, że musi skoczyć do toalety. Przynajmniej tyle zrozumiałem dzięki mojej skromnej znajomości francuskiego – powiedział Nagelsmann.
− Benji postanowił grać jeszcze przez kolejne 15 sekund, wymienił kilka podań i kiedy piłka była już na połowie Wolfsburga, błyskawicznie udał się do tunelu i zniknął – mówił dalej.
− Sędzia techniczny nie wiedział bezpośrednio, że zmieniamy potem Benjamina, a nie Jamala. Rzuciłem jeszcze potem szybko kątem oka, czy Benji wraca, ale nie pojawił się, więc postanowiliśmy dokonać innej zmiany (uśmiecha się) – podsumował Julian Nagelsmann.
Koniec końców Jamal został na boisku, a kilka minut później dograł idealną piłkę do Roberta Lewandowskiego, który pokonał Casteelsa i tym samym pobił 49-letni rekord Gerda Muellera pod względem strzelonych bramek w Bundeslidze w jednym roku kalendarzowym (Polak ma ich 43, a Niemiec 42).
Komentarze