Niemiecka reprezentacja ma za sobą pierwsze spotkanie w ramach eliminacji do mundialu w przyszłym roku. Ku zaskoczeniu, nasi sąsiedzi zza Odry zanotowali fatalny występ na tle Słowaków.
Po mistrzostwach Europy 2024 reprezentacja Niemiec wkroczyła
w nowy etap. Z kadrą pożegnali się legendarny Toni Kroos, który zakończył
karierę, oraz Manuel Neuer.
Julian Nagelsmann, pozostały na stanowisku selekcjonera,
miał rozpocząć budowę nowego zespołu, opartego na młodszych nazwiskach. Jednak
już pierwszy mecz eliminacji do mundialu 2026 brutalnie ostudził nastroje.
Niemcy trafili do pozornie łatwej grupy A, z Irlandią
Północną, Luksemburgiem i Słowacją. Starcie w Bratysławie miało być spokojnym
otwarciem. Tymczasem już w pierwszej połowie Słowacy pokazali pazur. W 42.
minucie znakomitą indywidualną akcją popisał się David Hancko, środkowy obrońca,
wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie.
Po przerwie Niemcy dalej próbowali odwrócić losy meczu, ale
to Słowacja była skuteczniejsza. W 55. minucie David Strelec z Middlesbrough
podwyższył na 2:0. Mimo przewagi w posiadaniu piłki i licznych prób strzeleckich,
Niemcy nie potrafili znaleźć drogi do siatki. Po pierwszej kolejce eliminacji
mistrzowie świata z 2014 roku… zamykają tabelę. Nawet za Luksemburgiem. To
nie był start, o jakim marzyli w nowym rozdziale swojej historii.
Jeśli mowa o monachijczykach, to Jonathan Tah, Joshua
Kimmich i Leon Goretzka rozegrali pełne 90 minut, podczas gdy Serge Gnabry
zszedł w 66. minucie. 7 września Niemców czeka z kolei bój z Luksemburgiem o
20:45.
Komentarze